Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Jeszcze raz o pro-aborcyjnej ciemnocie. Strona: 3

Artykuł: Jeszcze raz o pro-aborcyjnej ciemnocie

Wysłany: 2011-04-18 10:49

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

cholera, a na moje prowokacje forumowe to nikt nie odpowie


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2011-04-18 14:30

Bo to jest dyskusja o ideologię Minawi

Tu nikogo nie obchodzą skutki i konsekwencje społeczne... Niekochane dzieci najchętniej posyłaliby na krzesło elektryczne ( bo zdecydowana większość Polaków jest za karą śmierci) ale aborcja, choćby uzasaniona zagrożeniem życia - absolutnie nie.
Problem został sprowadzony do pytania czy jak robię sobie sam dobrze to dokonuję holokaustu na kilku milionach potencjalnych istot ( wszak to stricte kod ludzki DNA!) czy też nie mamy prawa nawet wyrzucić własnych włosów do toalety po kąpieli...


To zaganienie jako żywo przypomina mi niektóre sekty buddyjskie w Indiach noszące przez cały dzień maski na twarzy. Są to tak zagorzali zwolennicy nie jedzenia żadnych żywych istot, że na wszelki wypadek noszą maseczki aby przypadkiem jakieś muszki nie zjedli która im wpadnie do ust. Paranoja...


"Dzwony już ostygły; milczeniu daję rękę Niech mnie poprowadzi wzdłuż krętej uliczki Niech będzie przewodnikiem cichym i jak pies wiernym I niech mi pozwoli miasta urok wyśnić"


Wysłany: 2011-04-18 15:18

Moze dogadać się z kościołem. Aborcja dozwolona ale za to do piekła. Wilk byłby syty i owca cała.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2011-04-18 18:44

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

Można spróbować, czemu nie. Z tym, że tak jak więzienia w Polsce są przepełnione, tak piekło też mogłoby się dość szybko przepełnić.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2011-04-18 19:30

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:602c44758a="Yngwie"]Można spróbować, czemu nie. Z tym, że tak jak więzienia w Polsce są przepełnione, tak piekło też mogłoby się dość szybko przepełnić.[/quote:602c44758a]

ale Dante udowodnił, że kilka dobrych kręgów jest, więc jest piekło lepsze i to gorsze
W niebie musi być zresztą strasznie nudno...

Kto by w to wierzył

Tak, właśnie, to są rozmowy za albo przeciw i chodzi o ideologie i przekonania, a ja nie cierpię ideologizacji czegokolwiek.


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2011-04-18 19:33

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

[quote:c16938558d="minawi"][quote:c16938558d="Yngwie"]Można spróbować, czemu nie. Z tym, że tak jak więzienia w Polsce są przepełnione, tak piekło też mogłoby się dość szybko przepełnić.[/quote:c16938558d]

ale Dante udowodnił, że kilka dobrych kręgów jest, więc jest piekło lepsze i to gorsze
[/quote:c16938558d]

Aha, to spoko.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2011-04-18 21:58 Zmieniony: 2011-04-18 21:58

[quote:2f7eb1093b="black_gothic"]To męzczyżni najczęsciej zdradzaja[/quote:2f7eb1093b]
poddałbym to pod wątpliwość


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-04-18 22:56

Aliss (Bicz)
Aliss
Posty: 184
Nîmes/Bydgoszcz

[quote:cb4f7c029b="szarl"][quote:cb4f7c029b="black_gothic"]To męzczyżni najczęsciej zdradzaja[/quote:cb4f7c029b]
poddałbym to pod wątpliwość [/quote:cb4f7c029b]


Ja rowniez !!!


Żyć i kochać w biegu,umrzeć z mieczem w dłoni


Wysłany: 2011-04-18 23:05

black_gothic bardzo w to wątpię, czy oby na pewno to mężczyżni najczęściej zdradzają !!!

[img:15a6a3862a]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:15a6a3862a]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2011-04-19 07:57

To jest ideologizacja, bo zobacz, że zwolennicy aborcji powołują się na tych naukowców, którzy twierdzą, że dziecko do któregoś tam miesiąca jest nie człowiekiem lecz ludzkim płodem. Tercium nom datum?


“History,Stephen said, is a nightmare from which I am trying to awake”


Wysłany: 2011-04-19 08:19

black_gothic (Bicz)
black_gothic
Posty: 672
Lublin w pobliżu

A ja zapytam , od kiedy to " dziecko " tuz po zapłodnieniu ma mózg i jest samodzielna istota decydujaca o sobie ?
A tek wam radzę , " chłopcy " zapytajcie swoich matek ,ile to miały skrobanek ?
Bo aborcja to nie wynalazek obecnych czasów.
Matka wam moze nie powie , ale jak sie spyta kolezanke matki z liceum .
Za moich czasów w podstawówce - 1 dziewczyna była w ciązy , nie urodziła , w liceum 4 dziewczyny- to samo.
Także , Wy tu sobie , że tak brzydko powiem ' pieprzcie " farmazony , a wasze dziewczyny i tak wam nie powiedza , kiedy i czy przerwały ciążę.Bo może taki oszołom , co decyduje o czyimś ciele nie nadaje się na ojca.


Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy


Wysłany: 2011-04-19 09:02 Zmieniony: 2011-04-19 09:02

Uważam, że bronienie życia za wszelką cenę jest piękną ideą. Ideą "chrońmy życie". Ale pozostaje ideą, która często nijak ma się do rzeczywistości. Kiedy dochodzą emocje - idea traci znaczenie. Tak, przyjemnie się dyskutuje "na sucho" bez odpowiednich emocji.
A więc kierując się ideą "chrońmy życie" od samego poczęcia poniekąd zaczyna się ingerować w sferę wolności kobiety.

Czysto hipotetyczny przykład (nikomu tego nie życzę):
Wyobraźmy sobie, że nasza/wasza koleżanka, przyjaciółka, żona, dziewczyna zaszła w ciążę. Wszystko jest piękne, dopóki, powiedzmy w czwartym miesiącu ciąży (gdy dziecko nie jest w stanie samodzielnie żyć poza organizmem matki) okazuje się, że są poważne powikłania i dalsza ciąża zagraża życiu ciężarnej.
Czy nadal tkwimy w idei "chrońmy życie" także tego dziecka i ryzykujemy dwa życia, czy odstępujemy od żelaznej zasady?
Chodzi mi o kierowanie się emocjami.


[quote:c462e6e1db="Violanta"]Boże, Gocie, Szatani, Oh Goth.
Jak ktoś ma cierpieć dlatego, ze urodzi dziecko, nie kochać go, a potem to dziecko będzie miało problemy w dorosłym życiu i popełnić i tak samobójstwo, albo matka urodzi je w patologicznej rodzinie, to dlaczego musi urodzić?
A wpadka jak wpadka. Bywa jedna w życiu, bywa i wiele.
Jak bywa wiele, a kobieta chce mieć 666 aborcji - niech ma. Poniesie i tak tego skutki jak nie psychiczne, to fizyczne.
Kobieta jednak powinna mieć prawo.
Tak samo człowiek powinien mieć prawo do dopalaczy. Chce - niech bierze. Bosz. Bosch.
[/quote:c462e6e1db]

Kobieta ma cierpieć, że urodzi to dziecko? (zakładam, że to przez zwyczajną wpadkę) Dziecko może zostawić w szpitalu i zrzec się do niego praw, rodziny chętniej adoptują małe dziecko, wręcz noworodki, wtedy to ono uważa ich za rodziców. Gorzej z dziećmi starszymi. Po co i kobieta i dziecko mają się męczyć ze sobą? Urodzi i podpisze papierek, że zrzeka się praw do dziecka. Koniec.

Co do dopalaczy... nie mam nic przeciwko. Choć mam przeciwko temu, co niektórzy ludzie po nich wyprawiają. Poza tym osobiście wolę by normalni pacjenci byli leczeni, a nie ludzie z efektami ubocznymi po dopalaczach zajmowali czas lekarzy i miejsce w szpitalach, wielce poszkodowani przez własną głupotę. Ale temat nie jest o tym.


Powyższymi słowami chcę pokazać dwie strony.
Wielka idealizacja przedstawiona w artykule oraz w wypowiedziach innych osób biorących udział w dyskusji, często różnie ma się do rzeczywistości. Idea jest świetna, sama jestem zwolenniczką chronienia praw dziecka (ale gdy chodzi o aborcję uznaję pewne wyjątki, według mnie świat nie jest czarny albo biały, żeby trzymać się z całych sił jednej strony).

Zaś z drugiej strony. Dlaczego ludzie mieliby nie odpowiadać za swoje czyny? Kobieta i mężczyzna nie zabezpieczyli się - oto i konsekwencja. Ale to nie jest postawienie krzyżyka na owej parze, nakazując im opiekowanie się dzieckiem i wychowywanie na "wzorowego" obywatela. Dziecko można oddać.


"Człowiek rozsądny przystosowuje się do świata, nierozsądny stara się przystosować świat do siebie. Stąd wszelki postęp pochodzi od nierozsądnych. " G.B. Shaw


Wysłany: 2011-04-19 09:11

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

Black_gothic, heh. Ciekawe jakie odpowiedzi chcesz uzyskać zadając głupie pytania. Chyba że to jakiś "performance".


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2011-04-19 10:54

Aliss (Bicz)
Aliss
Posty: 184
Nîmes/Bydgoszcz

[quote:47015960bb="black_gothic"]A ja zapytam , od kiedy to " dziecko " tuz po zapłodnieniu ma mózg i jest samodzielna istota decydujaca o sobie ?
A tek wam radzę , " chłopcy " zapytajcie swoich matek ,ile to miały skrobanek ?
Bo aborcja to nie wynalazek obecnych czasów.
Matka wam moze nie powie , ale jak sie spyta kolezanke matki z liceum .
Za moich czasów w podstawówce - 1 dziewczyna była w ciązy , nie urodziła , w liceum 4 dziewczyny- to samo.
Także , Wy tu sobie , że tak brzydko powiem ' pieprzcie " farmazony , a wasze dziewczyny i tak wam nie powiedza , kiedy i czy przerwały ciążę.Bo może taki oszołom , co decyduje o czyimś ciele nie nadaje się na ojca.[/quote:47015960bb]

Wiecie co ,ja sie z tym calkowicie zgadzam.Ostateczna decyzja powinna nalezec do kobiety a Wy panowie ktorzy teraz pierdolicie takie bzdety za wszelka cene broniac tzw.plodu a po 2-3 lata nieudanego malzenstwa pozucicie swoje kobiety z dwujka dzieci na glowie nie starajac sie czy sobie poradzi czy nie zastanowcie sie nad wlasnymi nieraz glopimi slowami.Mowic tylko po to by cos powiedziec kazdy potrafi,kosciol kat. tez za wszelka cene bronitego niedoszlego zycia sprzeciwiajac sie aborcji,ale kiedy ktos ma problemy by wyzywic wlasne dzieci wtedy ten sam kosciolek moze Was wesprzec tylko modlitwa,ale by sie zaangazowac w pomoc finansowa dla tych ktorzy naprawde potrzebuja to juz by bylloo za duzo....


Żyć i kochać w biegu,umrzeć z mieczem w dłoni


Wysłany: 2011-04-19 14:01

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

No ja mogę napisać po co piszę w tym temacie. Uważam, że jest ważny i dotyczy każdego, jak nie osobiście to może kogoś z najbliższego otoczenia, a jeśli nie to problem społeczny i tak istnieje. I wolę mieć wyrobione zdanie na te tematy po prostu uczestnicząc w dyskusji i umieć sobie niektóre rzeczy wytłumaczyć i może kiedyś nie tylko sobie - to osobiście. A społecznie - mam nadzieję, że ilość aborcji będzie spadać, choćby powoli i długoterminowo, ale nie z powodu zakazu tylko odpowiedniego ukierunkowania rozwoju nauki i ludzkiej świadomości.

Albo przynajmniej, że będzie lepsza opieka medyczna, większe wsparcie moralne, zwłaszcza ze strony rodziny w celu podjęcia najlepszej decyzji dla kobiety w danej chwili z uwzględnieniem najbliższych lat. A na sam zabieg przestanie się mówić "skrobanka", bo to brzmi poniżająco.

A wychodzi na to, że osoby powyżej 40 lat najłatwiej dają się prowokować.

Aliss, black_gothic. Co napisaliście mądrego? Niewiele potraficie sami napisać oprócz tego, że inni piszą bzdety i farmazony (które wystarczy ignorować).


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2011-04-19 15:36 Zmieniony: 2011-04-19 23:27

Jakiś czas po zapłodnieniu plemnik nie ma ogonka jest w oocycie a jest odrębnym bytem. Do pewnego czasu chromosomy meskie i zenskie sa osobnym bytem. Czy wtedy mozna jeszcze dokonać aborcji? Czy duch świety zstępuje dopiero podczas poczas fazy S profazy kiedy polimeraza DNA matki wykonuje pierwszą kopie męskich chromosomów czy dopiero kiedy ją skończy? Czy dziecko dostaje dusze juz podczas wytrysku u ojca czy dopiero podczas adhezji plemnika i oocotu? Są tacy, którzy się tym serio zajmują, są też tacy, którzy liczą dni od Potopu. Prawda jest jednak taka, że zapłodnione jajo ludzkie jest tak samo żywe jak niezapłodnione i ma tyle samo do powiedzenia co zapłodnione jajo muchy.

Zabijanie jest kwestią umowy społecznej. Możemy ustalić, że możemy zabijac ludzi np do pierwszego roku życia kiedy wykształci sie jakaś świadomość np. jeżeli wykazują wady genetyczne albo jeżeli nam tak sie podoba. Mozemy zabijac ludzi do piątego roku życia z przyczyn ekonomicznych. Mozna zabijać ludzi starszych, chorych albo nie wykazujących aktywności fal mózgowych. Możemy sie jakoś umówić. Na pewno jestem przeciwny zabijaniu tych, którzy nie chcieli by zostac zabici bo sam bym raczej nie chciał

Osobiście jestem za zabijaniem ludzi w ciagu pierwszych paru tygodni od zaplodnienia kiedy jest to w miare obojętne dla organizmu matki i można wykryc wiekszośc wad genetycznych i wad rozwoju ontologicznego. Decyzj powinna podejmowac matka. Ojciec zawsze może podjąc decyzję o zmianie matki.
Jestem za karą śmierci bo jest ekonomiczna i praktyczna. Ale nie upieram się skoro wiekszość uważa, że to nieeleganckie i wolą zameczać tych ludzi w więzieniu. Jestem za eutanazją - jeżeli ktoś chce zejść w sposób godny a sam może albo nie wie jak powinien mieć prawo do pomocy.

Zabronią aborcji - ludzie będą ją robić za granicą. Uderzy to w biednych, którzy będą swą patologie przekazywac na kolene pokolenia. Ucieszy sie kościół bo w krajach gdzie nie ma biedy i ciemnogorodu religia sie nie przydaje.
Świat byłby piekniejszy gdyby wszystkie decyzje podejmowało się w sposób racjonalny.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2011-04-19 17:04

Amen Amorphousie

Jak bym czytał własne myśli. Tyle, że druga strona zupełnie nie dostrzega tej umowności relacji społecznych.
Nie dostrzegają np. tego, że Kościół ma w nosie te nienarodzone dzieci. ( choćby dlatego, że po urodzeniu ich zainteresowanie już się kończy) Cały czas chodzi o ideolegię. Dla nich przerażające jest to, że MY decydujemy o życiu i śmierci - nie Bóg. My ustalamy moment stania się człowiekiem - NIE BÓG. I właśnie tego tak naprawdę boi się Kościół z maniakalnym uporem zabraniający jakiejkolwiek aborcji, eutanazji i w zasadzie jakichkolwiek środków antykoncepcyjnych. Cały czas chodzi o to samo - człowiek decyduje o poczęciu. Człowiek staje się twórcą życia - nie Bóg...
I z tego powodu tak nienawidzą zapłodnienia In vitro, gdzie wszak chodzi o pomoc małżeństwom pragnącym dzieci. Nawet wielu katolików nie rozumie dlaczego Kościół tak nie znosi In Vitro. Nie chodzi o te zarodniki... Czy te zabijane dzieci. Od kiedy Kościół przejmował się zabijaniem? :-) "...zabijcie wszystkich - Bóg rozpozna swoich..."
Cały czas chodzi o Ideologię. In Vitro to sięganie człowieka w boskie prerogatywy - My decydujemy o stworzeniu, o życiu. Kościół nie może tego zaakceptować z przyczyn doktrynalnych.


"Dzwony już ostygły; milczeniu daję rękę Niech mnie poprowadzi wzdłuż krętej uliczki Niech będzie przewodnikiem cichym i jak pies wiernym I niech mi pozwoli miasta urok wyśnić"


Wysłany: 2011-04-19 18:10

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

[quote:572186320e="Yngwie"]
Albo przynajmniej, że będzie lepsza opieka medyczna, większe wsparcie moralne, zwłaszcza ze strony rodziny w celu podjęcia najlepszej decyzji dla kobiety w danej chwili z uwzględnieniem najbliższych lat.[/quote:572186320e]

Tu się poprawię. Chodziło mi o pomoc kobiecie w podjęciu właściwej decyzji, a wyszło, jakby chodziło o podejmowanie decyzji za nią (bo nie zdziwiłbym się, gdyby ktoś próbował na tej podstawie dobudować ideologię o ubezwłasnowolnieniu kobiet przez mężczyzn).

I też chciałem skomentować ten sam fragment Amorphousa co Lotus_Eater. Że jeszcze istnieją na szczęście normy etyczne, niekoniecznie wyraźnie sprecyzowane, które właśnie zawężają tą "możliwość zabijania" z tych "5 lat z powodów ekonomicznych" do kilku tygodni życia płodowego - i to dla większości jest chyba aktualnie akceptowalne.

I uważam tak jak Lotus_Eater, że nie ma tu żadnej "drugiej strony", chodzi o człowieczeństwo.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2011-04-19 18:19

LotusEater

"My" miałem na myśli ludzie w znaczeniu "ludzkość"
To bardzo dobrze, że nie chcesz decydować o życiu i śmierci. Mam dokładnie taki sam pogląd. Niech każdy decyzuje o sobie sam.

Nie twierdzę, że Boga nie ma. Jestem osobą głęboko wierzącą, tyle że Mój Bóg nie ma nic wspólnego z tym Bogiem KK wiecznie zaglądającym nam pod kołdrę...

Natomiast co do robienia z człowieka boga. To jeden z poważniejszych problemów współczesnej filozofii, ogólnie humanistyki. I to, że stajemy się równi "bogom" dzięki nauce jest ważną kwestią i niezwykle interesującą ale to już wykracza poza wątek tematu.


"Dzwony już ostygły; milczeniu daję rękę Niech mnie poprowadzi wzdłuż krętej uliczki Niech będzie przewodnikiem cichym i jak pies wiernym I niech mi pozwoli miasta urok wyśnić"


Wysłany: 2011-04-19 21:09

[img:c875bd8873]http://img2.wikary.pl/img/a5/76/a576e46411bf3988bde4f958c3ffade1.jpg[/img:c875bd8873]


"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło