Nie wiem dlaczego, ale najbardziej mnie interesuje (jeśli podane tu plany w ogóle zostaną zrealizowane), co Ulrich będzie potem mówił o Nicole Kidman. Spodziewam się śmiesznych komentarzy. I że po latach będą o wiele gorsze niż podczas promocji filmu. Ja to jednak Ulricha nie lubię :)

Krytyk ma zawsze rację.

Lars ma już debiut za sobą, nie ma co sie jarać ;]. Zagrał siebie samego w "get him to the greek". Tylko w sumie grania w tym niewiele było.

Co nas nie zabije, to nas sponiewiera.

[quote:3d60c40847="ten_co_niesie_swiatlo"]dlaczego nie lubisz nie smakowało ci piwo które ci postawił?.Pozdrawiam [/quote:3d60c40847]

Nie, piwo w Danii wspominam akurat dobrze - bez problemu sprzedawali trzynastolatkom, a smaku nie pamiętam, więc raczej nie było niedobre. Niestety Ulrich nie wpadł, bo akurat nagrywał "Reload", więc smutno nam się piło. Przysłał nam tylko list, że on jest w Ameryce i ciężko tam pracuje, i kiedyś nawet wystąpi w filmie z Nicole Kidman, a my będziemy mogli najwyżej płakać na forach, jak bardzo mu zazdrościmy

Krytyk ma zawsze rację.

Może okaże się lepszym aktorem niż perkusistą (wiadomo - do zespołu dostał się nie dzięki umiejętnościom, a dlatego, ze znał faceta, dzięki któremu Metallica podpisała pierwszy kontrakt).

http://pablofrompoland.blogspot.com/