Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Opowiadanie.. Strona: last

Wysłany: 2011-01-16 20:43

"nie mogła uwierzyć w to co dookoła niej znajduje się. "

hmm... czy jest to gramatycznie poprawne ?


"Music is my power, Music is my life"


Wysłany: 2011-01-17 10:18 Zmieniony: 2011-01-17 10:19

[i:8a099d192a]Eulalja obudziła się. [/i:8a099d192a]

Tu mnie trochę zdziwiłaś imieniem. W Polsce używane jest imię Eulalia, choć rzadko, a Eulalja to chyba autorski neologizm?

[i:8a099d192a]Był wczesny ranek... A może to już było południe? Przetarła oczy i nie mogła uwierzyć w to co dookoła niej znajduje się. Zamrugała energicznie powiekami, jednak jej świadomość nadal nie mogła zrozumieć co się dzieje. Siedziała na starym zielonym fotelu, już nieco sfatygowanym, ale nadal stojącym prosto na zardzewiałych, starych kółkach. Pamiętała go. Kiedyś stał u niej w domu, pod starym obrazem... Ale po jakimś czasie już nikt na nim nie siadał, zajmował już tylko miejsce. Został wyniesiony na ciemny strych. To że obudziła się śpiąc na fotelu to jeszcze nic.

Fotel stał na samym środku łąki... Jej cudowny kwiatowy zapach w połączeniu z miękkimi i delikatnie ciepłymi promykami słońca tworzył niesamowitą atmosferę. Eulalja nadal siedziała w fotelu. Ale nie tak normalnie... Nogi miała poza nim, tułów w nim, a opierała się o podpórkę pod łokieć. Fotel był bardzo wygodny. Dziewczyna zaczęła wąchać cudną woń wiosennych roślin. Wszystko wyglądało tak nieziemsko pięknie. Zieleń taka żywa... Jak nigdy. Spojrzała w dal. W dali pod lasem przy bagnie poiły się sarny... oraz jelenie! Cóż to był za niesamowity widok. Jej uszy pieściły niebiańskie śpiewy ptaków. Nadal siedziała w fotelu rozkoszując się pięknem sytuacji. Nie wiedziała, czy powinna gdzieś iść. Czy powinna zostać. Nie wiedziała. Wolała siedzieć i rozkoszować się cudami natury. [/i:8a099d192a]

Dobre rozpoczęcie i wprowadzenie w sielską atmosferę, choć muszę przyznać, że w pewnym momencie nagromadzenie "przyjemnych" elementów stało się aż sztuczne: cudowny kwiatowy zapach, miękkie i delikatnie ciepłe promyki słońca, niesamowita atmosfera, cudna woń wiosennych roślin itd. Za dużo cukru w cukrze, ale rozumiem intencję - bo chodzi wszak o skontrastowanie dwóch części opowiadania.

[i:8a099d192a]Nagle wszystko wokół niej znikło. Siedziała teraz na zimnym, ciemnym, mokrym... zatęchłym strychu. Nikłe światło padało na część rzeczy, które tam były. Dostrzegła mnóstwo starych ubrań, butów... jakieś stare książki w pudłach... Mnóstwo książek i ubrań. Ponieważ zimno było nie do wytrzymania, pogrzebała chwilę w rzeczach i znalazła jakiś stary czarny sweter. Pachniał drogimi, męskimi perfumami. Ale wyglądał na najcieplejszy ze wszystkich ubrań tam leżących. Włożyła go. Był trochę za duży, ale widać było, że ktoś o niego dbał. Nie był ani brudny, ani zniszczony.[/i:8a099d192a]

O - i mamy część kontrastową. Teraz zacznie się coś złego :)

[i:8a099d192a]Eulalja nie wiedziała dlaczego tam siedzi... Nie wiedziała co się dzieje. Jej dobry węch idealnie czuł stęchliznę i starość tego miejsca. Nagle poczuła w kieszeni znajome wibracje. To jej komórka. Sms. Odblokowała klawisze. Z dziwnym nie pokojem, którego wcześniej nie było zaczęła czytać sms, od nieznanego jej numeru. Brzmiał on tak: "Nigdy więcej nie ujrzysz światła słonecznego, nigdy więcej nie poczujesz zapachu wiosny... a teraz spójrz za siebie...".[/i:8a099d192a]

Tu mi coś zgrzyta - dziewczyna właśnie doświadcza na sobie czegoś niewyjaśnionego, a dzieje się to za pomocą SMS'a. Przypomina się estetyka horrorów japońskich, w których duchy komunikują się z żywymi przez zdobycze techniki: telefony, telewizory itp. Trochę nie nasza to kultura, nie nasz styl prowadzenia opowieści o siłach ciemności.

[i:8a099d192a]Eulalja zbladła, ale nie do końca wiedziała co ma na myśli ktoś kto to pisał. Spojrzała w tył. Stał tam zielony fotel. Siedziała na nim czarna, zakapturzona postać. Poczuła zapach... Odrażający zapach. Wręcz smród. Zrobiło jej się nie dobrze... Miała odruchy wymiotne. Jej ciało jakby owinęła niewidzialna lodowata wstęga... Czuła, że jest blada ze strachu.[/i:8a099d192a]

Strach narasta, boimy się czarnej postaci, myśląc - a któż to: diabeł z piekła, dusza potępiona ? itp.

[i:8a099d192a]Postać ani drgnęła. Nadal siedziała nieruchoma. To wszystko trwało zaledwie kilka sekund. Postać wstała. Kaptur spadł jej z głowy. Był to stary mężczyzna z obrazu, pod którym kiedyś stał fotel. Zacisnął rękę na szyi dziewczyny. Zapach wzmocnił się nie do wytrzymania. Zapach starej piwnicy... Wymieszany ze wszystkimi obrzydliwymi zapachami starych książek... starych... złych rzeczy. Zapach śmierci. [/i:8a099d192a]

Bardzo ładnie wprowadzony motyw zapachu. "Śmiertelne" zakończenie - do przewidzenia.

A mężczyzną z obrazu mógł być Dorian Grey - miał chłopina całe życie zbrodnicze skłonności :D

I tak by wyglądało moje zdanie - o!


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2011-01-17 11:16

Aliss (Bicz)
Aliss
Posty: 184
Nîmes/Bydgoszcz

...Jak dlamnie to troche manga,ale moze być szkoda że powtarzasz jedno słowo w tym samym zdaniu bo to psuje całość i jak to powiedziala moja przedmówczyni,początek jest przesłodzony....


Żyć i kochać w biegu,umrzeć z mieczem w dłoni


Wysłany: 2011-01-17 19:29

mi też trochę nie pasuje motyw z SMS'em.
Bo człowiek najpierw myśli, że tamta postać to śmierć, ale śmierć wysyłająca SMSa jest trochę komiczna..
Jednakże jest to ten koleś z obrazu...

No sama nie wiem co o tym (motywie) myśleć...


"Music is my power, Music is my life"


Wysłany: 2011-01-18 02:51

Aliss (Bicz)
Aliss
Posty: 184
Nîmes/Bydgoszcz

Demonika,powiem tylko tyle....
Pracuj nad stylem,omijaj masło maślane i cókier w cókrze a staniesz się być moze pewnego dnia mistrzem i będziesz nam autografiznować Twoje ksiązki


Żyć i kochać w biegu,umrzeć z mieczem w dłoni


Wysłany: 2011-01-18 11:11

[quote:2d3dbeee5d="Aliss"]...Jak dlamnie to troche manga,ale moze być szkoda że powtarzasz jedno słowo w tym samym zdaniu bo to psuje całość i jak to powiedziala moja przedmówczyni,początek jest przesłodzony....[/quote:2d3dbeee5d]

Dobra manga nie jest zła

Co do tekstu, faktycznie motyw sms'a jest dla mnie nieco groteskowy, mimo że siedzę w tych 'chorych' mangowych klimatach (typu Elfen Lied).

Masz jednak predyspozycje i chętnie poczytam coś nowego :D


Ph. Screw gravity.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło