Wysłany: 2011-07-02 23:24
Smacznego :)
Och, ale ja nikogo nie odsądzam od czci i wiary. Pamiętam przecież swoją własną młodość Tak sobie tylko ironizuję nieszkodliwie (chyba nieszkodliwie... :D )
Wysłany: 2011-07-14 00:22 Zmieniony: 2011-07-14 00:24
Ja chyba zacznę kolekcjonować niektóre wypowiedzi z tego wątku oraz innych na tej stronie i połączę w całość w książce "Najdurniejsze cytaty z DP". Przypuszczam, że stanie się ona bestsellerem, gdyż nie od dziś wiadomo, że im bardziej bezsensowne, tym popularniejsze. Przykład - Coelho.
Chociaż może to jakieś prowokacje i ja niepotrzebnie biorę je na poważnie. Mam nadzieję o_O
Odnośnie tematu - jestem zdania, że odpowiednio dobrana muzyka uwrażliwia. Możemy ponadto identyfikować się z nią (czasem). Nie mylić z rzekomym, ehkem, "przekazem".
Nie da się określić swojego życia jednym mottem.
Wysłany: 2017-08-02 08:07
Ja zaczełam latać z lutnia po lesie :/ A tak ogólnie każdy rodzaj muzyki ma jakiś wpływ na psychike. Jednemu robi lepiej drugiemu gorzej, wszystko od człowieka zależy.
Wysłany: 2017-08-02 17:49
Ależ się głupio pożarłem z Gniewomirem (Harlequin ma tak na imię) w tym temacie kiedyś :-/ Muszę to jeszcze przemyśleć, heh.
I co ma dokładniej wpływ na moją psychikę i w jaki sposób - też do przemyślenia :-/
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2017-08-02 21:48
dla mnie metal to przede wszystkim wolność i niesamowity ładunek energii tak było 20 lat temu , tak jest dzisiaj i oby zdrowie pozwoliło koleje 20 lat
Kropla drąży skałę
Wysłany: 2021-08-01 17:05
Obawiam się odświeżyć ten temat, ale odświeżam po to, żeby może we wrześniu odezwać się do kilku darkplanetowiczów na priv znowu. Ostatnio było o tym co porabiam, to może teraz byłoby o tym jak się czuję, względem tego co porabiam.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2021-11-02 18:29
Mam nadzieję, że MentalCage jednak nie napisała książki o durnych cytatach z darkplanet :-/
Tu moja najlepsza ekipa dźwiękowców w klatce, trzej metale i symfonistka, może stąd moja ulubiona stylistyka muzyczna, zwłaszcza z tamtych czasów :-)
rob1708 Napisał: |
dla mnie metal to przede wszystkim wolność i niesamowity ładunek energii tak było 20 lat temu , tak jest dzisiaj i oby zdrowie pozwoliło koleje 20 lat |
Ja się tylko orientuję co Minawi z Poznania i darkplanet porabia w kwestii zdrowia, a częstochowski parkrun bywa 1,5km i jeziorka są 6km ode mnie - tu przerwa w zimowym biegu na 20km, ale ostatnio skracam dystanse a przerzucam się na siłkę/gimnastykę.
Jeszcze tylko kontaktu z Lethe stąd dla zdrowia psychicznego potrzebuję czasem. Możliwe, że zagląda na darkplanet, a konkretnie chciałbym ją namówić do przesłuchania kilkunastu wiadomości nagranych do moich znajomych z Wrocławia z moją muzyką w tle - może zamiast jakiegoś filmu czy odcinka przypadkowego podcastu, może wiedząc to wcześniej - byłoby mniej nieporozumień w 2009 roku :-/
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
kondycja Yngwie-Majkiego Wysłany: 2021-11-27 19:32
Znów nie bardzo wiem czy wracać do tematu :-/
Lethe jest raczej dość konsekwentna w tym, co sobie napisaliśmy/nagadaliśmy w trakcie znajomości i nie czyta moich wiadomości bezpośrednio :-/, ale może coś jeszcze wywnioskuję z jej planowanych wydarzeń w necie, o ile uda się na takowe plany natrafić.
Tak czy siak, spróbuję podesłać zaraz i tak priva przez darkplanet do Lethe, Minawi i Cromma z kilkuminutowym streszczeniem moich prób radzenia sobie z sytuacjami damsko-męskimi i męsko-męskimi w życiu do odsłuchania kiedykolwiek albo w ogóle.
Ale jeśli już coś miałoby Was(ich) interesować, to prędzej opis mojej kondycji. O całej fizyce organizmu jest mi trochę łatwiej gadać niż o samej psychice, heh, więc póki co tylko fizyka, ale to już bliżej niezrobienia offtopu.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
. Wysłany: 2023-02-23 19:23
Podobno dzisiaj jest jakiś dzień walki z depresją.
Na priv prześlę Lethe co ja mniej więcej mam do "przepracowania" w tej kwestii z najbliższą rodziną, choć nie wiem na ile takie kwestie są w ogóle możliwe do zaakceptowania i uznania, że już jest ok. Raczej nie szukam wsparcia, tylko jeśli już ktoś miałby się orientować w mojej sytuacji lepiej niż większość osób, to wolę Lethe. Już to przesyłałem znajomym z Wrocławia. II-ga ex nawet mi na to odpowiedziała, że coś ciężko brzmię dzisiaj I tak jestem m.in. z nią w kontakcie nadal czasem.
A w razie dnia walki z np. agresją:
Lethe: Nie jestem kobietą twojego pokroju!
Yngwie-Majki: Nie tym tonem!
Lethe: Kurczę, fajny jesteś :-)
od czasu do czasu warto wrócić do źródła
Wysłany: 2023-03-05 18:03
Jeszcze pójdą privy do Lethe, Minawi i Cromma na temat tej mojej analityki empatii, ale tylko taki ogólny opis i raczej ostatni taki priv. Chodzi mi bardziej o to, żeby jeszcze na trochę utrzymać jakiś kontakt.
od czasu do czasu warto wrócić do źródła