Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Shining - Black Jazz. Strona: 1

Artykuł: Shining - Black Jazz

Shining - Black Jazz Wysłany: 2010-08-07 20:22

Mam ten album w swoim zbiorze i z czystym sercem moge stwierdzic ze jest naprawde niepowtarzalny! Naprawde chłopaki zrobili materiał, który wielowymiarowością i nietuzinkowością intryguje od samego początku. Gratulacje!


"Wszystko co dziwne,musi być dobre!"


Wysłany: 2010-08-07 20:44

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

Kiedyś, za mych radiowych czasów, zrobiłem audycję o kapelach, którym zdarza się mieszać fussion czy jazz z deathem. I udało się uzbierać na styk.

Deathinitely well done.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2010-08-07 21:49 Zmieniony: 2010-08-07 22:22

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa




A NRK to norweska TV publiczna.
Pełna cooltoorka na widowni.

A za czasów, gdy pracowałem w branży krążyła historia o tym jak hurtownicy chińscy przysłali do któregoś ze swoich europejskich odbiorców kontener pełen saksofonów zamiast gitar, a Ci zamiast wyjaśnień i zamiany towaru usłyszeli, że powinni się cieszyć, bo saksofony są droższe od gitar :).
Gość najwyraźniej trafił na sprzęt z tej partii, hehe. Nie wiem ilu z Was gitarzystów próbowało kiedyś dmuchać w rurę od saksofonu, ale proste to to nie jest.

No, pożartowaliśmy. Ale tak serio to szacun dla frontmana, jest naprawdę wszechstronny.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2010-08-08 19:55

Jakoś ominąłem ten album, bo myślałem, że to kolejne progresywne pitolenie :) chętnie obadam :)) potem wypowiem się co do zawatosci :))


.


Wysłany: 2010-08-08 22:27

Mi ta płyta bardzo przypadła do gustu.


Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!


Wysłany: 2010-08-09 08:20

Posłuchałem do połowy bo na tyle miałem czas :)) brzmi jak skrzyżowanie twórczosci Johna Zorna z czasów Painkiller i twórczosci Devina Townsenda. Generalnie jestem bardzo na tak :)) ciekawi mnie tylko, czy poprzednie płyty były na podobnym poziomie.


.


Wysłany: 2010-08-09 11:32

Poprzednia płyta Grindstone tak o pół stopnia wyżej sobie stawiam, warto jest się przygotować na klimat Sleepytime Gorilla Museum, a wtedy pójdzie z górki :) Black Jazz jest jak dla mnie przesadnie dociążona, a jak wiadomo kto z ciężarem wojuje ten tuszuje braki.


...and music? Well, it's just entertainment folks.


Wysłany: 2010-08-09 11:43

Jakos wyrosłem z SGM :/ ale Black Jazz podoba mi sie :)) kojarzy mi sie taki projekcik GOD, który dostałem nie pamietam od kogo, ale był intrygujący :))


.


Wysłany: 2010-08-09 13:11

Przesłuchałem tę płytkę, nawet spoko


Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych


Wysłany: 2010-08-09 21:06

[quote:9e72cff091="Ignor"]Poprzednia płyta Grindstone tak o pół stopnia wyżej sobie stawiam, warto jest się przygotować na klimat Sleepytime Gorilla Museum, a wtedy pójdzie z górki :) Black Jazz jest jak dla mnie przesadnie dociążona, a jak wiadomo kto z ciężarem wojuje ten tuszuje braki. [/quote:9e72cff091]

no moim zdaniem to dociążenie to wielki atut tej płytki


kąt padania równa się kątowi odbicia


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło