Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Poganie Jednym Głosem. Strona: last

Wysłany: 2010-04-05 08:47

black_gothic (Bicz)
black_gothic
Posty: 672
Lublin w pobliżu

Paskiewicz ,nie wiesz kim są wspólcześni poganie ?


Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy


Wysłany: 2010-04-05 12:00 Zmieniony: 2010-04-06 12:44

Akcje promują również wyznawcy Asatru(pogaństwo germańskie) czy Hellenizmu - poganie w sensie wszyscy politeiści. Chodzi o to abyśmy stali się widoczni w spisie powszechnym.


Lepiej umrzeć jak wolny człowiek niż żyć jak niewolnik


Wysłany: 2010-04-05 19:27 Zmieniony: 2010-04-05 19:28

Pewnie jeszcze nie ale na Litwie już się tak dzieje a i w innych krajach Europy jest nas coraz więcej i zdobywamy coraz większe prawa W Polsce jest podobnie tyle że idzie to wolniej...


Lepiej umrzeć jak wolny człowiek niż żyć jak niewolnik


Wysłany: 2010-04-05 19:56

black_gothic (Bicz)
black_gothic
Posty: 672
Lublin w pobliżu

Coś Ci się myli; co ma metal do wiary ?
Jak słusznie zauwazył Nergal mylisz twórczość estradową z wiarą , a to tylko szoł !!


Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy


Wysłany: 2010-04-06 10:47

Nie jestem rodzimowiercom gdyż moja wiara to Asatru - czyli religia dawnych germanów od czasów rzymskich a nie tylko wikingów... Znam jednak wielu polskich pogan i więcej tam widzę matek z dziećmi albo kobiet i facetów po 40-stce niż kolesi z tego teledysku (szczerze to wśród prawdziwych pogan którzy wiedzą w co wierzą spotykałem może 7-8 metali nie licząc mnie). Co do Litwy tamtejsze pogaństwo jest na pewno liczne - procentowo najliczniejsze w Europie, poganie kandydują do parlamentu a wyznawcy odprawiają publiczne rytuały pod pomnikiem historycznego władcy - wiem że to i tak mało w porównaniu z wpływami chrześcijaństwa ale od czegoś się zaczyna(w Polsce nawet to jest nie do pomyślenia choć rodzimowierstwo to zarejestrowana religią i z roku na rok jest nas coraz więcej).
A metal człowieku to zupełnie inna sprawa - jesli dla kogoś jest inspiracją i źródłem wiedzy do pogańskich wierzeń to współczuje takiemu człowiekowi...


Lepiej umrzeć jak wolny człowiek niż żyć jak niewolnik


Wysłany: 2010-04-06 21:18

20Jak narazie to ty się ośmieszasz zachowując się jak zgrzybiały katolicki ksiądz - też dobrze znam takich jak ty i wcale nie zamierzam strzępić języka na głupią rozmowę ani nawracanie cię na pogaństwo - bo i po co, wtedy musiałbym cie znosić na świętach A twoje "traktowanie" mnie mam głęboko gdzieś - gdybym się martwił takimi rzeczami dawno przestałbym być poganinem.

200 rodzimowierców hahahaha chrońcie mnie Bogowie, Asatru - New Age - i ty znasz temat haha żadni prawdziwi poganie nawet nie chcieli by z tobą gadać nie mówiąc o zapraszeniu na jakieś święto.

Ps. Dla wyjasnienia innym - rzeczywiście użyłem uproszczenia mówiąc o "zarejestrowanych" rodzimowiercach ale jak ktoś jest w temacie to się nie czepia głupot i wie o co chodzi. Pewnie że liczy się kto zdobywa władzę ale tak jak pisałem wszystko powoli


Lepiej umrzeć jak wolny człowiek niż żyć jak niewolnik


Wysłany: 2010-04-06 22:42

Nikt niczego nie wymyślał - mamy Eddy i Sagi... Jeśli naprawde jesteś rodzimowiercą powinieneś rozumieć też Asatru bo to chyba wy o wiele więcej musieliście wymyślić, dodać... my mamy o wiele więcej teskstów niż rodzimowierstwo...
A co do praktyki to jeśli się nie myle to jestem jedną z 2 pierwszych osób które prowadziły rytuały Asatru w Polsce.


Lepiej umrzeć jak wolny człowiek niż żyć jak niewolnik


Wysłany: 2010-04-06 23:04 Zmieniony: 2010-04-07 14:35


Asatru i pokrewny Forn Sed są religiami oficjalnie rozpoznawanymi przez prawo we wszystkich germańskich krajach Skandynawii (Islandii, Szwecji, Norwegii, Danii), a także w odległej i gorącej Hiszpanii. Można tam brać śluby w obrządku asatryjskim i będą one uznawane prawnie, można urządzać ceremonie pogrzebowe, są nawet cmentarze dla asatryjczyków. Co więcej, np. na Islandii można brać wolne dni w święta asatryjskie.

Teraz pewnie skorzystasz z uprawnień moderatora i wywalisz moją wypowiedź...

[color=RED:c8e94af5a2]O nie, JA skorzystam z uprawnień moderatora i poucinam te wszystkie fragmenty wypowiedzi, które wskazują na daleko idące zacofanie, emocjonalne problemy i kłótliwość, są niezgodnymi z prawem groźbami osoby najpewniej niedowartościowanej.

Jeśli jesteś odważny, w co pozwalam sobie wątpić, przestań kiedyś się ukrywać w internecie, pozwól związać twe nieporadne wypowiedzi z imieniem, nazwiskiem. Nie bój się.

Póki piszesz w taki sposób, jaki widzę, wstydzić się powinieneś za siebie, twoi rodzice powinni się wstydzić za ciebie, twoi nauczyciele powinni się wstydzić, wymiar sprawiedliwości powinien się wstydzić, że jeszcze nie siedzisz.

Tu i niżej za poprawki odpowiedzialny jestem ja,
na zawsze twój
Pan[/color:c8e94af5a2]


"In the night, the seawinds are calling" (Accept)


Wysłany: 2010-04-06 23:46 Zmieniony: 2010-04-07 14:42

Każdy normalny poganin i nie tylko poganin dałby ci w ryj za obrazę tego, w co wierzy

[color=RED:d45a2f8d20]To stwierdzenie stanowiska, nie faktu. Zostaje, bo chciałem wyraźniej zaznaczyć, że patrzę, nie w smak mi było usuwać cię do końca.

Stanowisko, tak nawiasem, masz błędne. Zapewne da się wymyślić definicję normalności, która podciągnie twoją wypowiedź pod prawdę, teraz jednak, czy myślimy o zdrowiu, czy o typowości, czy o biologii gatunku ludzkiego, twoje zachowanie jest od normy daleko, zachowanie opisywane podobnie.

Dasz mi w ryj za edycję?

Pan[/color:d45a2f8d20]

To ma być merytoryczny komentarz? LOL

[color=RED:d45a2f8d20]
Sugeruję nie sprawdzać, jak wiele ja potrafię pousuwać z forum. Dużo wcześniej sobie zaszkodzisz niż mnie.

Pan
[/color:d45a2f8d20]


"In the night, the seawinds are calling" (Accept)


Wysłany: 2010-04-07 10:07

black_gothic (Bicz)
black_gothic
Posty: 672
Lublin w pobliżu

Paskiewicz masz na karku klątwę od ateistycznej wiedzmy i w tzw ryj od pogan , robi się ciekawie!
Jakby co , ja byłam pierwsza.


Bo ja z przeklętych jestem tego świata, Ja bywam dumny i hardy


Wysłany: 2010-04-07 10:24

Dyskusja została zdominowana przez hm - niechrześcijan i gadki o tym, kto ma rację. Sensu w tym tyle co nic.
A po wypowiedziach wlasnowiercy stwierdzam, że jacyś koszmarnie spięci jesteście w tej swojej wierze, stylu życia czy jak to nazwać. Jesteście Ci, którzy piszą tutaj i nie dostrzegają, że Paskievicz tradycyjnie ze wszystkiego robi zabawę.

Czemu do cholery tacy poważni jesteście? Wiara zakazuje Wam śmiania się z siebie czy jak?

Teraz zaczniecie pisać, że trzeba bronić swojej wiary blabla??? Gdyby tak było to to forum nie miałoby racji bytu.


Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.


Wysłany: 2010-04-07 11:58 Zmieniony: 2010-04-07 14:55

[quote:1bd182feb4="thistle89"]
Czemu do cholery tacy poważni jesteście? Wiara zakazuje Wam śmiania się z siebie czy jak?
[/quote:1bd182feb4]
śmiania się nie zakazuje, ale obrażanie to co innego. Wśród dawnych wikingów (i Słowian też, ale rzadziej) obrażającego kogokolwiek wyrzucano ze wspólnoty,

[color=RED:1bd182feb4]Nie pytałem jeszcze, ale wyrzucanie ze wspólnoty będzie chyba dyskutowane.[/color:1bd182feb4]

czasem zabijano (głównie w pojedynkach na śmierć i życie). My nikogo zabijać nie chcemy, ale społecznie odrzucamy, bojkotujemy i obejmujemy ostracyzmem. I jedziemy po nim gdzie się da, żeby wszyscy wiedzieli, jaki jest. Poza tym dajemy w ryj jak ktoś zrobi to na żywo. Zza monitora nawet taki Paskievicz może być odważny.

[color=RED:1bd182feb4]A ty, misiu?
Pan[/color:1bd182feb4]

Ale spoko, nie znam go, nie znam tego forum - wczoraj dowiedziałem się, że takowe istnieje - więc może tu rzeczywiście obowiązuje tu hmmm niepoważne podejście, więc nikt nie zdaje sobie sprawy, że druga strona może się obrazić. Tylko co ja tu robię wtedy? Za stary jestem (dosłownie) na takie rzeczy przeznaczone dla nastolatków i czasu nie mam ... Wszedłem tu tylko dlatego, że kolega poprosił Mnie o interwencję, więc zainterweniowałem, poza tym nie jestem zainteresowany dyskusjami tutaj (choć metalem i owszem - serwis ma niezły przegląd kapel i płyt)

Z drugiej strony czy Ty - po blogu widzę że chrześcijanka - potrafisz się śmiać ze swojej wiary? Śmieszy Cię np. Żywot Briana, kawały o Jezusie itp?


"In the night, the seawinds are calling" (Accept)


Wysłany: 2010-04-07 12:08

Śmiałbyś się gdyby ktoś nazwał cię "ateistyczną świnią" albo zasranym gothem/metalem - napewno nie tak jak i ja no chyba że ktoś lubi takie żeczy ...


Lepiej umrzeć jak wolny człowiek niż żyć jak niewolnik


Wysłany: 2010-04-07 12:22 Zmieniony: 2010-04-07 12:23

[quote:ddb65786f3="Viking666"](...) żeczy [/quote:ddb65786f3]

pogańska ortografia :)


Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...


Wysłany: 2010-04-07 12:55

Faktycznie - nie jesteś tu na tyle długo by wiedzieć, że Paskievicz wszystko potrafi obrócić w "żart" i ze wszystko ciśnie jak się da

Co było dawniej to było - dlatego te zasady nie są powszechne, bo najwyraźniej nie zostały zaakceptowane i nie pasowały ogółowi.

Pewnie, że śmieję się ze swojej wiary :D Najbardziej z księży.
Żarty to żarty - obrażają często, ale czy takie nabijanie się z czegoś zmienia w jakiś sposób Twoje poglądy? Jeśli tak - to sorry - ale Twa wiara w przekonania jest słaba i chyba lepiej je porzucić.

Można zwrócić uwagę, że żarty są nie na miejscu robiąc to kulturalnie, a nie zniżać się do poziomu [quote:a98b11abb3]Gdybyś coś takiego powiedział na żywo przy Mnie, DOSTAŁBYŚ ode Mnie w ryj i tyle.[/quote:a98b11abb3]


Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.


Wysłany: 2010-04-07 16:12 Zmieniony: 2010-04-07 16:13

[quote:059633b28a="wlasnowierca"]Każdy normalny poganin i nie tylko poganin dałby ci w ryj za obrazę tego, w co wierzy

[color=RED:059633b28a]
Dasz mi w ryj za edycję?

Pan[/color:059633b28a]
[/quote:059633b28a]
Nikogo nie zamierzam bić za wypowiedzi na forum. Moja wypowiedź dotyczyła tego, że GDYBY ktoś obraził moją wiarę na żywo, przy Mnie, to dostałby ode Mnie w ryj. I dobrze wiem, że sąd w takiej sytuacji na 99% by Mnie uniewinnił, bo zostałbym sprowokowany chamskim i wyzywającym zachowaniem, więc miałbym prawo do działania w stanie silnego wzburzenia.
Dobrze wiem, że nic takiego nie będzie miało miejsca, bo nikt tak odważny nie jest, zwłaszcza wobec kogoś, ko - jak ja - ćwiczy boks. Pozdrawiam moderatora i kończę temat!


"In the night, the seawinds are calling" (Accept)


Wysłany: 2010-04-07 16:24

[quote:8e6c422a51="Pan"]Ja znów poproszę wszystkich (NAPRAWDĘ WSZYSTKICH) o trochę danych do statystyk.

Wydaje mi się, że z pogaństwem wiąże się spora agresja, niezbyt wysoka inteligencja (na przykład zgłosił się niedawno człowiek, który zupełnie nie może się nauczyć obsługi forum), problemy z ortografią.

Jak jest z poganami wśród waszych znajomych? Czy są inteligentni? Tolerancyjni? Spokojni? Czy nie wyróżniają się tak strasznie negatywnie jak te jednostki, które ja miałem nieprzyjemność spotkać? (Zaznaczam, że to nie było 100%, jednocześnie jednak poganie są w czołówce, gdy chodzi o natężenie cech negatywnych)

[/quote:8e6c422a51]
my przede wszystkim jesteśmy honorowi, więc nie ścierpimy, gdy ktoś obraża naszą wiarę, nawet w żartach. Dla Nas nie ma żartów na taki temat, dlatego dla poganina zetknięcie się z forum, w którym żartem i w sumie standardem jest naśmiewanie się z czyichś przekonań, jest szokiem. Jednocześnie nie żartujemy z czyjejś wiary.

Poza tym większość z nas jest spokojna, otwarta i tolerancyjna, szanujemy inne religie (także chrześcijaństwo, choć nie wszyscy je szanują). Oczywiście zdarzają się naziści, faszyści itp. ale to nie tylko wśród nas, także np. wśród niewierzących (ateistów, agnostyków), czy chrześcijan. Np. ze Mną można rozmawiać o wszystkim, także spierać się, która wiara jest słuszna, prawdziwa i najlepsza, byle KULTURALNIE. Jak ktoś łamie wobec Mnie zasady kultury, to i ja robię to samo wobec Niego.
jeśli chodzi o Asatru, to nie jest to moja religia, ale nie będę tolerował bzdur i kłamstw wypisywanych na jej temat. Jeśli ktoś pisze, że to pseudokult i new age, to znaczy, że nie wie o tej wierze kompletnie NIC. Jest to bowiem oficjalnie rozpoznawana religia w krajach Skandynawii, opiera się głównie na tym, co udało się odtworzyć o czasach wikingów i na zasadach takich jak honor, uczciwość, odwaga, gościnność, przywiązanie do rodziny, korzeni i kraju, itp. Jest też religią społeczną, i całkowitym ZAPRZECZENIEM ruchu New Age, który jest nurtem skrajnie indywidualistycznym, i przeciwnym tradycjom. W New Age dąży się do samorealizacji, w Asatru - do tworzenia konserwatywnej społeczności opartej na tradycji i realizowania siebie w jej ramach. Jeśli ktoś potrzebuje opracowań naukowych na temat tej religii, to polecam pracę Arkadiusza Sołtysiaka na temat Asatru i Troth (uniwersalistyczna odmiana tej religii).

Dodajmy jeszcze, że dawne tradycje przetrwały w Skandynawii w wielu miejscach, vide kościół Skagi w Szwecji, w którym do 19. wieku odprawiano pogańskie ryty i dlatego został zburzony na polecenie władz Kościoła Luterańskiego.
Podobnie Trollkyrka - miejsce w górach w Szwecji, w którym podobno (tutaj tylko podobno) odprawiano rytuały jeszcze niedawno. To samo dotyczy np. Islandii i na tym opiera się idea pokrewnego wobec Asatru nurtu i religii Forn Sidr/Forn Sed. Nazywanie Asatru ruchem New Age'owym jest więc objawem albo niewiedzy, albo złej woli; w każdym przypadku jest całkowicie nieuzasadnione.

W rodzimowierstwie jest bardzo podobnie. A jeśli chodzi o Litwę, to tam pogaństwo praktykowane prywatnie przez społeczności przetrwało do 18. wieku (nie mówiąc o tym, że Litwa została schrystianizowana w 15. wieku), więc oni mają tylko 200 lat przerwy. Romuva jest na Litwie poważnie traktowanym ruchem religijnym, należy do niej także co najmniej kilku posłów litewskiego Sejmu. Nie jest ruchem politycznym, choć wielu spośród jej wyznawców ma poglądy narodowe.
Mam nadzieję, że wyjaśniłem już nieporozumienia...


"In the night, the seawinds are calling" (Accept)


Wysłany: 2010-04-07 16:41 Zmieniony: 2010-04-07 16:41

Znam kilku pogan, zazwyczaj to cipki albo naziole, ale nie uogólniam, znam też paru w miarę normalnych. :P



Wysłany: 2010-04-07 16:47

[quote:88c6835760="Rochu"]Znam kilku pogan, zazwyczaj to cipki albo naziole, ale nie uogólniam, znam też paru w miarę normalnych. :P[/quote:88c6835760]
no cóż, na każdego można trafić. Ja nazizm zdecydowanie potępiam nie tylko jako zbrodniczy reżim totalitarny, ale także jako spreczny z tolerancyjnym duchem politeizmu i demokratycznym duchem północnej (i nie tylko) Europy. Zauważmy, że w tych regionach od zawsze panowała demokracja plemienna i odbywały się thingi (u Skandynawów), wiece (u Słowian) i ich odpowiedniki u Bałtów. Możliwe też że i Celtowie mieli podobną instytucję. Demokracja grecka, ateńska była rozwinięciem zbliżonych tradycji plemiennych; zresztą "demos kratos" - rządy LUDU; samo słowo demos oznacza lud; w Grecji dem, deme były najmniejszymi jednostkami administracyjnymi, lokalnymi wspólnotami.
Nadejście chrześcijaństwa i uznania władzy za "pochodzącą od Boga" (ciekawe, że tylko władzy monarszej, a nie władzy ludu!) doprowadziło do zagłady dawnej demokracji, rozwoju feudalizmu i zniewolenia wolnych kmieci jako poddanych i chłopów. Kmiecie wybierali swojego wodza np. na czas wojny, a nawet swojego wójta czy wreszcie księcia. Ale gdy sprzeciwiał się woli zgromadzenia, był usuwany z urzędu (często z głową, takie były czasy :), gdy dobrowolnie nie chciał ustąpić). Przy czym jest to o tyle ciekawe, że pierwsi chrześcijanie zakładali dość mocno demokratyczne i egalitarne wspólnoty. Cóż, nie była to wina chrześcijaństwa, wykorzystywanie religii przez władzę tak się kończy...
Nazistowski lub faszystowski totalitaryzm jest zaprzeczeniem demokracji i wolności, jest też typowym nurtem opartym na idei rzekomo "jedynie słusznej" prawdy, idei, czy organizacji.


"In the night, the seawinds are calling" (Accept)


Wysłany: 2010-04-07 17:04 Zmieniony: 2010-04-07 17:09

[quote:cad85324d4="Pan"]1. Honor nie polega na tym, by dać komuś w ryj. Czy honor pogan na tym polega?
[/quote:cad85324d4]
Nie. Honor pogan polega na tym, że jesteśmy uczciwi i szanujemy siebie i innych. Jednak w przypadku, gdy ktoś nas obraża, jesteśmy - przynajmniej ci, których znam - gotowi do ostrej interwencji. Nie zawsze jest to "danie w ryj" czy raczej wyzwanie do honorowej walki na pięści (można odmówić i nikt nie zmusi, ale wtedy traci się prawo do bycia nazywanym honorowym) - ale tak czy inaczej, obrażający nie będzie miał łatwego życia, bo inni się od niego odwrócą.

[quote:cad85324d4="Pan"]
4. Oficjalne uznanie religii (gdzieś!) nie sprawia, że nad zasadnością nie można dyskutować. Jeden człowiek wierzy, inny potrafi analizować przyczyny tej wiary, jej związki z innymi zachowaniami. Można twierdzić, że nawet chrześcijaństwo jest pseudokultem, wielu ludzi tak twierdzi, a nie słyszałem, żeby w tym stuleciu któregoś karano za obrazę. Nie będę się wypowiadał na ten temat z całą pewnością, ale przypuszczam, że niejeden wspólny z New Age element można wyróżnić właśnie w tych sferach - mechanizmu powstawania ruchu, nawet jeśli doktrynalnie widzisz sprzeczność.
[/quote:cad85324d4]
oczywiście, że można dyskutować nad zasadnością religii, ale kulturalnie, a nie na zasadzie "to są bzdury, wyrośniesz z tego" czy "to dla dębojebców/kozojebców/cośtamjebców". Można być nawet zaprzysięgłym wrogiem wszystkich religii, Boga, Bogów i ich wyznawców, ale trzeba umieć się wyrażać. Np. Voltaire potrafił to świetnie i tak, jak wierzący chrześcijanie uważają go za wroga nr 1, tak nikt nie nazywa go chamem ani idiotą.

Nie sztuką jest obrazić dowolną religię, chrześcijaństwo, buddyzm, judaizm czy islam też. Sztuką jest dyskutować na poziomie na temat doktryn, dogmatów i zasad.

Co do podobieństw z New Age, to nie chodzi o podobieństwa w mechanizmach - te można by znaleźć także w przypadku chrześcijaństwa, islamu, buddyzmu itp które powstawały podobnie jak dziś większość sekt - charyzmatyczny lider głoszący radykalną doktrynę, która dla wielu jset z różnych powodów atrakcyjna.

I tak samo dałoby się znaleźć różne punkty wspólne w N.A. i Asatru. Wypowiedź RuczajDJa miała jednak inny charakter, chodziło w niej o zanegowanie samej esencji Asatru, którą jest wierność tradycjom, konserwatyzm i oparcie się na wspólnocie, a nie skrajnym indywidualizmie, co jest całkowicie sprzeczne z New Age. Zarzuty o New Age'owość są typowe dla niektórych działaczy katolickich, co dziwi w przypadku kogoś uważającego się za rodzimowiercę.

I nie ma znaczenia, że Asatru jako religia rekonstrukcyjna zaczęło być rozpoznawane w latach 1970x; nie czyni go to ruchem New Age'owym. Asatru nie jest też "wymyślone", gdyż opiera się na tym, co wiemy o dawnych czasach dzięki badaniom.

Akurat w przypadku Skandynawów zachowało się bardzo tu dużo, m.in. w postaci Eddy, sag, kamieni runicznych, wykopalisk archeologicznych, itp., można więc bez większego trudu zrekonstruować i praktykować/wyznawać religię.

W przypadku Słowian jest trudniej, więc i nasza rekonstrukcja jest trochę inna. Niektórzy, np. Ja, dążą do utworzenia przymierza z Bogami na nowo, bez zbytniego oglądania się na to, co było wcześniej ze strony ludzi. Nie musimy o tym wiedzieć, choć miło by było.

Poza tym takie słowa dziwią w ustach rodzimowiercy, gdy zauważymy, że związki rodzimowiercze zostały zarejestrowane jeszcze później (lata 1990x), gdyż wcześniej z powodów politycznych nie było to możliwe (komuniści w Polsce czy krajach byłego ZSRR nie chcieli na to pozwolić).

Tak samo jak stwierdzenia o "niepiśmiennych brudasach z Połnocy", podczas gdy zarówno Słowianie, Celtowie, jak i Skandynawowie byli ludami wyjątkowo czystymi i zadbanymi (podkreślają to kronikarze) i co więcej, znali pismo (runiczne), choć stosowali je głównie w celach magicznych i do upamiętnienia znanych osób na kamieniach grobowych. Tak czy inaczej, nie byli niepiśmienni.

RuczajDJ obraził poza tym Asatru, nazywając je niepoważnym hobby, podczas gdy jest to rozpoznawana prawnie i praktykowana na poważnie przez tysiące ludzi religia. Gdyby to było hobby, to nie byłoby np. cmentarzy i obrzędów pogrzebowych w tym wyznaniu. Chciałem tu więc zwrócić uwagę, że większość rodzimowierców, których znam, szanuje Asatru i wice versa - asatryjczycy, z którymi mam do czynienia, szanują Rodzimowierstwo. Nierzadko uczestniczymy wzajemnie w obrzędach drugiej religii - w politeizmie to żaden problem, co dla Mnie jest wielką przewagą p. nad monoteizmem, który takich praktyk zabrania. Z tego, co wiem, religijny katolik nie może uczestniczyć nawet we mszy protestanckiej, a tym bardziej w uroczystościach muzułmańskich, żydowskich czy np. rodzimowierczych. Ale mogę sie mylić, więc jak ktoś wie więcej, niech Mnie oświeci.

O każdej religii można poza tym powiedzieć, że jest niepoważnym hobby, bo wielu wyznawców np. chrześcijaństwa tak je traktuje - jako pewne urozmaicenie i dekorację życia, bo np. ślub w kościele wygląda ładniej niż w urzędzie.


"In the night, the seawinds are calling" (Accept)


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło