Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Jack Ketchum - Dziewczyna z sąsiedztwa. Strona: 1

Artykuł: Jack Ketchum - Dziewczyna z sąsiedztwa

Jack Ketchum - Dziewczyna z sąsiedztwa Wysłany: 2010-02-27 20:01

Do niedawna wydawało mi sie, że to jedna z najbardziej przygnebiających książek, jakie czytałam. W tej chwili dokładam do listy "Drogę" McCarthy'ego, chyba jeszcze bardziej przerażliwą w wymowie.
Obie knigi są diabelnie dołujące, bo eksplorują te tereny udzkich zachowań, o których wolelibyśmy nie wiedzieć lub zapomnieć.

Na koniec jeszcze napiszę, że Twoja recenzja jest bardzo dobra - zachęci ludzi lubiacych "cieżkie" tematy do sięgniecia po lekturę, a całą resztę delikatniejszych osób odstraszy, co tylko wyjdzie im tylko na zdrowie.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2010-02-27 20:27

Mirrorface (Bicz)
Mirrorface
Posty: 2
Białystok/Wrocław

Nie wiem czy będe miała odwage przeczytać tą książkę. Jakiś rok temu koleżanka porzyczyła mi film oparty na tej książce, mówiąc że ja lubie takie filmy i że na pewno nie jest to ta głupkowata komedia o tym samym tytule. Nie mogłam zasnąć po obejżeniu tego filmu takie obudził on we mnie emocje. Bardzo bym chciała mieć ją na mojej półce, i pewnie będe jej szukać w orginale, bo tłumaczenie nie zawsze jest dobre.

Recenzja moim zdaniem świetna,zastanawiam sie jak bardzo ksiąka różni się od filmu.


To nie jest moja fantazja, taka jest rzeczywistość.


Wysłany: 2010-02-27 20:30

Po przeczytaniu ludzie zaczynają się zastanawiac czy ich sasiedzi nie są przypadkiem ukrywajacymi się mordercami.
A przyjemność z przeczytania - taka sama jak po zapoznaniu się z "Malowanym ptakiem" Kosińskiego - wyjątkowo silne uczucie obrzydzenia.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2010-02-27 20:51

Świetna recenzja. Książkę pochłonęłam w błyskawicznym tempie i przyznaję, że naprawdę robi ogromne wrażenie. Strasznie dołująca, ale daje do myślenia...



Wysłany: 2010-09-12 17:12

Choć „Dziewczyna z sąsiedztwa” jest horrorem doskonałym, książką określaną jako kamień milowy literatury grozy, pozycją od której trudno się oderwać, bo wciąga czytelnika niczym ruchome piaski, to nigdy więcej nie chcę do niej wracać. „Dziewczyna” wywołała u mnie stan głębokiego smutku, obrzydzenia i lęku, a wierzcie mi – nie jestem osobą która drży ze strachu przed potworami wykreowanymi w czyjejś wyobraźni. Chyba że staję oko w oko z okropieństwami opisanymi przez Jacka Ketchuma. Niezależnie od tego, ile razy powiem sobie: - „Jestem twarda” , za każdym razem, gdy w wyobraźni pojawiają się obrazy z „Dziewczyny” to staram się jak najszybciej pomyśleć o czymś innym. Nie chcę ponownie narazić się na psychiczny knock-out.

Mówi się, że książki mają moc odzwierciedlenia tego, co dzieje się w myślach ich twórców, stanowią podsumowanie ich stanów psychicznych, fascynacji i lęków. Myślę, że gdyby oceniać Ketchuma na podstawie jego sztandarowego bestsellera, to mógłby wydać się człowiekiem nienormalnym, aż po uszy zanurzonym w kulcie okropieństw, brutalności i wynaturzonego seksu. Tymczasem świadectwa jego znajomych sugerują, że to zwyczajny, miły i przyjacielski facet, obdarzony po prostu talentem kreowania literackiego okropieństwa, którego nie da się bezboleśnie zapomnieć. Tym bardziej, że jest ono oparte o wydarzenia faktyczne, poparte zapisami w policyjnych kartotekach, artykułami w gazetach i wspomnieniami w ludzkiej pamięci.

Historię przedstawioną w „Dziewczynie z sąsiedztwa” można byłoby streścić w dwóch, trzech zdaniach: Grupa zwyrodnialców, pod przywództwem szalonej gospodyni domowej, komenderującej kilkoma nieletnimi podopiecznych znęca się nad dwójką młodziutkich dziewcząt. W głównych rolach występują: noże, haki, igły, gwoździe, liny i ciemna piwnica, z której nie ma ucieczki. Brzmi znajomo, nieprawdaż? Czy nie mieliśmy okazji oglądać wszystkich tych atrybutów w ponad setce krwawych filmów grozy i czy za każdym razem, gdy po ekranie przemykały obrazy zaszczutych przez kanibalistyczne potwory, sadystycznego mordercę bądź zombie bohaterów, nie zastanawialiśmy się, co stanie się dalej? Byliśmy ciekawi jaką makabrę zafundują im reżyser i scenarzyści, i choć wzdragaliśmy się trochę, gdy znienacka tryskała krew, bądź ktoś ginął, to zakończenie seansu nie zostawiało na naszej psychice widocznych śladów. Ot, obejrzeliśmy po prostu krwawa bajkę, która troszkę nami wstrząsnęła, ale mamy przecież świadomość, że działa się „na niby”, więc nie zmieniła naszego postrzegania świata. Co najwyżej spowodowała kilka przykrych, nocnych koszmarów.

Z „Dziewczyną z sąsiedztwa” jest inaczej. Po pierwsze – jej fabuła została oparta na faktach, tak więc rozumiemy, że zaprezentowany w niej horror nie będzie li tylko literacką fikcją. Po drugie – Ketchum w ten sposób skonstruował postaci dwóch głównych bohaterek, że czytelnik odbiera je na poziomie kogoś bliskiego. A kiedy bohater literacki wydaje się kimś, kogo znamy i lubimy, to każde uderzenie losu, które go dosięga, odbieramy bardzo osobiście. Płaczemy, kiedy dzieje mu się krzywda, złorzeczymy pod adresem jego katów i na przekór faktom, mamy nadzieję że na końcu wszystko będzie dobrze. Tyle że nasze życzenia wydają się nic nie znaczyć i zostajemy w końcu samotni, czując że odejście tej papierowej postaci, która przez kilkadziesiąt lub kilkaset stron wzbudzała w nas ciepłe uczucia, jest prawdziwą stratą i nie przynosi niczego, poza smutkiem.

„Dziewczyna z sąsiedztwa” budzi w czytelniku najmroczniejsze instynkty oraz gwałtowne, negatywne uczucia, które zostają w nim na długo po zakończeniu lektury. Co gorsza, wzbudza poczucie beznadziejności i wątpliwości w moralną kondycję ludzkości. Książka zdecydowanie nie nadaje się dla każdego. „Absolutnie szokująca... Nie jest jedynie obietnicą przerażenia, ale naprawdę w nie wprawia!” – te słowa Stephena Kinga , który czasami lubi trochę przesadzić w ocenie książek własnych kolegów, tym razem są stuprocentowo prawdziwe.


pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html


Wysłany: 2012-07-20 11:48 Zmieniony: 2012-07-20 11:49

Po lekturze licznych recenzji, do książki podchodziłem z obawą, że przedstawione w niej sytuacje wstrząsną mną na zawsze. Cóż, czuję pewnego rodzaju... niedosyt. W dzisiejszym świecie ta książka już chyba nie zaszokuje, nie wstrząśnie i nie zmiesza.

Bo czyż fikcja literacka jest w stanie nas jeszcze czymś zaskoczyć kiedy w świecie rzeczywistym ludzie w bestialski sposób traktują zwierzęta, gdzie ojciec przez ponad dwadzieścia lat współżyje z córką, gdzie mężczyźni gwałcą kobietę, a następnie ja podpalają, wreszcie gdzie matka zabija dziecko i nie czuje skruchy...


Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło