Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Killing joke. Strona: last

Killing joke Wysłany: 2006-09-07 16:48 Zmieniony: 2006-09-10 12:05

Ostatnio zainteresowałem się dość starym zespołem Killing joke. Moim zdaniem są rewelacyjni (fajny wokal...). Co o nim myślicie i jak sklasyfikowalibyście ich muzykę?

http://www.plusultra.org.pl/joke.htm



Wysłany: 2006-09-10 19:35

oni chyba kiedys byli nawet na woodstocku...ale nie ejstem tego 100% pewny


"Tonight's the night..."


Wysłany: 2007-06-09 16:09

Kocham Jaza Colemana - ja z kolei na punkowym KJ się wychowałam :twisted: I jego występ w 'Roku diabła' - coś niesamowitego :!: :lol:



Wysłany: 2007-06-20 12:31

Ephrel (Bicz)
Ephrel
Posty: 13
Edinburgh ( Scotland)

.. " Love like blood"... Nom si, to jeden z moich faworytow :D .. nie wiem czy wiecie, ale glownie dzieki temu utworowi Love Like Blood zwą sie tak, a nie inaczej..



Wysłany: 2007-06-20 12:36

Ephrel (Bicz)
Ephrel
Posty: 13
Edinburgh ( Scotland)

..choc rzeczywiscie, w electro to oni raczej nie siedzieli, tak jak np; Psyche...moglibyscie stworzyc wiecej tematow ze znakomitymi formacjami z tamtych lat :wink:



Wysłany: 2007-06-20 13:17

Killing Joke to dość wyjątkowa kapela. Przez cały okres działalności zmieniali brzmienia od post-punk na początku, przez cold-wave/new romantic aż w końcu dotarli do industrialnych. Najważniejsze jest jednak to że nie zmienili stlistyki. Prosty, mroczny, często transowy rock ze znakomitym wokalem i miejscami ciekawych aranżacjach. Moimi faworytami w ich dyskografii są:
1) pierwsza płyta, która nie ma nazwy (kiedyś nazywana "Killing Joke", ale tak nazwano płytę, którą zespół wydał w 2003 roku) zajebisty post-punk, znajduje się na niej znakomity kawałek "The Wait" scoverowany przez wiele kapel m.in. przez Metallikę.
2) "Night Time" z w/w kawałkiem "Love Like Blood".
3) "Killing Joke" z 2003, którą zespół wrócił po 8 latach nieistnienia (ścieżki perkusji nagrywał Dave Grohl)

Po wysłuchaniu tych albumów można łatwo się przekonać o ciekawej i różnorodnej drodze muzycznej tej kapeli na przestrzeni lat. Niestety chłopaki zrobili też kilka gorszych albumów ale każdemu może się zdarzyć. Naszczęście ostatni krążek "Hosannas from the Basement of Hell" jest znakomity

PHANTOM masz dokładnie rację Killing Joke wystąpili na Przystanku Woodstock w 2003r. Grali co prawda bardzo późno (zaczynali chyba o 2:30 w nocy) ale i tak dotrwałem do końca, i był to chyba najlepszy koncert na wszystkich Woodstockach na jakich byłem.

GEKONKU chyba się domyślam za co tak pana J. Colemana lubisz :wink: .


Keep Talking...


Wysłany: 2007-06-20 14:09

AbrimaaL (Primogen)
AbrimaaL
Posty: 360
Atro City Veschova

Chyba każdy się zgodzi, że utwór "Love Like Blood", to ich największy hit. Był coverowany m.in. przez Icehouse i zespół Love Like Blood, a płyta "Night Time" pozostaje moją ulubioną.

Mała ciekawostka - widzieliście klip do utworu "Money is not Your God"? W momentach, gdy nie pokazują zespołu migają banknoty, wśród których są między innymi stare polskie 10000 zł (i chyba inne polskie też)


Chosen by death don't disagree.


Wysłany: 2007-06-20 14:51

"Night Time" może się podobać bardzo wielu osobom bo to takie ładne i w ogóle hihihihihihihi :wink: . Choć bardziej wolę ich wczesne i ostatnie dokonania to fakt ta płyta jest wyjątkowa.

Kiedyś czytałem fajny artykuł na ich temat. Autor napisał tam bardzo celne stwierdzenie, że "to kapela, która nigdy nie przebiła się do muzycznego mainstream'u ale wpływ jej dokonań na rozwój muzyki rockowej jest nie do przecenienia". To chyba najlepsza reklama dla dokonań tego zespołu. Choć niezłym też przykładem fascynacji Killing Joke był utwór (mało lubianej przeze mnie) Nirvany "Come as You Are". Główny motyw gitarowy jest centralnie zerżnięty z utworu "Eightees" (różnica może jednego, dwóch dźwięków) pochodzącego właśnie z albumu "Night Time".

A no właśnie!!! Dopiero teraz zauważyłem, że Killing Joke nie ma w DP encyklopedii. Muszę to nadrobić :twisted: !!!


Keep Talking...


Wysłany: 2007-06-20 15:41

[quote:6667f2ab90="SzalonyKapelusznik"]
GEKONKU chyba się domyślam za co tak pana J. Colemana lubisz :wink: .[/quote:6667f2ab90]

Za wielki nos :roll: A według Ciebie, łosiu jeden, to ja chyba jestem czołowym perwerem DP. No, może po Minawi :twisted:



Wysłany: 2007-06-20 17:18

O tym Gekonku zupełnie nie myślałem ale cóż głodnemu chleb na myśli :wink: hehehehehe!!


Keep Talking...


Wysłany: 2007-06-20 17:41

[quote:0e4f224868="SzalonyKapelusznik"]O tym Gekonku zupełnie nie myślałem ale cóż głodnemu chleb na myśli :wink: hehehehehe!![/quote:0e4f224868]

Tak naprawdę lubię go za to, że przypomina mi Ciebie :twisted:



Wysłany: 2007-06-20 18:18

Hehehehe też trochę przez niego i Geordie'go zacząłem nosić kapelusz ale żebym aż taaaaak go przypominał hehehehe :!: :wink: Dobra dosyć tej wazeliny wracajmy do tematu.

Jak ktoś nie wie to Jaz Coleman - wokalista i klawiszowiec Killing Joke to bardzo wszechstronnie wykształcony muzyk. Oficjalnie z wykształcenia jest skrzypkiem. Co ciekawe przeniósł się około roku 2000 do Nowej Zelandii. Mieszka tam na małej wysepce gdzie jest w sumie 50 mieszkańców i nie ma prądu. Na tą populację (jak sam powiedział) przypada 1 policjant :wink: . Ale co najważniejsze w czasie kiedy się tam osiedlił i nie zajmował się Killing Joke był szefem nowozelandzkiej orkiestry synfonicznej 8) .


Keep Talking...


Wysłany: 2007-06-21 02:46

AbrimaaL (Primogen)
AbrimaaL
Posty: 360
Atro City Veschova

[quote:03bdcc6925="SzalonyKapelusznik"]Choć niezłym też przykładem fascynacji Killing Joke był utwór (mało lubianej przeze mnie) Nirvany "Come as You Are". Główny motyw gitarowy jest centralnie zerżnięty z utworu "Eightees" (różnica może jednego, dwóch dźwięków) pochodzącego właśnie z albumu "Night Time".[/quote:03bdcc6925]

Podejrzewam, że to czysty zbieg okoliczności, albo zasłyszany w radiu przez któregoś z muzyków riff, który po latach wzięli za własny. Może się mylę, ale jestem zdania, że muzycy Nirvana w życiu nie słyszeli o takim zespole jak Killing Joke.


Chosen by death don't disagree.


Wysłany: 2008-11-12 22:22

A ja myślę że słyszeli :P
Uwielbiam starsze KJ, w szczególności płytkę Night Time. No i debiut był super :)



Wysłany: 2008-11-12 22:31

*** ale jestem zdania, że muzycy Nirvana w życiu nie słyszeli o takim zespole jak Killing Joke. ***

no przypuszczam także że raczej słyszeli, kto by nie znał Killig Joke ^_^ choć zapewne są tacy co ich nie znają ale nie sądzę by do nich można było zaliczyć muzyków Nirvana ^_^

[img:5458d55eb1]http://myspace-250.vo.llnwd.net/01090/05/28/1090858250_m.gif[/img:5458d55eb1]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2008-11-13 09:07

Nom, Kiiling Joke wymiata :) spośród tych płyt które słyszałem to podobaja mi sie wszytskie oprócz debiutu. Kapela grająca prostą muzykę, ale gdzie każdy muzyk zakreśla swój styl - i o to chodzi


.


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło