Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Trasa Closterkeller. Strona: 1

Trasa Closterkeller Wysłany: 2009-10-19 14:20

Ostatnia płyta Closterkellera nie jest najlepsza, jeszcze gorzej ich trasa Abracadabra Aurum Tour 2009. Grupa grająca przed Closterkellerem to już porażka, w ogóle nijak się nie zgrywa z klimatem. Koncert w Krakowie był dłuuuuugi i nudny. Na początku Chilloud dał popis i raczej mało osób było zadowolonych. W końcu zagrał upragniony Closterkeller entuzjastycznie przywitany przez publiczność. Po jakimś czasie fani dość mieli nowego materiału, ale dzielnie stali pod sceną i czekali aż zespół się zlituje i zagra coś starego. A starych piosenek było tyle co kot napłakał. Rozumiem że Closterkeller promuje nowa płytę ale mogło być trochę więcej starych numerów.


Esti au ne esti


Wysłany: 2009-10-19 16:05

Teraz niejako w modzie jest granie w całości nowych/ostatnich albumów. Z Riverside w Katosach było nie inaczej.


I'm a sect of mine so my mind is my church.


Re: Trasa Closterkeller Wysłany: 2009-10-19 16:08

[quote:e7301f2abb="gingers"]Na początku Chilloud dał popis i raczej mało osób było zadowolonych.[/quote:e7301f2abb]

Oj mało mało... Wokalista Chilloud wyglądał jak skrzyżowanie Kurta Cobain'a z Kupichą, dlatego z przyjaciółmi nazwaliśmy go Kurt Kupicha...

[quote:e7301f2abb="gingers"]Po jakimś czasie fani dość mieli nowego materiału, ale dzielnie stali pod sceną[/quote:e7301f2abb]

Taak, przez cały koncercik byłem z moją paczką pod samą sceną! :D

[quote:e7301f2abb="gingers"]Rozumiem że Closterkeller promuje nowa płytę ale mogło być trochę więcej starych numerów.[/quote:e7301f2abb]

Racja, nowy album oceniam jako dobry, ale w całości grać go na koncercie? Szkoda, szkoda, ja co prawda znałem go już, ale z tego co się zorientowałem to wiele osób wcale go nie słyszało przed koncertem... Najbardziej brakło mi "Graphite" i "W moim kraju", ale Closter ogólnie ma mnóstwo starych utworów świetnie sprawdzajacych się na koncertach, a których nie zagrano. Dodałbym jeszcze iż wokal Anji był słabo nagłośniony i praktycznie niknął za dźwiękami instrumentów...


"The fear is not the fate I seek. My destiny will build upon, the mighty turbulence beyond. If I fall I will rise again"


Wysłany: 2009-10-19 16:49

Lady_Margolotta (Bicz)
Lady_Margolotta
Posty: 299
Uberwald / Barlinek

jestem wielką fanką Clostera i jak na Aurum usłyszałam taki utwór jak Vendetta to na prawdę przykro się robi. nigdy nie myślałam że tak powiem, ale słuchanie Purple sprawia mi większą przyjemność, ta momentami banalna dzikość wydaje się bardziej interesująca niż kicz bez polotu. ostatecznie nie wiem czy zawitam na jakikolwiek koncert z tej trasy, choć tak długo czekałam aż w szczecinie jakiś ciekawy zespół się pojawi. ...no, w kwietniu był Kult, oni nigdy mnie nie rozczarowali :)


Carpe jugulum


Wysłany: 2009-10-19 21:58

SolitaryAngel (Bicz)
SolitaryAngel
Posty: 557
Zachodniopomprskie

1. Ogród półcieni 2. Złoty 3. Nocarz 4. Vendetta 5. Na nic to 6. 12 dni 7. Deja vu 8. Nie tylko gra 9. Między piekłem a niebem 10. I skończona bajka 11. Matka 12. Dwie połowy 13. Królewna z czekolady 13. Maska 14. Violet 15. Na krawędzi 16. Królowa 17. Ktokolwiek wie 18. Graphite 19. Władza.
Tak żekomo wyglądała set lista w Toruniu
23ciego sam się przekanam, jak Closterkeller wygląda na żywo :)
PS: Lady_Margolotta utwór Vendetta faktycznie nie jest zbyt ciekawym ale za to nadrabiają to utwory chociażby takie jak Deja vu, Dwie połowy czy Matka.
Wg. Mnie ten album jest naprawdę dobry.


Non interest, quid morbum faciat, sed quid tollat


Wysłany: 2009-10-20 17:13

Lady_Margolotta (Bicz)
Lady_Margolotta
Posty: 299
Uberwald / Barlinek

no przykra dla mnie taka setlista:/ ostatecznie miałam być na koncercie ale nie udało się dostać wolnego w pracy :? jakbyś mnie widział na ulicy kiedyś to zaczep i zdaj relację;]


Carpe jugulum


Re: Trasa Closterkeller Wysłany: 2009-10-23 20:28

[quote:f43f2ffb2f="gingers"]...Closterkeller promuje nowa płytę ale mogło być trochę więcej starych numerów.[/quote:f43f2ffb2f]

Niestety w przypadku Closterkellera taka polityka to już standard.
Mi osobiście bardziej podoba się kiedy zespół rozgrzewa publikę kilkoma starymi, sprawdzonymi kawałkami, a następnie na tak przygotowany grunt zapodaje nowości, przeplatając je z kolejnymi "starociami"



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło