Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Nowa Chylińska w październiku. Strona: 1

Artykuł: Nowa Chylińska w październiku

Nowa Chylińska w październiku Wysłany: 2009-10-01 12:19

Najnowszy singiel, nie ma nic wspolnego z tym co dotychczas tworzyla ta gwiazda. Kawalek ten nie ma nic z tytulu najnowszej plyty.Na tym kawalku sie zawiodlam,szkoda bo bardzo cenie Chylinska za jej anty popowa muzyke z nuta mocnego brzmienia.


"Lepiej Zalowac Za Grzechy, Niz Za Stracone Okazje"


Wysłany: 2009-10-01 15:18

A słyszałam, że ma to być dojrzała, przełomowa płyta. To drugie to prawda. Przełomowa. Ale czy w pozytywnym tego słowa znaczeniu? Na razie czekam na kolejne utwory. Może się zrehabilituje.



Wysłany: 2009-10-01 17:50

Kurcze aż boje sie tego singielka odsluchac,poprzednia płyta Agi była jakby to ujac delikatnie-nieudana
To nie to co kiedys


"..Przed nikim czoła nie chylę Odrzucam te chwile I wszystkie słowa, którymi Złamali, opętali Odrzucam boga, dogmaty, świętości, herezje Odrzucam pustą poezję "


Wysłany: 2009-10-01 18:25

Przed chwilką posłuchałem i prawdę mówiąc mam delikatną cofkę... Tragedia. Mam nadzieję że to tylko chwyt marketingowy i reszta krążka będzie już inna.


Jeśli walczysz masz szansę przegrać, lecz jeśli nie walczysz nie masz szans wygrać.


Wysłany: 2009-10-01 18:40

A jednak...podkusilo mnie i wrzucilam sobie na youtubie..i podzielam zdanie kolegi powyzej
Powiem wiecej-zalamalo mnie z lekka to,tak jak ktos wczesniej wspomnial-jesli taka ma byc cala plyta to ja tej pani podziekuje :evil:


"..Przed nikim czoła nie chylę Odrzucam te chwile I wszystkie słowa, którymi Złamali, opętali Odrzucam boga, dogmaty, świętości, herezje Odrzucam pustą poezję "


Wysłany: 2009-10-01 19:01

Bawi mnie szczególnie początek i plastikowa melodia - w sumie do końca i tak nie wytrwałam. Przez chwilę się zastanawiałam, czy to nie jakaś przeróbka. Ale niestety, to jest prawdziwe O.O



Wysłany: 2009-10-01 19:07

Jak na mój gust to nadaje się tylko jedno słowo na określenie tego co usłyszałem. ŻENADA!!!


Jeśli walczysz masz szansę przegrać, lecz jeśli nie walczysz nie masz szans wygrać.


Wysłany: 2009-10-01 21:14

SolitaryAngel (Bicz)
SolitaryAngel
Posty: 557
Zachodniopomprskie

Niestety nic innego za wyjątkiem synonimów nie może opisać tego, co zrobiła Agnieszka.
Tutaj wtrącę mały OT, ale we włościach Within Temptatnion lepiej wcale nie jest, o czym również może świadczyć najnowszy singiel.


Non interest, quid morbum faciat, sed quid tollat


Wysłany: 2009-10-02 03:52

Jeśli nowa płyta Chylińskiej ma się składać z kawałków pokroju tego singla to wychodzę z założenia, że kobieta twórczo się wypaliła. Nie sądzę żeby ten kawałek był wyrazem dojrzałości artystycznej... Przykro mi to mówić ale dla mnie czasy świetności to Chylińska ma już za sobą


Żyj i pozwól żyć innym; tak jak ty nie lubisz kiedy ktoś narusza twą przestrzeń życiową tak ty nie ładuj się na siłę w życie innych!!!


Wysłany: 2009-10-02 04:34

Kazdy narzeka,ale wystarczy zobaczyc Chylinska na antenie TVNu zeby ocenic co sie porobiło z Jej osobowoscią,przeciez to juz nie ta "brudna" Chylinska :!:



Wysłany: 2009-10-02 08:03

mocarny kawal extremalnego grania,idealny na disco przytup :lol: mam nadzieje ,ze ten kawalek to jakis niezdrowy zart



Wysłany: 2009-10-02 13:04

WTF? :lol: :lol:

Zdążyłam wyrazić pogląd, ze jakieś badziewie już totalne w radio puszczają, ale coś mnie tknęło i się bardziej wsłuchałam a to... Chylińska :lol: :lol:

Dawno takiego kiepskiego, pseudo dance, czy cholera wie co, nie słyszałam :P Prędzej bym powiedziała,że jakaś "gwiazda" disco polo szuka nowych inspiracji niż, że to utwór pani Agnieszki :lol: :lol:


Bo wypadek to dziwna rzecz... Nigdy go nie ma dopóki się nie zdarzy.


Wysłany: 2009-10-02 13:23

to juz nie to samo ale daje rade kobiecina i szacunek dla niej


Nie masz po co żyć żyj innym na złość


Wysłany: 2009-10-02 15:37

josefine (Anciliae)
josefine
Posty: 230
Poznań [SlutGarden]

nie no, ja jak uslyszalam to moze tak wytrzymalam 1/3 utworu :P masakra.. Tak jak ja kiedys uwielbialam itd tak teraz mega szok 8O .. Tzn ja tam nadal ja lubie :D niby juz nie jest takie suszis jak byla kiedys, starosc nie radosc, ale mam paskudna nadzieje, ze reszta plyty bedzie mniej komercyjna i bedzie hmmm chociaz troche w klimatach? :roll:


Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas. - Fryderyk Nietzsche


Wysłany: 2009-10-02 16:06

przesłuchałam 5 ray ten nowy utwór w nadzieji że znajdę głos Chylińskiej... ale nie znalazłam... tragedia


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2009-10-03 08:09

nareszcie nowa płyta. a co do opinii na temat "nowej Chylińskiej" to radzę się wstrzymać do momentu przesłuchania całej płyty, nie tylko jednego kawałka.


Jak tylko odkurzę mieszkanie, zdobędę mury Libanu.


Wysłany: 2009-10-04 08:30

Szczerze powiedziawszy po przesłuchaniu tego jednego kawałka wcale nie mam ochoty na "łyknięcie" całej płyty... Coś się jednak skończyło.


Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Zbliżam się ku nieśmiertelności.


Bingo! Wysłany: 2009-10-04 13:18

Lupp (Bicz)
Lupp
Posty: 505
Restinpeace

[quote:575b08432c="GoopiaPeezda666"]No i ch*j good for her, że dziołcha może se nagrać teraz nawet disco polo jak jej się zachce, tyle lat darcia mordy w melancholijnych pieśniach dla samobójców, każdy by nie wytrzymał i w końcu żeby nie zgłupieć przywdział pawie piórka do duetu z Mandaryną :lol:[/quote:575b08432c]
Bingo! Nie ona pierwsza. Kayah też przez lata z małym skutkiem dzielnie walczyła ze swoim Polish soulem o uznanie, ale wielki strzał miała dopiero na weselno-biesiadnych piosenkach Bregovica.


Do not quote - think for yourself


Wysłany: 2009-10-05 00:06

Myślę, że mam zbyt duży sentyment do Chylińskiej w ogóle, a nie tylko ze względu na jakiś jej styl, który wybrała dawno temu, dlatego jestem w stanie docenić ją w każdym wydaniu, podobnie jak Nosowską.


jeśli raz wejrzysz w Ciemność, nigdy nie uwolnisz się od Jej brzemienia. /blood luna.


Wysłany: 2009-10-05 23:22

Bunt z czasem staje się formą ograniczenia, zaczyna uwierać. Utwór promujący nową płytę Chylińskiej nie jest wybitny, ale czuć w nim jej świeżość. Jej dojrzałość, która pozwala założyć różowy podkoszulek, bo nie on przecież konstruuje osobowość. Kobieta jest chyba na tyle silna, stabilna emocjonalnie, że krytyka typu "Chylińska się sprzedała tefałenowi" nie zrobi na niej wrażenia. Słuchajcie sobie czegoś innego, artysta nie jest niewolnikiem publiczności (przynajmniej nie powinien) :)



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło