Zastanawiałam się pod jaką kategorię podpiąć [b:9519087a43]Mistrza Garego Numana[/b:9519087a43].
Bo IMO takie miano mu się należy.

Jeden z pionierów electropopu. Facet tworzy i nagrywa od 1978 roku (pierwsze płytki z zespołem Tubeway Army - później już solo), w tym roku wyszła jego nowa płytka "JAGGED", a muzyka nic nie traci na świeżości i oryginalności.
Niepowtarzalny styl, hipnotyczny wokal, świetne aranżacje.
[b:9519087a43]Słucha ktoś wogóle jeszcze tego Pana? Co o nim sądzicie?[/b:9519087a43]

Dla tych, którzy jeszcze nie zetknęli się z jego twórczością polecam "JAGGED" (2006), "PURE" (2000), "REPLICAS" (1979) oraz "THE PLEASURE PRINCIPLE" (1979) jako przekrojowy jedynie przegląd działań Garego.

"Jagged" mimo elektronicznych i electropopowych brznień staje się wyraźnie bardziej rockowa. A ta eklektyczność stylu bardzo dobrze wpłynęła na kształt całego wydawnictwa.

I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it.