Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Gry na ktorych najbardziej sie zawiedliscie.. Strona: last

Gry na ktorych najbardziej sie zawiedliscie. Wysłany: 2007-12-06 06:55

Gry na ktorych mimo podsycanych emocji najbardziej sie zawiedliscie.
Zbyt plytko potraktowany temat, toporna mechanika psujaca zabawe, lub tez wraz z wiekiem okazuje sie iz wy oczekujecie czegos wiecej, a tworcy zostali w tyle odcinajac kupony.


Ignorance is Bliss...


Wysłany: 2007-12-06 10:19

Dla mnie to było Temple of Elemental Evil... Śliczna grafika, muzyka, ale sama gra strasznie krótka :/ I wtórna momentami...


Co Cię nie zabije to Cię wzmocni. Zbliżam się ku nieśmiertelności.


Wysłany: 2007-12-06 13:03

Unreal 2 - profanacja legendy. Oczekiwałem czegoś równie przepełnionego magią jak U1, jakby kontynuacji tamtej przygody, a otrzymałem kolejną historyjkę o najemnikach, megakorporacjach i wojnie o jakieś cholerne artefakty, na domiar złego całkowicie wypraną z klimatu.



Wysłany: 2007-12-06 22:13

Co do Herosow V to jestem zaskoczony, V jest troszke uklonem wizualnym jak i pod wzgledem dynamiki w kierunku japonskich rpg i zostala entuzjastycznie przyjeta, mi osobisci przypadla do gustu po poronieniu czesci 4.
Choc moge sie zgodzic iz w warstwie rozgrywki i mechaniki jako iz byl to powrot do korzeni, nie oferowala nic innego, ale niby i co miala, tworcy po porazce wrocili do starego sprawdzonego mechanizmu.
I jednak "nudzila" sie, choc mam znajomych ktorzy grali z wypiekami i graja po dzis dzien rozkminiajac kazda mozliwosc, kazda z frakcji.
Mnie osobiscie zawodzi chyba brak inwencji tworcow, pomimo technologii i mozliwosci jaka ona niesie dalej sa uproszczenia i styl sprzed 10 lat.
przeciwnik dostaje 2 razy na klate z kalibru 0,43 nawet go nie odrzuca tylko kaszlnie i szarzuje dalej bo ma skrypt na jeszcze 2 kulki, czuje sie jak za czasow Quaka 2, dotyczy to kazdej gry.
Wyroznieniem jest mechanika w SOF:3, choc po pol godziny robi sie dokladnie to samo w kolko, moze to przejedzenie?
Hellgate: London, czekalem dosc podesksyctowany, a tu jak i ludek ni biega ni lata tylko sunie po tej planszy, fizyka gdzies wyparowala, grafika jakas na odwal sie, choc do klasycznego "przynies to to dam ci tamto" nie moge miec pretensji.
Crysis, pomimo naprawde skosku wizualnego ( do ktorego zasmakowania chyba treba poczekac na nadchodzaca serie GF9, nawet seria 8 okazuje sie nie wyrabiac )okazal sie kolejna strzelanina, rozwalisz budynek z buta ale juz molo jest niezniszczalne, scinasz drzewa ale trawy juz nie tkniesz, itd itp, troszke to rozwala ten przepych, to jak sliczna odstawiona dziewczyna w naszym guscie lub dla pan vice versa, nagle usmiech i nieumyte zeby z przekrojem pokarmowym z ostatniego tygodnia..
No ale sie czepiam..


Ignorance is Bliss...


Wysłany: 2007-12-07 08:48

Crysisowi najbardziej zaszkodziły te rozdmuchane obietnice Cryteka i kampania reklamowa, unoszące tą grę do rangi cudu. W sumie dostaliśmy przyzwoitego shootera, o nieprzeciętnej oprawie wizualnej. Gdyby wyskoczył on z nienacka, jak swego czasu Far Cry, ludzie inaczej by na niego patrzyli. Tym niemniej źle nie jest. :wink: Co do gier, które mnie ostatnio zawiodły, pierwsze miejsce w tej kategorii przysługuje (po)tworowi "Clive Barker's Jericho" - liczyłem na znakomity horror, a otrzymałem kolejną, niestraszną rąbankę, która do pięt nie dorasta chociażby takiemu kilkuletniemu już Undyingowi.



Wysłany: 2007-12-08 10:30

Cross (Bicz)
Cross
Posty: 69
południe Niemiec

Pacman...


Once... I had a dream....


Wysłany: 2009-05-24 09:55

Oj tak Clive Barker's Undying świetna gra :wink:




[img:c4d3d37e4d]http://myspace-250.vo.llnwd.net/01090/05/28/1090858250_m.gif[/img:c4d3d37e4d]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2009-05-24 15:05

Niewątpliwie Rayman : Raving Rabbids. Kupiłem to z nadzieją, że pogram w nowego platformowego Raymana. A dostałem? Kilkadziesiąt durnych minigierek, w której Rayman co prawda pokazywał się ale jego rola była ograniczona do np. miotania krową. Naprawde czułem okropny zawód ale mimo to wciąż mam nadzieję, że ten prawdziwy Rayman jeszcze powróci. Bardzo mnie zawiódł też Shellshock - myślałem, że zagram w prawdziwą "brudną" gre o Wietnamie a dostałem klona Serious Sama tylko, że akcja dzieje się w dżungli.


Wszystko się kiedyś kończy


Wysłany: 2009-05-24 19:02

No u mnie to Stalker CS. Już gdzieś pisałem---> nie udało mi się jej ukończyc. cztery "pacze", cztery razy grałem od nowa i za każdym razem dochodziełem dalej, a i tak trafiałem na bossa pt. Critical Error i dalej kupa...
Gothic III po rewelacyjnej dwójce (i modach) też mnie zawiódł.
No i każdy następny Championship Manager po sezonie 01/02
No i...
Trochę by się tego jeszcze uzbierało,
generalnie jak tak patrze na zapowiedzi gier, to gdzieś tak od stycznia nie zapowiada się żadana interesująca dla mnie gra. Albo "tfurcy" mają kryzys, albo ja się starzeję :wink:


Pytanie: co to jest - "665,95" Odpowiedź: szatan z Biedronki:-P


Wysłany: 2009-05-24 19:56

Większość teraz wydawanych gier będących kontynuacją lub umieszczona w uniwersum starych serii - w przypadku RPG - Neverwinter Nights 1 i 2 gdzie postawiono na stworzenie mechaniki dającej duże możliwości tworzenia swiata a fabuła już niestety leżała i kwiczała swoją schematycznością. Kontynuacje Morrowinda itp. Wyjątkiem jest nasz rodzimy Wiedźmin, ktoremu mogę zarzucić chyba tylko to, że był za krótki :P(mimo 80 godzin rozrywki przy wypełnianiu wszystkich questów pobocznych). Pomimo użycia modyfikowanego engine-u NWN2 i drobnych wad zapewnił mi naprawdę dobrą zabawę choć i tak brakuje mu tego czegoś co miały Baldur's Gate i Planescape Torment. Wielce zawiódł mnie Fallout 3 - tym ,że nie dane mi było go skończyć z powodu bugów... Oryginalną wersję sprawdziłem na czterech konfiguracjach sprzętowych więc winą nie był brak kompatybilności intela amd nvidii czy ati-amd ale niedorobienie gry. Być może dziś już wypuszczono łatkę ale na razie się zniechęciłem i nie mam czasu :P

Z innych gatunków - klapą są lubiane przeze mnie gry sygnowane nazwiskiem Toma Clancy'ego - Wszystko wydane po Ghost Recon-Island Thunder to kiszka. Wystarczy spojrzeć na żenującą Hawx...

FPShooter - Far Cry 2 - grafika cud miód, fabuła poniżej dna rowu mariańskiego.

Wszystkie MMORPG - niestety ale nie było takiego tytułu,ktory by mnie nie znudził na etapie ok 60 levelu, który trzeba żmudnie wbijać niczym wyrobnik w kopalni węgla.Zatraca się wtedy sens RPG na rzecz mrówczej pracy mającej mało wspólnego z rozrywką. Czasem wracam do WoWa ze względu na kontakt z fajnymi ludźmi z klanu ale jest to raczej wpadnięcie na pogaduchy niż granie.

Potencjalnym kandydatem na duże rozczarowanie jest
Thief 4 (czy jak oznacza UbiSoft Thi4f), aczkolwiek pociesza fakt tego,że gra jest we wczesnej fazie rozwoju a UbiSoft Montreal założylo oficjalne forum dla fanów gdzie jest mnóstwo wątków z prośba o sugestie dotyczące takich spraw jak fabuła ale tez rozwiązania techniczne - wybór enginu stylu grafiki i mechaniki,jakie udostepnic bronie,co sie w poprzednich częsciach podobalo a co nie słowem szerokie spektrum.Jeśli tylko posłuchają miłośników serii powinno być pięknie. Ja jednak czuje,że będzie jak zawsze :wink:


"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."


Wysłany: 2009-07-23 18:26

Szkoda czasu na gry UBI od czasu Chaos Theory. OD FC2 lepiej sobie odpalić Call of Juarez 2. Lepiej, patriotyczniej i w ogóle lepiej.


Co nas nie zabije, to nas sponiewiera.


Wysłany: 2009-07-23 23:03

A mnie troche rozczarował Marvel : Ultimate Alliance. Niby są tam wszyscy bohaterowie i czarne charaktery ww. ale jednak w porównaniu ze znakomitym X-men Legends II wypada naprawde blado. Mało emocjonujące walki, taka sobie grafika(w dodatku wymagania są jak dla mnie absurdalne) i ogólnie taka jakaś bylejakość tegoż tworu sprawiają, że nie zagrzałem długo miejsca przy tej grze.


Wszystko się kiedyś kończy


Wysłany: 2009-07-24 08:55

Mnie zawodzą wszystkie hack`n`slash wydane po Diablo 2. Niby są do niego bardzo podobne, a nawet bardziej rozbudowane, ale jednak ubijanie potworów w Titan Quest, Sacred, czy Dungeon Siegie jest dla mnie nudne i irytujące (szczególnie DS mnie dobił). Brakuje im grywalności. Mam nadzieję, że Diablo 3 uratuje sytuację :)


On and on we keep growing inside, hopefully for a long, long time...


Wysłany: 2009-07-24 10:12

Jak chodzi o tytuły starsze to prym wiodą dwie ostatnie Ultimy, tj. Pagan (ósemka) i Ascension (dziewiątka). Z fajnego rpga znanego z otwartości świata i interakcji w 8. zrobili hack'n'slasha i to w dodatku makabrycznie zabugowanego. Dziewiątka,gdyby nie bugi i niespójności fabularne mogłaby być grą na miarę Gothica. Tzn. nie jest to gra zła jako crpg. Ale jako Ultima - to tragedia i w tym sensie byłem zawiedziony.

Z nowszych - Fallout 3 - podobnie jak z Ultimą IX - piękny, niby klimat trzyma, ale odnoszę wrażenie, że jednak zatracił sporo tej swobody z i rozmachu jedynki i dwójki. I co do diaska robi tu Dogmeat, i to jeszcze jako normalny, niebonusowy npc? :wink: Nie jest to gra zła, nawet podoba mi się ale raczej jako wariacja na temat, a nie pełnoprawny Fallout. Oczekiwałem bardziej klasycznego ujęcia.

No i najnowszy Prince of Persia - raz, że komiksowość grafiki niezbyt mi tu leży, dwa - efekciarstwo i zaniżony poziom trudności. Jak to nie można zginąć? 8O Toż przeca w tej grze chodzi o rwanie włosów garściami i nerwy że znowu milimetr za daleko się wybiłem :wink: W Piaskach czasu i generalnie wszystkich częściach gdzie manipulowało się czasem imho problem rozwiązany był lepiej i sensowniej.



Wysłany: 2009-07-24 12:35

[quote:9d6071221e="alagner"]

No i najnowszy Prince of Persia - raz, że komiksowość grafiki niezbyt mi tu leży, dwa - efekciarstwo i zaniżony poziom trudności. Jak to nie można zginąć? .[/quote:9d6071221e]

A mi ta komiksowość i "efekciarstwo" bardzo leżą . W Preyu też nie można zginąć i mi sie to bardzo podoba - bo zamiast sie wkurzać i rwać włosy z głowy wracamy tam gdzie bylismy i gramy dalej. Jak dla mnie to największy plus gry


Wszystko się kiedyś kończy


Wysłany: 2009-07-24 12:50

Zgadzam się z tobą jedras666 odnośnie Prey :wink:

[img:6513c6af58]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:6513c6af58]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2009-10-30 17:17

Paner General III, po genialnej 2-jce taki - ładny wizualnie i interesujący koncepcyjnie- niewypał grywalnością...


Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)


Wysłany: 2009-10-30 18:18

Stranglehold - bardzo marna próba stworzenia interaktywnego filmu ala John Wood(zresztą sygnowana nazwiskiem tegoż Pana). Marna bo wtórna. Wchodzimy do jednej lokacji robimy rozpiździel niezbyt lotnych gangsterów. Wchodzimy do drugiej to samo i tak naokrągło. Mimo fajnych etapów "celowniczkowych" gra spada poniżej średniej. Poza schematycznością trzeba też wspomnieć o drewnianej animacji naszego bohatera i jego przeciwników - gdy robi trik ala Max Payne to wygląda jakby ktoś rzucił kłode, to samo gdy np. wskakuje na poręcze robi to z niezbyt wyszukaną precyzją przypominającą raczej pinokia niż poważnego policjanta, który łamie wszelkie zasady. Żeby nie było jest kilka rzeczy lepiej dopracowanych. Weźmy choćby modele postaci, które są naprawde bardzo przyzwoite (popatrzcie na mimike wszystkich postaci nawet niemilców) poza tym gra jest bardzo efektowna - w pył idą małe chatki, z restauracji robimy sery szwajcarskie noi tzw. Triki Tequilli, które wyglądają niesamowicie "filmowo" poza tym bardzo ciekawa fabuła. Ale niestety jak już wcześniej wspomniałem gra jest potwornie schematyczna i staje się nużąca po jakimś czasie. Zagorzałym fanom Maxa P. to zapewne starczy jednakże ja bardziej poleciłbym stareńkiego i zapomnianego ale wciąż sympatycznego Total Overdose.


Wszystko się kiedyś kończy


Wysłany: 2009-10-31 13:55

A co powiesz na to Envy :wink: Nowy Painkiller 8)

Painkiller Resurrection


... :lol:

Painkiller: Resurrection Gameplay





[img:1e2d567eb7]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:1e2d567eb7]


Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...


Wysłany: 2009-10-31 21:10

Pewnie narażę się fanom serii ale po filmikach powyżej mogę stwierdzić,że gra wygląda jak jakiś mod do leciwego już quake 3 z lekko podciągniętą grafiką w kierunki quake 4. Czyli jakby nie patrzeć leci antykiem i sieczką a'la q3 w multiplayer. Troszkę trąci myszką i brakiem klimatu...


"Nic nie jest prawdziwe, wszystko jest dozwolone..." "Lubię oczęta twe, kochanie, Ich blasków zmienność tajemniczą, Gdy je podnosisz niespodzianie I niby modrą błyskawicą Ogarniasz ziemię aż po kraniec....."


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło