Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

była we mnie...

jest cicho tak cicho że słyszę własny oddech czuje że to echo mej płochliwej duszy co teraz nie możesz mi odpowiedzieć ciebie nie ma sam nie wiesz i jest już dzisiaj czy dzień minie jak poprzedni oby nie czekam wciąż na co nie wiem spodziewałam się że tak będzie tyle chorych myśli i te pytania tysiące pytań moje ręce są zmęczone pióro takie ciężkie a może to nie ręce może serce się zmęczyło szyba bez klamek może to wyobrażenie jedna łza zamknięta w szklanym naczyniu czuje jej wilgoć nie mogę jej dotknąć otrzeć zapomniałam już jak to jest jestem samotna uczę się od nowa życia pustego cichego przeźroczystego życia jakież to życie duszę się we własnych ramionach mocno ściskają się nawzajem ku ukojeniu nie nadchodzi może przemęczenie nie pozwala mi płakać a może dociera do mnie to nic nie zmieni kolejny stracony dzień nie minęło wiele czasu ostre jak nóż słowa zimna dłoń to już cała wieczność jest cicho
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły