Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Za zamkniętymi powiekami

Za zamkniętymi powiekami rodzi się...żal
Łzy zbiegają po policzku perłowym potokiem

Za zamkniętymi powiekami rodzi się...ból
Skała w obłokach szczęścia

Za zamkniętymi powiekami rodzi się...gniew
Ostrze tkwi w krwawiącej ranie

Za zamkniętymi powiekami rodzi się...marzenie
Wydarta ćma z pajęczyny myśli

Za zamkniętymi powiekami rodzi się...radość
Dotyk dłoni

Za zamkniętymi powiekami rodzi się...smutek
Świetlisty łuk od nieba aż do dna serca

Za zamkniętymi powiekami rodzi się...

Trzymam powieki zaciśnięte aż do krwi...
Podróż w nieskończoność...
Każdą dłonią dotykam gwiazd

Nadzy za zamkniętymi powiekami...obłudnicy

Zamknij oczy...
Komentarze
Wiedzma_Wybredna : ja natomiast nie mogę zrozumiec czemu w taki sposob rozciagniety jest ten w...
KostucH : Świetna forma i treść. Bardzo spodobały mi się te porównania, a...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar