Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Theodor Bastard - Pustota

Jest rok 2004, dzięki wydawnictwu Pandaimonium na światło dzienne wychodzi płyta formacji Theodor Bastard pochodzącej z Rosji (dokładnie St. Petersburga). Nie jest to jednak pierwszy album tego prawie u nas nie znanego zespołu (a szkoda). Choćby warto wymienić: "Bossanova Trip" (2002), "Live In Heaven" (2000), "Agorafobia" (2000), "Wave Save" (1999), "Eight Methods To Pick Lady Up" (1996). Muzyka zawarta na płycie "Pustota" to mieszanka ambientu, gotyku z akcentami orientalnymi. Theodor Bastard wprowadza swoim wibrującym drżeniem w trans opowiadając o krainach odległych, osnutych mgłą tajemnicy.
Całość uzupełnia piękny hipnotyzujący kobiecy głos. Z muzyki wyłania się daleki klimat wielkich pustkowi Rosji. Zespół te orientalne ornamenty ubrał w brzmienia czysto elektroniczne jednakże te dwie odmienne od siebie stylistyki w ich przypadku doskonale się uzupełniają tworząc niepowtarzalne wrażenie. Płyta naprawdę ciekawa, a zarazem trochę nostalgiczna, cudownie uspokaja i pozwala odetchnąć od cięższych brzmień.

Zespół ten miał również wystąpić na Castle Party w roku 2006, z niewiadomo jakich przyczyn niestety wycofał się z festiwalu (nad czym niestety boleję).

Tracklista:

01. Pustota
02. Sadanah
03. Isolation
04. Alteya
05. Zima
06. Satori Aisha (Satori In Asia)
07. Dogma
08. Satellite
09. Selva
10. Pustota (Version 2.0)

Wydawca: Pandaimonium Records (2004)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły