Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Suicide Commando - X20: 1986-2006

"X20: 1986-2006" to bardzo dobre, od dawna oczekiwane przez fanów wydawnictwo retrospekcyjne. Dla fanów Suicide Commando to mus, ale i innym nie zaszkodzi się zapoznać z tym materiałem. Zwłaszcza tym, którzy potrzebują lekkiego treningu przed zbliżającym się koncertem Suicide Commando w Bolkowie.
No i "susajdom" stuknęło 20 lat. W zasadzie Belgom dwudziestka strzeliła w zeszłym roku, dlatego też o zeszłorocznej trasie koncertowej Bind Torture Kill mówiło się, że to tour z okazji dwudziestolecia istnienia. Jubileuszowy boks "X20: 1986-2006" to właśnie oficjalne ukoronowanie tego okresu, dodajmy - okresu ciągłej działalności lidera Johana van Roya (to on jest mózgiem zespołu, reszta składu ulegała zmianie).

Zespół wydał dotąd 10 pełnych albumów (nie liczę box setów) oraz kilka mini CD. Jeśli ktoś śledził dorobek grupy to pewnie zauważy, jak dużą zmianę w sposobie wyrazu przeszła twórczość Suicide Commando. Zespół, a właściwie van Roy, zaczynał od bardzo surowych industrialnych krótkich "spięć", by potem przenieść ciężar ekspresji na monotonne, transowe pętle. Ale to dopiero okres liczony od wydania "Mindstrip" wprowadził grupę do szerszego kręgu odbiorców dark electro. Jeśli ktoś jest ciekawy, jak brzmiały pierwsze nagrania Suicide Commando, to można sobie ściągnąć za darmo taśmy demo, udostępnione na stronie legendarnej wytwórni muzyki elektronicznej ZNS
http://zns.gewalt-am-objekt.org/

W moim przekonaniu, dzisiejsze brzmienie formacji jest wynikiem konsekwentnego szlifowania stylu zapoczątkowanego na "Mindstrip". To z tego okresu, trwającego do dzisiaj pochodzą najbardziej rozpoznawalne utwory SC. Van Roy pewnie zdaje sobie z tego sprawę. To dlatego na płytach wchodzących w skład boxu niewiele jest utworów starszych niż sprzed 2000 roku, mimo że wydanie teoretycznie jest poświęcone twórczości zespołu z okresu całego dwudziestolecia.

A więc do rzeczy. 4 lata czekaliśmy na nowy box spod znaku Suicide Commando (przypomnę: poprzedni to specjalne wydanie "Axis Of Evil"). Co zespół przygotował tym razem?

W gustownym, lakierowanym na czarno pudełku z logiem zespołu na wierzchu znajdziemy 4 płyty i książeczkę. Sama książeczka może nieco rozczarować: jest to w zasadzie kalendarium działalności SC składające się z 48 stron w 90 procentach wypełnionych czarnobiałymi zdjęciami Van Roya w różnych stadiach kariery (he he, no ale jedno zdjęcie jest szczególnie mocne - chcielibyście widzieć jak wyglądał małoletni frontman SucicideCommando w 1986 roku?). Oprócz książeczki w pudełku znajdują sie rzeczone 4 płyty.

Na początek weźmiemy CD z remiksami:

Body Count Proceed ([SITD] Remix)
Menschenfresser (Grendel Remix)
Save Me (Captive Of Society Remix)
Bind Torture Kill (Remixed By J. Montelius From Covenant)
Torment Me (Solitary Experiments Remix)
Hellraiser (Agonoize Remix)
Bleed For Us All (:Wumpscut: Remix)
Face Of Death (Spetsnaz Remix)
See You In Hell (Tankt Remix)
Conspiracy With The Devil (Dawn Of Ashes Remix)
Cause Of Death: Suicide (X-Fusion Remix)
F*** You Bitch (Dope Stars Inc. Remix)
Love Breeds Suicide (Remixed By Anthoni J.)

Jeśli chodzi o remiksy, to w tym wypadku Ameryki nie odkryto. I dobrze, ta płyta brzmi świetnie, tworzy spójną, darkową całość, bez udziwnień. Nawet "mięczak" Joahim Montelius z Covenanta dał radę i wykręcił niezły kawał dark electro. Warto zapamiętać te remiksy, bo jeszcze długo będziemy ich słuchać na imprezach.
Jednak na szczególną uwagę zasługuje kończący płytę remix w wykonaniu niejakiego Anthoniego J. Pod tymi inicjałami kryje się Anthony Jones, znany z projektów takich jako Alaska Highway czy Anthony II, ostatnio trochę bliżej sceny Dead Can Dance. Antony zrobił z "Love Breeds Suicide" balladę, czyli to, czym tak naprawdę ten kawałek zawsze był. Jones zaśpiewał utwór czystym wokalem, przy akompaniamencie pianina. Muzyczna gratka dla fanów Deine Lakaien.

CD "The Best Of..." zawiera następujące utwory:

Bind Torture Kill (Extended Torture)
Save Me
Conspiracy With The Devil
Face Of Death (Blind Rage Mix)
Dein Herz, Meine Gier
Love Breeds Suicide
Necrophilia
One Nation Under God
Cause Of Death : Suicide (Club Edit)
Desire (Dead Body Remix)
See You In Hell
Hellraiser (Psychopath 01)
Murder
Comatose Delusion (Overdose Shot Two)
Better Off Dead (Driller Remix)

Wytrawny "susajdomaniak" w zasadzie nie znajdzie tutaj nic zaskakującego czy nowego. Na uwagę zasługuje jednak "One Nation Under God" w wersji dotąd nie publikowanej. Nie publikowanej - ale jest ona znana fanom, bo to właśnie ona jest wykonywana przez zespół na koncertach i moim zdaniem jest ciekawsza od wersji albumowej. Oprócz "One Nation..." także otwierający płytę "Bind Torture Kill" to niepublikowany wcześniej studyjny miks.

Co ciekawe, pamiętam jak swojego czasu na niemieckim forum dark electro głosowaliśmy na największe hity w dorobku Suicide Commando. Jakoś tak się złożyło, że płyta "The Best Of..." w 99 procentach odzwierciedla zestaw utworów wybranych przez fanów grupy. Tak, to właśnie fani mieli wpływ na kształt tej składanki. W tym przypadku bukiet hitów skomponowano naprawdę ze smakiem. Świetny album, jeśli nie chcemy ze sobą tachać kilku płyt a mieć najlepsze kawałki SC pod ręką, na jednym krążku. Uważny czytelnik pewnie zauważy, że na tym krążku z hitami nie ma "F*** You Bitch" - a nie ma, ponieważ kolejna płyta boksu to właśnie....

...mini bonus CD "F*** You Bitch"

F*** You Bitch (Tb Remix By Suicide Commando)
Body Count Proceed (2007 Re:Count By Suicide Commando)
F*** You Bitch (Soman Remix)
Retrace (db.F)
F*** You Bitch (Combichrist Remix)

Wróżę temu mini CD, że stanie się prawdziwym parkietowym zabójcą. Remiksy są jakby stworzone na imprezę, zwłaszcza chłopaki z Combichrista przechodzą tutaj samych siebie. Poza 3 miksami tytułowego kawałka, mamy tu świetne wykonanie "Body Count..." oraz wciśnięto też tutaj kawałek db.F. To poboczny projekt, który jest powstał z głębokiego szacunku Van Roya dla starej sceny EBM. Co ciekawe, na poprzedniej płycie z remiksami też jest jedno wykonanie "F*** You Bitch". Na deser zostawiam sobie najlepszy kąsek tego zestawu:

Live DVD:

I dla tej płytki warto mieć ten cały box. Na płycie DVD mamy zapis koncertu SC "Bind Torture Kill". Oprócz tego, na płycie są dodatki: widea ze starszych koncertów SC oraz teledysk "We Are The Sinners" (genialny!). Wreszcie koniec z tandetnej jakości filmikami z YouTube. Ta płyta DVD to dopracowany, fachowy montaż, dobrze nagrany materiał koncertowy. Kto zna wizualizje z koncertów SC odkryje, że całe opracowanie wizualne tej płyty jest utrzymane w tym klimacie (np. napisy menu zlewające się z krwi wyglądają obłędnie).

Materiał na płycie jest nieznacznie zmieniony, a to ze względu na wymogi Freiwillige Selbstkontrolle der Filmwirtschaft, niemieckiej cenzury orzekającej o dostępności treści medialnych dla młodzieży. Dzięki temu materiał jest dostępny dla fanów od 16 roku życia. Miałem szczęście załapać się na niemiecką trasę Blind Torture Kill. I mogę z ręką na sercu przyrzec, że ta płyta oddaje w pełni ten klimat.

Podsumowując,  "X20: 1986-2006" to bardzo dobre, od dawna oczekiwane przez fanów wydawnictwo retrospekcyjne. Dla fanów SC to mus, ale i innym nie zaszkodzi się zapoznać z tym materiałem. Zwłaszcza tym, którzy potrzebują lekkiego treningu przed zbliżającym się koncertem SC w Bolkowie. Lepiej się pośpieszyć z zakupem, bo X20 jest wydaniem limitowanym.

Wydawca: Noise Terror Productions (2007)
Komentarze
kontragekon : Recenzja to z całą pewnością nie jest, ale podsumowanie dorobku SC...
amorphous : Wykorzystam troche informacji do wpisu encyklopedycznego. Jakims cudem bra...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły