Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Róże

Odchodzisz gdzieś w zaświaty,
Gdzie czerń jest obca kwiatom.
Znikasz bez pamiętnie i znika Twój cień,
Tam dusze są w kolorach tęczy znaczone.
Za każdym razem przełyk gorzkiej śliny przyprawia Cię w duszności.
Brakuje Ci powietrza, jak mi Twej obecności.

Czarne róże rosną wolnością,
Pachną Tobą, Twym dotykiem.
Twe spojrzenie naznacza wszystko na raz,
Tak jak ja, by poczuć coś co stracone kolejny raz.

Znów znikło to co Twoje,
Zostaw choćby jedną pamiątkę.
Kwiaty stoją w dzbanie,
Gdzie odległymi czasy lała się przez nie krew prosto z serc.
Groźne spojrzenie bez cienia wątpliwości,
Rzuca mi gorzką prawdę w oczy.

Czerwone róże rosną w mym ogrodzie.
Pachną tym co mnie tak upaja.
Ten zapach żalu połykam jak kapsułkę, by zapomnieć...
To co mnie boli.

Dalej czegoś brakuje.
To uczucie mnie więzi w mym sercu i umyśle.
Daj mi choć trochę malutki kawałek snu by sobie przypomnieć dawne piękno,
Które dawno temu odpłynęło.
Przywróć chęć do życia tym co je stracili,
Niech to uczucie pamiętają na wieki.

Białe róże na mym grobie.
Ktoś pamiętał o mnie.
Takie róże rosną w jednym miejscu,
W Twoim ogrodzie.
Komentarze
KostucH : Toś się rozpisała :wink:
KostucH : Musimy kiedyś coś razem napisać ;)Nie jest to banalny pomysł, a wręc...
Draven : Przy was moi drodzy jestem strasznym ignorantem. Twego mistrza KostuchU ni...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar