Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

LUNATYCY

Patrzyłam na nich
miotających się bez celu
Ich oczy Boskiej iskry dawno pozbawione
wciąż wypatrują czegoś w oddali

Są jak manekiny
Tkwiący w milczeniu
Płynnym ruchem gnają przed siebie
Niczym lunatycy wznosząc ręce
ku niebu

Patrzyłam, moja duszo
jak przechodzą przez ciemność
Do miasta duchów
i zapragnęłam pójść za nimi

Czułam jak muzyka mnie ogarnia
Upojona namiętnością
Rozpinam żagle i mknę
W zamyśleniu niczym Wielki Sfinks

w wieczny zapadam sen odrętwiający

Taniec Lunatyków
co tworzą całość doskonałą
Na ścieżce snu
kołysani przez wiatr

Duch starego poety
Uśpiony w wiecznym tańcu
oświetla im drogę swa poezja

Dosyć juz serce moje !
Spij snem otępiałym
Mrok i cisza bez granic...

 

 

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły