Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Koncepcja równowagi

Dom na rogu skarpy -
- trzy pokoje konkretne
i coś na ich kształt.

Powodzie porannego słońca
i blasku świeżości
wlewają się
gdzieś obok
i znikają między
sztachetami.

Stare okna wyłapują refleksy kurzu,
by doskonale współgrać
z mirażem konsonansów
zgrzytu próchna
i krzywej blachy na dachu
zardzewiałych
uczuć.

Ciche chroboty milkną co chwilę
na rzecz
zbyt głośnych słów.

Dom
opiera się podmuchowi,
ale czy poradzi sobie z kolejnym?


Tafla wody
odbija
rytmiczne podmuchy zimna.

Wygnanie na brzeg skarpy.

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły