Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Katatonia - Brave Murder Day

Nie od dziś wiadomo, że szwedzka scena to kopalnia muzycznych perełek - wystarczy wspomnieć Opeth, Meshuggah, Anglagard. Do tego grona niewątpliwie zalicza się także Katatonia - zespół, którego muzyka, podobnie jak większości kapel doommetalowych, z płyty na płytę stawała się łagodniejsza.
Nie da się jednak ukryć, że to właśnie "Brave Murder Day" - drugie pełnowymiarowe wydawnictwo zespołu, uchodzi za ich największe dzieło. Muzyka zespołu należy do takich, które nie muszą trafić do słuchacza za pierwszym razem. Nie inaczej było w przypadku tego krążka - ot, z pozoru zwykłe doomowe granie. Z pozoru, gdyż omawiana tutaj płyta to prawdziwa perła, uosobienie melancholii, smutku i samotności.

Krążek zawiera zaledwie sześć utworów - wystarczy to jednak w zupełności do oczarowania słuchacza. Muzyka oparta na prostych, dosyć jednostajnych akordach - niby nic specjalnego, ale to jest właśnie znak rozpoznawczy Katatonii - proste niewyszukane motywy, które ujmują. Dominującą formą wokalną jest tutaj growling - przepiękny, podobny do tego, jakim będzie czarował Mikael Akerfeldt na "Still Life" - czysty, wyrazisty i pełen emocji. Muzyka Katatonii daleka jest od techniczności, ale zespół jawi się jako grupa fenomenalnych kompozytorów. Potrafią stworzyć sobie przestrzeń na wrzucenie pysznych ozdobników nadających utworom nostalgię. Moim jednak faworytem jest utwór, który odstaje od reszty - "Day", bardzo spokojny, z czystym, dźwięcznym wokalem. Utwór czaruje przestrzenią, głębią melodii, smutkiem ... cudo!!! Brzmienie płyty choć dalekie od fenomenu, to jest bez większych zastrzeżeń.

"Brave Murder Day" jest pyszną wisienką na torciku jakim jest doom metal. Jest to album niemal perfekcyjny, w którym można się zakochać. Właśnie ten album uświadomił mnie, że Katatonia jest zespołem nie gorszym ani od Opeth ani od Anathemy. Nigdy potem Katatonia nie nagrała tak genialnego albumu, choć kolejne wydawnictwa były na wysokim poziomie.

Wydawca: Avantgarde Records (1996)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły