Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Fruwające marzenia

Słońce przesłoniły ciemne obłoki,
miałam tysiąc myśli,
ostała się jedna po burzy
pełnej uderzeń serca,
śpiewałam radośnie,
tuląc skrzydlate marzenie,
a każde spełniało się,
oprócz jednego,
z wielkimi skrzydłami,
wzniosło dumnie głowę i odleciało...
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły