Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

150 km / h

Dotknięcie ręki śmiertelnej
Usta milczą
Dłonie przenikania kwiatów
wiszą bezwiednie
Nogi zamglone, nie czują
Porannej rosy na trawie
I nie ma na ciele letnich sukienek…

 

Światło losu.
Zwierciadło nic nie odbije.

 

Dotknięcie ręki śmiertelnej.
Ciepła skóra, ciepły oddech,
ciepłe myśli, szybki bieg.
Ja dotykam, czuję, zstępuję (…)

 

Światło losu. Taki dar. Nie umarłam.
(Żyję.)
W pamięci pozostał
Błysk, Punkt, Mgnienie …
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar