Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Relacje :

wRock For Freedom - Hunter, Illusion, Sabaton (29.08.2016)

Sabaton, Illusion, Hunter Zajezdnia MPK Wrocław, wRock For Freedom

Dokładnie 2 dni po Capital Of Rock do Wrocławia zawitał kolejny kram muzyków, na który składali się członkowie Huntera, Illusion oraz szwedzkiego Sabaton. Każdy z wymienionych zespołów ma swojego lidera i każdy z owych liderów umie zjednać sobie publiczność, co jeszcze bardziej przekonało mnie, aby pójść na ten koncert. Miał on się odbyć w miejscu dość niezwykłym, patrząc na historię Wrocławia, jak i historię naszego kraju. Chodzi mianowicie o pierwszą zajezdnię tramwajową w stolicy Dolnego Śląska przy ulicy Grabiszyńskiej. 

Dokładnie w tym miejscu w 1980 roku narodziła się wrocławska Solidarność. To właśnie tutaj już wcześniej grał Sabaton i wierzę, że tamten koncert u boku Primal Fear Szwedzi wspominają bardzo dobrze. Teraz budynki i teren byłej już zajezdni zajmuje muzeum przedstawiające historię miasta od zakończenia II wojny światowej po czasy współczesne, są również sale konferencyjne oraz mały parczek. W tych jakże pięknych okolicznościach odbył się naprawdę dobry metalowy gig.


Opisywany koncert jest częścią czegoś więcej, a konkretnie jest elementem składowym wRock for Freedom - przedsięwzięcia muzycznego, które już od kilku lat odbywa się we Wrocławiu, a to z kolei zostało podpięte pod Europejską Stolicę Kultury.


Jak już kiedyś pisałem w innej relacji, często się zdarza, że podczas występu supportów głównej gwiazdy wieczoru publiczność jest mała, a czasem wręcz znikoma. Na szczęście tym razem o takiej sytuacji mowy być nie może, ponieważ już pierwszy występ tamtego popołudnia zgromadził przed sceną naprawdę sporą liczbę fanów ciężkiego grania. Jak można się domyślić, pierwszym zespołem mającym możliwość wystąpić w tym ważnym dla historii Polski miejscu był Hunter. Z Drakiem i spółką bywało naprawdę różnie. Od wielu lat występują na Przystanku Woodstock, przyciągają na tę imprezę naprawdę sporą liczbę ludzi, a swego czasu mieli problem, aby któraś z wytwórni była łaskawa i wydała ich płyty. Teraz na szczęście nie mają już takiego problemu. Wracając do samego koncertu - słychać było, że zespół ze Szczytna wyraźnie skupił się na ostatniej fazie swojej twórczości. "Śmierci śmiech", "Labirynt Fauna" z albumu "HellWood" czy chociażby "Kostian" i "Trumian Show" z krążka "Królestwo". Nie zabrakło ostatniego numeru formacji pt. "NieWolność" oraz bardzo kontrowersyjnego (jak dla kogo) utworu "Imperium Trujki", w którym to Drak wspomina o Radiu Maryja (a słoń ma trąbę). Jak już pisałem spora liczba publiczności z pewnością nie żałowała tego, że przyszła na koncert, co by nie było, zasłużonej dla rodzimej sceny kapeli. Było naprawdę zacnie.

  
Po bardzo dobrym występie Łowcy przyszedł czas na zespół, który to jakiś czas temu powrócił ze świata zmarłych. Stało się to dość niespodziewanie, gdyż po 16 latach przerwy Illusion, bo o tym zespole mowa, połechtał nasze uszy swoim nowym albumem "Opowieści". Tym bardziej ucieszyłem się, gdy dowiedziałem się, że to właśnie Tomasz Lipnicki i spółka zagrają na wRock for Freedom, albowiem darzę ten band ogromnym szacunkiem i mam do niego wielki sentyment. Gdański kwartet, tak jak ich koledzy z Huntera, także dał znakomity koncert. Słychać było, że ludzie zgromadzeni przy starej wrocławskiej zajezdni wiedzieli po co przyszli, bo przy starych numerach bawili się fantastycznie. A tych było co niemiara - "To co ma nadejść", „Vendetta", "Kły", "Na luzie", no i oczywiście "Nóż". Nie mogło zabraknąć przedstawicieli z ostatniego krążka i nie zabrakło, a były nimi utwory - "O historii gatunku" oraz "O iluzjach". Nie wiem o co chodziło Lipie, ale nie mogę nie wspomnieć, że tamtego dnia był jakiś nieswój, coś go denerwowało. Wyczytałem, że była to rzekomo wrocławska publiczność. Szczegółów nie znam, ja bynajmniej bawiłem się doskonale.


Sabaton to zespół instytucja niemalże. Mają niejako swój fest w rodzimej Szwecji, jak ktoś ma ochotę i kasę może śmiało nabyć okulary przeciwsłoneczne sygnowane przez bardzo charyzmatycznego frontmana Joakima Brodena. Żyć nie umierać. To właśnie Szwedzi mieli ten zaszczyt, aby zakończyć tegoroczną edycję wRock for Freedom. Nie ma co się rozpisywać co do liczby fanów zespołu - było ich po prostu sporo. Jako że w 2016 na rynek trafił ich najnowszy, 8. w dorobku krążek pt. "The Last Stand", mieliśmy okazję posłuchać 4 utworów znajdujących się na tym właśnie wydawnictwie. Ponieważ występ chłopaków z Fallun był dość długi, bo zagrali aż 17 numerów, nie mogło zabraknąć kawałków ze wcześniejszych wydawnictw tego popularnego u nas bandu. "Ghost Division", "Swedish Pagans", "The Art Of War", "Attero Dominatus" to tylko niektóre z utworów, które Sabaton zaprezentował tamtego wieczoru. Z polskich kawałków nie mogło zabraknąć "40:1", "Uprising" i oczywiście "Winged Hussars" z ostatniego krążka Szwedów, który to opowiada o jednej z najważniejszych bitew w dziejach świata - Bitwie pod Wiedniem z 1683 roku.
Ponadto zgromadzeni mogli usłyszeć bardzo ładnie zagrany cover jednego z najbardziej rozpoznawalnych utworów na świecie "Wind Of Change" Scorpionsów. Cały set, jak to często bywa, zakończyły bardzo jumpowy "Primo Victoria" i "Metal Crue".


Sabaton, a widziałem ich na żywo naprawdę wiele razy, nie zawiódł. Mogłem mieć obawy co do kondycji fizycznej zespołu, ponieważ dzień wcześniej grali na Czad Festiwalu, aczkolwiek moje obawy okazały się nietrafione. Ci, którzy mieli okazję być tamtego wieczoru na tym koncercie, na pewno nie żałują spędzonego tam czasu.


Na koniec chciałem się podzieli pewną refleksją - czasem słyszę opinie, że co to za zespół, którym jarają się Polacy, że robi numery miedzy innymi o naszej polskiej historii, a nie jest z Polski. Odpowiem tak - jak na tę chwilę nie ma, bynajmniej ja nie znam takowego, który by robił coś podobnego, co Sabaton. Wielkie podziękowania należą się za to chłopakom.

Bardzo mi się podobało. Dziękuję za uwagę.

Organizator: Ośrodek „Pamięć i Przyszłość”, Stowarzyszenie Wspierania Inicjatyw Kulturalnych NASZE MIASTO WROCŁAW

Ocena szkolna: 5

Komentarze
Sumo666 : Tylko jakoś nie mają siły przebicia. Albo patrząc na nasz kraj promuję...
bonyou : Takich zespołów kilka jest....Horytnica,Forteca,Ludola.....
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły