Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Opowiadania :

Opowieść księżyca

Nadejdzie noc, gdy jasny sierp księżyca przywiedzie go do niej. Tak odległe dotychczas, nagle ich serca zjednoczą się i ani jedno słowo nie zburzy niemego zrozumienia. Dłoń, na codzień silna, pewna i obojętnie precyzyjna, zadrży na jej policzku. Oczy, zazwyczaj rozumne i stanowcze, odpowiedzą uległym pragnieniem. Rozchylone wargi przybliżą się, złaknione kojącego zniecierpliwienie nektaru.

Więcej
Komentarze
Borderline : az zaczełam bujac w opbłokach... swietne- subtelne, ale zarazem pikantn...
kalasznikowa : Rozchyli płatki? No błagam ... To nie opowieść księżyca, bo bard...