Japońska scena metalowa już kilkakrotnie pokazała, że stać ją na wiele i że potrafi zaskakiwać oraz skosić niejeden europejski band. Kraj Kwitnącej Wiśni wyrobił sobie już kilka ikonek, które rozpoznawane są wśród metalowców na całym świecie, m.in. Sigh, Shadow, Envy czy Heaven In Her Arms. Te dwa ostatnie reprezentują nurt screamo – hardcore i przodują w tym co robią nie tylko w swoim rodzimym kraju. Ale żeby przybliżyć nieco to wszystko posłużę się najnowszym wydawnictwem skośnookich z Heaven In Her Arms, bo nie wypada przejść koło nich obojętnie.
Młoda ale prężna chicagowska niezależna wytwórnia Tympanik Audio mająca umiłowanie do wydawania naszych rodzimych artystów ([haven], C.H. District) wydała drugą płytę Macieja Paszkiewicza tworzącego jednoosobowy projekt Undermathic. Maciej debiutował w 2009 roku płytą "Return to Childhood", ale dopiero w "10:10pm" prawdziwie rozwija skrzydła. Na płytę składa się jedenaście lekkich ścieżek będących skrzyżowaniem ambientu i downtempo. O ile poprzedni album mógł się wydawać mieszaniną samodzielnie istniejących dźwięków to najnowsza płyta pozostawia znacznie mniejsze pole do swobodnych interpretacji.
Niedawno miałam przyjemność obejrzeć na deskach Wrocławskiego Teatru Pantomimy im. Henryka Tomaszewskiego spektakl "Osąd" - trzy różne interpretacje "Sądu ostatecznego" Memlinga.
Legendarny polski zespół Pandemonium podjął współpracę menadżerską i wydawniczą z niezależną agencją Godz Ov War Productions. Pierwszymi efektami tej kooperacji było przygotowanie m.in. nowej scenografii do oprawy kolejnych koncertów zespołu, limitowanej edycji koszulek, bluz i innych gadżetów opatrzonych wspólną nazwą - Two Decades Ov Unholy Existence, oraz nowej sesji zdjęciowej, sprokurowanej, zarówno do celów promocyjnych, jak również do pod kątem szaty graficznej do następnych wydawnictw zespołu.
Na 21 sierpnia została zaplanowana kolejna edycja festiwalu Metal Time. Gwiazdą tegorocznej odsłony imprezy w Nowym Stawie koło Malborka jest trójmiejska formacja Behemoth. Obok niej zaprezentuje się ponadto 9 zespołów: Hate, Armagedon, Saltus, Darzamat, Forecast, Pandemonium, Calm Hatchery, Immense oraz Pathfinder. Wstęp na festiwal jest darmowy, a dla wszystkich uczestników organizatorzy zapewnili także bezpłatne pole namiotowe. Wydarzeniu patronuje Darkplanet.
Wydany w kilka miesięcy po debiutanckim krążku "Obscure Alternatives" szybko okazał się pochopnym krokiem na muzycznej drodze Anglików z Japan. Grupa zachęcona sukcesem "Adolescent Sex" szybko zaczęła eksperymentować z brzmieniem, starając się zachować świeżość i wyjątkowość swych kompozycji. Pomysł godny aprobaty, jednak gorzej z wykonaniem. "Obscure Alternatives" to kolejny, tym razem muzyczny dowód na to iż młodzieńczy zapał rzadko kiedy idzie w parze ze zdrowym rozsądkiem.
Po pierwszym roku współpracy z Hansa Records i dwóch wydanych albumach pod barwami tejże wytwórni, wreszcie za sprawą trzeciego krążka o "Japanowcach" zaczyna mówić się coraz lepiej i coraz głośniej. Jak na ironię "Quiet Life" – bo o nim mowa - to ostatni krążek wydany w barwach Hansy, tuż przed przejściem do obozu Virgin Records. Nie zmienia to jednak faktu, iż jest to równocześnie pierwszy album, który stylistycznie odchodzi od rockowej formuły, zastępując ją nowoczesnym, subtelnym, bardziej romantycznym brzmieniem.
Formująca się pod koniec lat 70-tych nowa fala stała się ciekawą możliwością dla młodego pokolenia artystów, którzy zainspirowani twórczością Bowiego czy Roxy Music w tamtym czasie dziarsko i ambitnie przeciwstawiali się wszechogarniającej "punkokracji". Jednymi z przedstawicieli nowego pokolenia byli Brytyjczycy z Japan. Debiutując swym krążkiem "Adolescent Sex" już ponad 30 lat temu, dali upust swemu zamiłowaniu do melodyjnego glam rocka, upstrzonego funkowymi smaczkami.
Casino Versus Japan to jednoosobowy projekt założony przez Erika Kowalskiego, dzielnie radzącego sobie z ambitną odmianą elektroniki osadzoną gdzieś pomiędzy IDM, ambientem a downtempo. Począwszy od 1998 roku ten konstruktor dźwięku serwuje słuchaczom kolejne wydawnictwa opływające w rozległe, niczym nieograniczone struktury muzyczne. Pierwsze z nich, zatytułowane po prostu "Casino Versus Japan" nie tak dawno doczekało się wznowienia pod banderą amerykańskiego labelu – Moodgadget.
Rok 1980 przyniósł ekipie Japan kolejne zmiany. Kończąc współpracę z Hansa Records, zespół migruje pod skrzydła labelu Virgin. Rozpoczęcie współpracy z nową wytwórnią zaowocowało jeszcze bardziej romantycznym niż poprzedni, materiałem zarejestrowanym pod nazwą "Gentelman Take Polaroids". Album okazuje się strzałem w dziesiątkę, zaś jego popularności sprzyja nowa moda na new romantic.
Z lekkim niedowierzaniem przychodzi stwierdzenie, że Christ Agony ma już tyle lat funkcjonowania na naszej rodzimej scenie metalowej i 5 czerwca formacja dowodzona przez Cezara świętować będzie w Olsztynie 20 lecie istnienia. W Przystani Marina poza Jubilatami będzie można zobaczyć także dwie białostockie grupy, nie mniej zasłużone dla metalowej sceny w Polsce - Hermh i Dead
Infection a także weteranów z łódzkiego Pandemonium oraz zdecydowanie najmłodszy w tym gronie gliwicki Embrional. Imprezie patronuje Darkplanet.
W pierwszy weekend kwietnia zapraszamy Was do leżącej tuż za granicą Polsko - Czeską pięknej Ostravy na Beltis Time Drinking Time Fest. W sobotę 3 kwietnia odbędzie się pierwsza edycja piwnego święta i zabawy przy ciężkich brzmieniach metalowych gitar. Swoją obecność na tym jednodniowym festiwalu zapowiedziały zarówno rodzime, czeskie kapele - Trollech, Avenger, Panychida, Asgard, Cruadalach jak i wielu gości zagranicznych: Skyforgers z Łotwy, polski Basatt, serbska formacja May Result oraz słowacki Abstract. Organizatorem festiwalu jest Crystal Productions. DarkPlanet.pl patronuje imprezie.
Zaledwie cztery dni pozostały do wizyty holenderskiego Asphyx w stołecznej Progresji.
W ramach "From Here To Past" 27 marca poza reaktywowaną, trzy lata temu, gwiazdą
wystąpią także przedstawiciele polskiej sceny metalowej. Będzie to
warszawski Centurion, łódzka dark/black metalowa formacja Pandemonium,
elbląska Trauma oraz pochodząca z Bytomia grupa Throneum. Znane są także
ceny biletów, które dostępne są w sieciach sprzedaży w cenie 65
złotych. W dniu koncertu trzeba będzie za wstęp do klubu zapłacić 10
złotych więcej. Koncertowi patronuje Darkplanet.
Dla tych, którym nazwa nowego muzycznego projektu Arms Of The Sun nie mówi praktycznie nic kilka konkretów. Zespół założony został pod koniec zeszłego roku w amerykańskim Dallas, za jego powstanie odpowiadają perkusista John Luke (King Diamond), wokalista Lance Harvill, gitarzyata Ben Bunker (Gryn) oraz basista zmarłej śmiercią naturalną legendarnej Pantery - Rex Brown (również w składzie Down). Na oficjalnym MySpace rock/metalowej formacji można zapoznać się z audio samplem wyszarpanym z przygotowywanego właśnie debiutanckiego albumu pełnometrażowego. Producentem i mikserem całości jest Terry Date współpracujący już z Deftones, Soundgarden oraz wspomnianą wyżej Panterą.
Francuska scena blackmetalowa należy do jednej najsilniejszych w świecie, pomimo, że tak mało się o niej mówi. Takie formacje jak Deathspell Omega, Blut Aus Nord czy Anorexia Nersova popularność mają niemała, ale już takie grupy jak Mortifera, Celestia czy Peste Noire, muszą na tą popularność jeszcze pracować, pomimo, że mają w swoim dorobku muzyczne perełki. Bez wątpienia jedną z nich jest właśnie debiutancki album Peste Noire zatytułowany "La Sanie des siècles-Panégyrique de la dégénérescence".
Komentarze Harlequin : Fanem black nie jestem, ale ten album do mojego top 5 gatunku wskakuje spokojn...
DEMONEMOON : No dosc ciekawy momentami prawie DSBM,z wplecionymi solowymi zagrywka...
mefir : genialność w całej szerokości ! jedna z najlepszych rzeczy j...
Nacjonalizm - to słowo, nie musi wiązać się z szowinizmem.
Komentarze wolfj23 : Podzielił się stwierdzeniem w "najmniej" globalny sposób z możliwych....
thistle89 : Ale globalizmu też nie zalecam (w zasadzie to zalecam jego zwalczanie)...
wolfj23 : Polecam krytykę chowu wsobnego i zajmowanie się świniami, bo ind...
Znane są już w zasadzie wszystkie szczegóły marcowej wizyty holenderskiego Asphyx w stołecznej Progresji. W ramach "From Here To Past" poza reaktywowaną, trzy lata temu, gwiazdą wystąpią także przedstawiciele polskiej sceny metalowej. Będzie to warszawski Centurion, łódzka dark/black metalowa formacja Pandemonium, elbląska Trauma oraz pochodząca z Bytomia grupa Throneum. Znane są także ceny biletów, które dostępne są w sieciach sprzedaży w cenie 65 złotych. W dniu koncertu trzeba będzie za wstęp do klubu zapłacić 10 złotych więcej. Koncertowi patronuje Darkplanet.
Po serii mini albumów i nie cichnących głosach zachwytu wszelkiej maści recenzentów, Japandroids wydało w końcu debiutancka płytę długogrającą. Ten nad wyraz sprawnie działający duet dzięki "Post-Nothing" stał się jedną z największych sensacji ostatnich miesięcy w branży muzycznej. Na czele formacji, dzielnie ramię w ramię (jak zresztą widać na załączonym obrazku) stoi dwójka młodzików z Vancouver - Brian King i David Prowse. Pierwszy z nich zdziera gardło i szarpie za struny swojej gitary elektrycznej. Drugi wrzeszczy zdecydowanie mniej, ale ma za to dużo więcej czasu na to by z pełną premedytacją poobijać zestaw perkusyjny.
W sieci krążą już pierwsze informacje o nowym projekcie byłego wiosłowego deathmetalowych Asphyx i Soulburn - Erica Danielsa. Na razie wiadomo, że nowej muzycznej działalności muzyka skoncentrowanej na bezlitosnym old-school deathmetalowym graniu nadano nazwę - The Company Of Undertakers, a w skład formacji prócz wymienionego wcześniej Danielsa wejdą: gitarzysta Paul Baayens (Asphyx/Hail Of Bullets), basista Theo van Eekelen (Hail Of Bullets), perkusista Bob Bagchus (Asphyx/Soulburn) oraz Martin van Drunen (Asphyx/Hail Of Bullets). Podobno powstają już pierwsze utwory na nową płytę, która ma ukazać się w 2010 roku.
"Tytuł i zawartość tego albumu to hołd oddany okresowi, jakim jest dzieciństwo. Jednak tak naprawdę sama zawartość muzyczna nie pasuje do tego tytułu jakoś szczególnie. Gdybym chciał, żeby tak było stworzyłbym 11 jeszcze bardziej poruszających, bardziej melancholijnych, bardziej tajemniczych, spokojnych i po prostu łatwiejszych utworów z innymi tytułami" - tłumaczył mi nie tak dawno Maciej Paszkiewicz tworzący pod pseudonimem Undermathic. Tym samym polski projekt nie dość, że poszerzył skromną (liczącą zaledwie 2 formacje) polską reprezentację działającą pod szyldem chicagowskiego wydawcy, to jeszcze wpisał się w tradycję labelu polegającą na brzmieniowym i mentalnym pokrewieństwie z resztą reprezentantów wytwórni.