Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Sparagmos - Conflict

Sparagmos, Error, Andrzej Rudnicki, Robert Morganti, grindcore, hardcore, death metal, thrash metal, Łukasz Myszkowski, Krzysztof Bentkowski, Antigama, Sebastian Zusin, Rootwater, Frontside

Pięć lat potrzebował Sparagmos na wydanie następcy „Error” i przez te pięć lat wiele się zmieniło. Zmienił się basista, gdyż Andrzej Rudnicki zaczął zapowiadać pogodę w TVN, a na jego miejsce pojawił się Robert Morganti. Zmienił się język, gdyż Sparagmos zaczął nadawać po polsku i zmieniła się muzyka, która słała się cięższa, bardziej miażdżąca i trzeba przyznać, całkiem oryginalna.

Momentami podchodzi to wręcz pod grindcore i to taki psychodeliczny. Gniotące gitary dociskają mocno do ziemi, a perkusja doprawia dzieła. Takiego Sparagmos wcześniej nie znaliśmy. Ma też to lekko coreowy posmak jak „Meditabor”. Z kolei w takim „Nawigator” dużo jest niskiego i brudnego death metalu, co nie przeszkadza temu kawałkowi mieć i szepczące wyciszenia oraz wykręcone łamańce. Takich dodatków jest tu więcej jak choćby plumkająca drumla, czy coś w tym stylu, w „Wróć Do Ziemi”. Ogólnie jednak wciąż chyba można nazwać tą muzykę technicznym thrash metalem, a i nie zostały utracone melodie, wyłaniające się z siekących jatką fragmentów. Tak jest w „Z Obcych Dłoni”, gdzie wystepuje bardzo fajny śpiewny refren: „Tam na pustyni sam zostawisz żądzy cień…”

Mocno zróżnicowane są też wokale. Od głębokich growli, aż po czyste i melodyjne kwestie. Udało się też wykrzesać z nich chwytliwe kompozycje. Dobrym początkiem jest „Manvantara”: „Biała wodo, czysta wodo płyń mi wartko nieś złe słowo”. Pozytywnie zaskakuje wyjątkowo piosenkowy Tupilak: „Jestem problemem dla Boga…”. Uderzający stylem przypominającym Frontside jest „Nie Brudzić Krwi”. O jednym z lepszych „Z Obcych Dłoni” już wspominałem

Na końcu znajduje się instrumentalny utwór „Avio Rytm/Zug Myn Zul”. Są tu elektroniczne tła, piski, gwizdy, wyeksponowany basik, solówki i cytat z filmu „Czas Apokalipsy” zaczynający się od słów: „I love the smell of napalm in the morning…” Na finiszu pojawia się też parę zdań deklamacji po angielsku. Zastanowiło mnie dlaczego w okładce jest napisane, że trwa on ponad osiemnaście minut. Postanowiłem wiec raz przeczekać i rzeczywiście po długim czasie coś tam jeszcze zahałasowało. Tyle lat to mam, a nie wiedziałem, że jest jeszcze ten urywek, choć to akurat już żadna atrakcja.

Jak więc widać dużo tego wszystkiego i „Conflict” jest bardzo ciekawą płytą, której warto poświęcić trochę uwagi. Sam musiałem długo się do niej przekonywać, żeby odkryć będący w niej potencjał. Był to jednak koniec rozwoju Sparagmos. Widocznie koncepcje muzyczne jego członków nie były zbieżne, a oczekiwania wymagały już nowych horyzontów. Zespół się rozpadł, Łukasz Myszkowski i Krzysztof Bentkowski powołali do życia Antigamę, a Sebastian Zusin został współzałożycielem Rootwater.

Tracklista:

01. Manwantara
02. Tupilac
03. Maska Darah
04. Meditabor
05. Z Obcych Dłoni
06. Navigator
07. Wróć Do Ziemi
08. Horroskopy
09. Żeby Nie Brudzić
10. Mam W Sobie Wojnę
11. Avio Rytm/Zuig Myn Lul

Wydawca: Metal Mind Productions (1999)

Ocena szkolna: 4+

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły