Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Stolen Babies - There Be Squabbles Ahead

Stolen Babies jest jednym z najświeższych zdobyczy The End Records w zwiążku z czym można się było po zespole spodziewać nonszalanckiej awangardy. O zespole było głośno już dużo wcześniej z tego powodu, że już na EPce "Stolen Babies" zespół nie stronił od instrumentów niekonwencjonalnych oraz domowej roboty. Pikanterii dodawało nawet samo zdjęcie zespołu zamieszczone na stronie wytwórni - stylizowane na lata 30. ubiegłego wieku. Spodziewałem się więc jeszcze bardziej zmasowanego ataku aniżeli Unexpect.
Tym razem się jednak przeliczyłem, gdyż awangarda to jest właśnie nieprzewidywalność i własna wizja muzyki - a Stolen Babies gra zupełnie inaczej niż Unexpect. Zasadnicza różnica jest taka, że Stolen Babies nie jest tak ekstremalne, nonszalanckie i symfoniczne. Same utwory na "There Be Squabbles Ahead" mają natomiast charakter zdecydowanie bardziej piosenkowy - zaledwie 1 z 13 utworów przekracza 5 minut.

Szczególną uwagę zwraca jednak zastosowanie takich instrumentów jak akordeon, skrzypce, cymbałki, tamburyny i inne raczej rzadko używane instrumenty. Nigdzie jednak nie odczujemy przesytu tymi instrumentami, gdyż muzycy używają ich dosyć dyskretnie, tak, aby słuchacz skupiał się na utworach, a nie na wygłupach.

Faktycznie muzyka tego kwartetu jest nietuzinkowa. Określił bym to jako połączenie kabaretu, gothic rocka, odrobine wariactwa w stylu Mr. Bungle. Utwory mają zdecydowanie gothic-rockowy drive trochę w stylu Joy Division ("So Close", "Lifeless"), ale to tylko tyle. Reszta to parada dosyć schizotycznych, ale przyswajalnych dźwięków. Taki "Mind Your Eyes" posiada już schizującą partię keyboardu. Nie sposób za to jest wyróżnić, który instrument stanowi tutaj prominentną rolę, gdyż album jest bardzo równy, a zespół skupia uwagę na kompozycjach.

Ciekawostką jest, że wokale obsługuje kobieta - Dominique Persi, która generalnie śpiewa czystym, dosyć matowym wokalem, ale momentami wychodzi z niej demon i skrzeczy po strokroć lepiej niż Dani Filth.

Płyta posiada krystaliczną produkcję. Stolen Babies są moim zdaniem jednym z objawień tego roku. Jest to zespół, który z jednej strony korzysta z pewnych wzorców, ale zarazem łamie schematy. Jest to zespół o wiele łatwiej przyswajalny niż Unexpect, toteż gorąco zachęcam fanów takich zespołów jak Joy Division, Devil Doll, Mr.Bungle czy nawet The Sisters Of Mercy do zapoznania się z tym wydawnictwem, gdyż zawiera kawał wartościowej muzyki.

Wydawca: The End Records (2006)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły