Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

"My, dzieci z dworca ZOO"

Jedną z niewielu książek które przeczytałem z ochotą w moim życiu to "My, dzieci z dworca ZOO" . Zastanawiam się ,czy można tutaj mówić o wstydzie,co do ilości przeczytanych przeze mnie książek w ciągu całego swojego życia....Znajdą się osoby,które powiedzą,że tak.I co mam z tym zrobić?Nic. Przeszłości nie zmienimy,ani nie cofniemy. Wracając do głównego wątku tego posta mogę stanowczo powiedzieć,że był to dobry wybór.Książka wciąga od samego początku, że aż chce się ją zjeść. Dla tych ,którzy nie mieli okazji przeczytać "My, dzieci z dworca ZOO" małe streszczenie znalezione w sieci .Cyt:" "My, dzieci z dworca ZOO" to przerażająca opowieść o losach nastoletniej Niemki - Christiane F. Stanowi pisemną relację o zdarzeniach, które miały miejsce w latach siedemdziesiątych w Berlinie. Jej fragmenty publikowano na łamach niemieckiego czasopisma "Stern", z czasem doczekała się wydania książkowego. Wywołała w momencie ukazania się olbrzymi skandal obyczajowy w społeczeństwie niemieckim, później także w świecie. Na podstawie powieści, Herman Weigel nakręcił swój głośny film "My, dzieci z dworca Zoo". Pierwsza projekcja odbyła się w 1981 roku.Przedstawione w książce wypadki, rozegrały się w Berlinie Zachodnim. Główna bohaterka i jednocześnie osoba opowiadająca o zdarzeniach - Christiane, to przeciętna nastolatka, która mieszka w jednej z większych kamienic w mieście wraz ze swoją matką. Nie wiemy co stało się z ojcem. W domu dziewczyny ciągle dochodzi do kłótni, bohaterki nie mogą znaleźć wspólnego języka. Christiane wychowuje się na ulicy, większość czasu spędza w gronie rówieśników. Środkiem pozwalającym na zabicie nudy i zapomnienie o problemach dnia codziennego okazuje się alkohol i miękkie narkotyki. Z czasem już to nie wystarcza. Dziewczyna zaczyna wstrzykiwać sobie heroinę i bardzo szybko uzależnia się. Początkowo udaje jej się ukryć swój nałóg przed matką, jednak któregoś dnia prawda wychodzi na jaw. Zostaje wyrzucona z domu i trafia do środowiska dworcowych narkomanów. Odtąd jej życie to jeden wielki koszmar. Sypia w poczekalni, w publicznych toaletach lub na śmietnikach znajdujących się nieopodal stacji kolejowej. Aby zdobyć pieniądze na narkotyki, uprawia prostytucję i dokonuje drobnych kradzieży. Popada w konflikt z prawem i jest zmuszona ukrywać się przed policją. Oto co stało się z niespełna piętnastoletnią Christiane.Powieść "My, dzieci z dworca ZOO" w bardzo drastyczny sposób przedstawia losy młodej bohaterki. Ukazuje zgubny wpływ narkotyków na życie Christiane. Jest niesamowicie kontrowersyjna, niektóre fragmenty są wyjątkowo drastyczne, wydają się niemożliwe do zniesienia dla obdarzonego przeciętną wrażliwością czytelnika. Na pewno nie można zaprzeczyć jej wartości dydaktycznej. Przeciwstawia się konwencji, ukazuje w bardzo ekshibicjonistyczny sposób skrywany dotąd problem współczesnego społeczeństwa - zjawisko narkomanii i jej konsekwencje. Założeniem książki było spowodowanie poruszenia wśród odbiorców, skierowana przede wszystkim do ludzi młodych miała stanowić "pouczenie". Opowieść Christiane F. daje wiele do myślenia, zwraca uwagę na fakt, że ludzie zwykle bagatelizują sprawę powszechnego dostępu do rynku narkotykowego, szczególnie wśród dzieci i młodzieży. Lektura przypomina nam o powadze zagrożenia. Według mnie, nikt nie pozostanie wobec książki obojętnym."Ze swojej strony mogę tylko zachęcić do sięgnięcia po tą pozycję,gdyż jest ona godna uwagi.
Komentarze
Nosferatu18 : cóż jedni zachwyceni postawą emo dopuszczają się autoagresji in...
Nosferatu18 : Racja dlatego dla spokoju sumienia polecając tę książkę czy "Pamiętn...
Nosferatu18 : A ja książki wszystkim nie polecam.... i już się tłumaczę. Któregoś...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły