Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Morgul - The Horror Grandeur

"Parody Of The Mack Mass" okazał się na tyle dobrym krążkiem, że włodarze Century Media postanowili pozyskać Morgul do swoich szeregów. Zmiana wytwórni pociągnęła za sobą zmianę logo i jak się też miało okazać - zmianę muzyki.
"The Horror Grandeur", gdyż tak zatytułowany został trzeci album Norwegów, był pierwszych ich albumem jaki usłyszałem, a był oto wkrótce po jego premierze. Wtedy jeszcze, nie wykazując zamiłowania do black metalu nie polubiłem tej płyty.

Gdy ją odpaliłem jakiś czas temu, po blisko ośmioletniej przerwie, byłem bardzo pozytywnie zaskoczony. Morgul poszedł mocno w eksperymenty, ale słuchając "The Horror Grandeur" odniosłem wrażenie, że materiał jest bardzo pzremyślany. Zacznę od tego, że formacja pozostała wierna black metalowi, ale lider formacji Jack D. Ripper tym razem bardzo mocno inspirował się Devil Doll i sam spróbował stworzyc muzykę będącą czymś na wzór horroru. Choc tutaj nie mamy do czynienia z teatralnym charakterem muzyki, to te siedem utworów tu zawartych posiada klimat jakiego próżno szukac pośród 99% innych zespołów.

Zacznijmy od tego, że wiele momentów na płycie ma brzmienie jak ze starej, zjechanej, gramofonowej płyty - szelesty, załamania dźwięków, stylizowanie na nagrania sprzed dobrych 70-80 lat. Już sam ten zabieg wywołał u mnie ciarki. Do tego dołóżmy obszerne wykorzystanie fortepianu i skrzypiec (jedyny instrument, którego nie obsługuje tu Jack D, Ripper) oraz szepty lidera, to niepokojący klimat nas nie opuszcza.

Formacja nie zapomniała jednak o swoich korzeniach i w dalszym ciągu mamy sporo ciekawych harmonii w gitarach, sporo całkiem chwytliwych riffów, nadajacych muzyce motoryki. Nasłabszym punktem płyty są ewidentnie wokale, które nie zawsze dobrze komponuja się nastrojem i poziomem natężenia z muzyką. Najdobitniej to widać w "Ragged Little Dolls", który jest utworem dynamicznym i chwytliwym, zaś wokale sa tam zbyt agresywne i niewpasowujące się w tempo.

"The Horror Grandeur" pokazuje Morgul jako zespół dojrzały, potrafiący stworzyć naprawdę intrygujacą muzykę, w dużej mierze oryginalną i co najważniejsze - bardzo klimatyczną. Szkoda, że ten album nie wywindował Morgul do scisłej elity gatunku, gdyż omawiane wydawnictwo, choć nie pozbawione wad, jest na pewno tworem bardzo pomysłowym, którego słucha się z przyjemnością. Patrząc na twórczosć Morgul jako cąłość, to wydaje mi się, że na tym albumie formacja osiągnęła swoje maximum definiując swój styl, oraz pokazując szeroki wachlarz swoich mozliwości.

Tracklista:

01. The Horror Grandeur
02. Ragged Little Dolls
03. The Murdering Mind
04. A Third Facee
05. Elegantly Decayed
06. Cassandra's Nightmare
07. The Ghost

Wydawca: Century Media (2000)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły