Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Gorgoroth - Quantos Possunt Ad Satanitatem Trahunt

W obozie Gorgoroth cicho i spokojnie raczej nie bywa, tak i ostatnimi czasy chłopaki pokazali się z dobrej strony jeśli chodzi o skandale, zamieszanie, cyrki i ogólne kontrowersje. Ikona black metalu - niejaki Gaahl przyznał się do swojej homoseksualnej orientacji i zażyłą przyjaźń z projektantem mody, wcześniej skandaliczny koncert w Krakowie, walka o taśmę z zarejestrowanym materiałem DVD itd. Żeby tego było mało kłótnia pomiędzy członkami zespołu doprowadziła do rozłamu, w którym Gaahl i King sądownie nie dostali pozwolenia na używanie nazwy Gorgoroth, co udało się Infernusowi. 
Chwilę potem Gaahl wycofał się z metalowego światka i śpiewa muzykę indyjską w kapeli Warduna, King wydał album z zespołem Ov Hell, gdzie została zawarta większość skomponowanego przez niego materiału a Infernus jako jedyny bronił honoru działającego przez lata Gorgoroth. Tym razem to on był głównym kompozytorem kawałków, które zasiliły „Quantos Possunt Ad Satanitatem Trahunt” - bo taką nosi nazwę nowy album wydany w 2009.
Płyta była dość niecierpliwie wyczekiwana przez fanów black metalowego światka i jeszcze bardziej oczekiwana przez fanów samego Gorgoroth. Nowy wokalista, nowa wizja itd. Wiadomo było ze to już nie będzie to co mogliśmy słuchać na poprzednich wydawnictwach, gdzie King Ov Hell nadawał temu wszystkiemu prym, a charakterystyczny wokal Gaahla siał zniszczenie. Co zatem znajduje się na „czarnym albumie” Norwegów?
Po włączeniu CD w odtwarzaczu słychać „krystaliczne”, czyste nie zabrudzane na siłę brzmienie gitar, solidną również dobrze słyszalną perkusję i chorobliwy skrzek Pesta. Widocznie panowie doszli do wniosku że żyjąc w XXI wieku, nie należy na siłę doszukiwać się studni w brzmieniu, perkusje przygłuszyć, do tego randomowe solo na gitarze i już mamy black metal pokroju „Deathcrush” Mayhem. Tutaj na szczęście tak nie jest co jest według mnie na plus dla tego wydawnictwa.
Pierwszy numer galopujący i klimatyczny, dający poczuć ciarki na karku. Dość jednostajny, ale na otwarcie strzał w 10. Dalej „Prayer” z klimatycznym wstepem, średnim tempem i skrzeczącym Pestem. Jeszcze dalej „Rebirth” - wolny, spokojny, niczym black metalowa ballada z ponowną dawką klimatu. Już po pierwszych numerach da się wyczuć punkty charakterystyczne dla tego wydawnictwa, a są to: klimat, skrzeczący growl i melodyjne przystępne riffy odbiegające od tradycyjnej blackowej łupaniny. I taka właśnie jest nowa płyta Gorgoroth. Infernus zadbał o złowieszczy, mroczny klimat, Pest o black metalowy wokal a całością w kwestii miksów - Tomas Asklund. Ten także osobnik zajął miejsce za zestawem perkusyjnym w obozie Infernusa. Pytanie jakie można sobie zadać po przesłuchaniu trzech pierwszych numerów to: A gdzie są blasty? Otóż, już kolejny utwór z kolei przypomina nam o typowym blackowym charakterze zespołu. Intensywne gitary, blasty na perkusji i porządna dawka mocy. Ale tak czy owak nie o to chodziło Infernusowi. Wytyczył całkiem nowe ramy Gorgoroth, odcinając się w ten sposób od tego co słychać na choćby „Ad Majorem Sathanas Gloriam”. Aurę jaką udało mu się stworzyć pozwala aby wracać do tego albumu dość często. Oczywiście nie brakuje tutaj tandetnych zagrywek, riffów schematycznych jak odcinki mody na sukces i takiego nieco sztucznego czadu. Ale pomimo tego wszystkiego i tak chętnie odpala się płytę w odtwarzaczu bo ma masę powietrza i przestrzeni, nie męczy i zachowuje do tego ciemny klimat black metalowej muzy.
„Quantos Possunt Ad Satanitatem Trahunt” napewno wiekopomnym dziełem ekipy Gorgoroth nie zostanie, ale myślę że nikt nie będzie wieszał psów na Infernusie bo facet na to nie zasługuje. Płyta jest solidna i ma w sobie „to coś” co pozwala słuchać jej więcej niż jeden raz.
Tracklista:

01. Aneuthanasia
02. Prayer
03. Rebirth
04. Building a Man
05. New Breed
06. Cleansing Fire
07. Human Sacrifice
08. Satan-Prometheus
09. Introibo ad Alatare Satanas

Wydawca: Regain Records (2009)
Komentarze
Harlequin : Ej no bez jaj, Gorgoroth od dobrych 10 lat nie nagrął nic ciekawego, ja bym...
Rudson : Będe musiał przesłuchac...koniecznie
Gorg666 : Owszem popisali się, katuję ten albumik już któryś tydzień z rzędu,...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły