To gorycz i brak krwi
A zamiast słów kamienie rzucam
Już tak dawno wyschły łzy
Zmywam przez kilka dni
Brudne spojrzenie Twe
Dotykam Cie jak płaziej skóry
Teraz wiem, teraz wiem
Oto tak sie rodzi nienawiœć !
Chyłkiem przypełza noc
Koszmarne gryz¹ sny
Nietoperze, szczury i robaki
Miedzy nimi Ty
Rozrywam pereł sznur
Natchniona gubie lek
Z mgieł przerażonych moim krzykiem
Nowy kształt wyłania sie
Oto tak sie rodzi nienawiœć !
Byłeœ zbiorem kłamstw
Tali¹ fałszywych kart
Porozkładałam je na brzegach
W¹skiej drogi, któr¹ szłam
Zmoczon¹ deszczem łez
Okryłeœ płaszczem słów
Bede tropiła Cie do końca
Jak pies wœciekły, zimny duch
Tam zakwitnie nienawiœć !
Zerwe kwiat i dam Ci go do reki
Nie wiesz jak poczujesz że żyje
Nie wiesz jak staniesz sie maleńki
Zdepcze Cie obcasem jak żmije
Zerwe kwiat i dam Ci go do reki
Nie wiesz jak poczujesz że żyje
Na końcu labiryntu
Staniesz tak maleńki
Zdepcze Cie obcasem...
amorphous : Zdjęcia z festiwalu tutaj. Wkrótce relacja.
Attack : pojawila sie dodatkowa opcja warm-up party w piątek http://www.m...
Anya : Na prośbę znajomego umieszczam link do aukcji, na której ma do sprzedan...
