Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

A Perfect Circle - Thirteen Step

Nie spodziewałem się takiego zwrotu w twórczości A Perfect Circle. Maynard James Keenan znany przede wszystkim z Toola, uległ tutaj pewnej metamorfozie. Jakby bardziej złagodniał i otoczył się bardziej wygładzonymi dźwiękami co bynajmniej nie stanowi tutaj żadnego zarzutu. Wręcz przeciwnie - jest interesująco i naprawdę niesamowicie.
Bez wątpienia mamy tutaj do czynienia z pewną  istotną zmianą, która nastąpiła w porównaniu z poprzednią opartą na gitarowych brzmieniach "Mer de Noms". Owszem, w niektórych momentach uświadczymy tutaj kilku mocniejszych wejść, ale klimat budowany jest w trochę inny sposób.

Przede wszystkim muzyka zaprezentowana na "Thirteen Steep" jest bardziej intymna i lekka. Dźwięki rozlewają się tutaj idealnie współgrając z delikatnym (jak wiemy nie zawsze) głosem Maynarda Jamesa Keenana, bądź też niekiedy pulsują stanowiąc lekko odrealnione tło. Więcej tu nostalgii i wyciszenia niż na poprzedniej płycie, pomimo tego płyta nie pozwala się od siebie oderwać.

Dużą rolę odgrywa tutaj rozpoznawalny głos wokalisty, którym potrafi budować niesamowity nastrój. Oczywiście muzycy nie zapomnieli tak do końca o swoich "korzeniach" i pokazują nam swoje "dawne" oblicze w kilku fragmentach płyty ("Pet" czy "The Package").

W ogólnym rozrachunku jest to jednak dosyć muzyka melancholijna (choć w dalszym ciągu bez wątpienia rockowa) i przy tym intrygująca. Uważam, że muzycznie zespół się rozwinął, a wędrówka w tym kierunku była jak najbardziej trafna.
 
Tracklista:

01. The Package
02. Weak And Powerless
03. The Noose
04. Blue
05. Vanishing
06. Stranger
07. The Outsider
08. Crimes
09. The Nurse Who Loved Me
10. Pet
11. Lullaby
12. Gravity

Wydawca: Virgin Records (2003)
Komentarze
oki : Melancholijna ale świetna. Chyba najlepsza tego projektu (z dotychczasowyc...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły