Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Muzyka :

Megadeth - Let There Be Shred

Megadeth, Let There Be Shred, Thrash Metal

Legenda thrash metalu, zespół Megadeth, odkrywa kolejne karty przed premierą swojego pożegnalnego dzieła. Do sieci trafił właśnie trzeci singiel promujący nadchodzącą płytę – dynamiczny i techniczny „Let There Be Shred”. Utwór zapowiada album zatytułowany po prostu „Megadeth”, który ukaże się 23 stycznia 2026 roku i ma być ostatnim studyjnym krążkiem w ponad 40-letniej historii grupy. 

Najnowszy singiel, „”, to ukłon w stronę technicznych korzeni zespołu i spełnienie obietnicy, którą Dave Mustaine składał fanom od lat 80. Lider formacji opisuje kompozycję jako „szybką i wściekłą”, nawiązując do haseł z pierwszych ulotek promocyjnych zespołu. Utwór charakteryzuje się zabójczym tempem, skomplikowanymi partiami gitarowymi i chwytliwym refrenem, który – jak zapewnia Mustaine – zmusza do mimowolnego air guitar i headbangingu.

Teledysk do utworu, wyreżyserowany przez Keitha Lemana (odpowiedzialnego również za klip do wcześniejszego singla „I Don’t Care”), to nie tylko uczta muzyczna, ale i wizualna. Wideo łączy ujęcia zespołu w akcji z elementami sztuk walki, stanowiąc hołd dla zmarłego mistrza kickboxingu Benny'ego „The Jet” Urquideza oraz profesora Reggiego Almeidy. Mustaine, znany ze swojej pasji do wschodnich sztuk walki, podkreśla, że klip idealnie balansuje między wirtuozerią instrumentalną („shredding”) a ekranową akcją („ass-kicking”).

Nadchodzący krążek, którego premiera zaplanowana jest na 23 stycznia 2026 roku, będzie siedemnastym i zarazem finałowym albumem studyjnym w dyskografii Amerykanów. Decyzja o zatytułowaniu go nazwą zespołu (self-titled) ma symbolizować klamrę kompozycyjną spinającą całą karierę grupy.

Płyta powstawała w Nashville pod okiem Dave'a Mustaine'a oraz producenta Chrisa Rakestrawa, z którym zespół współpracował przy nagrodzonym Grammy „Dystopia” oraz świetnie przyjętym „The Sick, the Dying... and the Dead!”. Jest to również pierwszy (i ostatni) album nagrany z nowym gitarzystą Teemu Mäntysaarim, który zastąpił Kiko Loureiro, oraz pierwszy od 2009 roku z udziałem basisty Jamesa LoMenzo.

Na płycie znajdą się m.in. utwory:

  1. Tipping Point (pierwszy singiel)
  2. I Don't Care (drugi singiel)
  3. Let There Be Shred
  4. Puppet Parade
  5. Hey, God?!
  6. The Last Note

Koniec pewnej epoki

Ogłoszenie, że „Megadeth” będzie ostatnim albumem studyjnym, wstrząsnęło światem metalu, ale Mustaine uspokaja – to nie koniec zespołu jako takiego. Po premierze płyty grupa planuje wyruszyć w monumentalną, pożegnalną trasę koncertową „This Was Our Life”, która ma potrwać kilka lat i objąć swoim zasięgiem cały glob, dając fanom szansę na godne pożegnanie z ikonami gatunku.

Premiera „Let There Be Shred” udowadnia, że Megadeth nie zamierza schodzić ze sceny po cichu. Zespół, który zdefiniował brzmienie amerykańskiego thrash metalu, kończy swoją studyjną przygodę w szczytowej formie – głośno, szybko i bezkompromisowo.

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar