Opolska mathcore'owo-metalowa formacja Mothra podpisała właśnie kontrakt na nowe wydawnictwo z Selfmadegod Records. Materiał na album "Dyes" rejestrowany jest od jesieni w olsztyńskim Studio X z uznanym producentem Szymonem Czechem (który współpracował m.in. Antigama czy Blindead). Efekty ich współpracy mają ukazać się wiosną przyszłego roku. Drugi album zespołu ma zawierać 7 komozycji w charakterystycznym dla nich matematyczno-dźwiękowym chaosie.
Wydawniczy katalog hiszpańskiej wytwórni Caustic Records wzbogacił się o kolejnego przedstawiciela - miejscowy one-man projekt Plasmodivm. Jedyny członek formacji z Las Palmas, Sandro V., legitymujący się długim stażem na scenie electro/industrial, na debiucie "Paradise Under Fire" koncentruje się głównie na obowiązujących w latach 90 trendach dark electro/EBM nie stroniąc jednak od wysokoenergetycznych rozwiązań współczesnej elektroniki. Na oficjalnym MySpace Plasmodivm dźwiękowe snipy z albumu.
Słuchając drugiego krążka Mörk Gryning mam wrażenie, że formacja rozejrzała się w koło stworzyła album wpasowujący się w panujące wówczas standardy, jednocześnie zachowujący charakterystyczne dla zespołu elementy znane z debiutu. "Return Fire" od razu zwraca uwagę innym brzmieniem. Materiał brzmi
zdecydowanie mniej selektywnie niż debiut, ale jednocześnie bardziej
symfonicznie i intensywnie. Dominującym tu instrumentem jest ewidentnie
gitara, gdyz werble niestety giną w ich gęstwinie.
Grandhellfires - żywiecki zespół metalowy powstały po zawieszeniu działalności blackmetalowej formacji Opus Profanum, w której udzielali się członkowie Grandhellfires - J.S. Forneus i Nocturnus. Muzyka zespołu utrzymana jest w klimacie muzyki symfonicznej z agresywnymi wokalami w języku polskim.
Po sukcesie "Beyond The Apocalypse" 1349 poszło za ciosem i juz następnego roku ukazał się kolejny, jak dotąd ostatni album grupy, zatytułowany "Hellfire". Niespodzianki nie ma - formacja kontynuuje krucjatę na ścieżce brutalnego black metalu.
Kombat Unit, współincjatywa Jana L. (dowódcy projektów X-Fusion/Noisuf-X) i Johana Van Roy'a z Suicide Commando powraca. Po sukcesie pierwszego promo-singla "We Are Machines" (dostępnego jedynie na składaku "Noise Terror Volume 2") belgijsko-niemiecki projekt przygotował kolejny ultra-klubowy hit "Fire", który bez problemu powtórzy triumf premierowego dzieła electro-industrialnego tandemu. Ponadto muzycy w pocie czoła pracują nad płytowym debiutem, który światło dzienne ujrzy w okolicach przyszłego roku.
Przez lata Vai zdołał przyzwyczaić publikę do swojej oryginalnej osoby jak i do bardzo eksperymentalnego i osobistego podejścia do pisania muzyki. Mimo to na muzyku ciążyło piętno krążka "Passion And Warfare", które to było nie tylko przełomem w karierze, ale chyba najbardziej eksponowało potencjał tego gitarzysty. Kolejne płyty "Sex & Religion" oraz "Alin Love Secrets" choć technicznie fenomenalne to nie okazały się aż takim sukcesem jak "Passion…".
Megadeth idzie za ciosem - a dokładniej za sukcesem wydawnictwa "Warchest", czyli boxu złożonego z 4 płyt CD i jednej DVD z 2007 roku. Tym razem powróci ze zbiorem "Anthology: Set The World Afire" - dwupłytową kolekcją największych hitów, a także niewydanych nagrań demo i dwoma rzadkimi utworami koncertowymi. Antologia ukaże się 30 września nakładem wytwórni Capitol/EMI.
Tego można było się spodziewać. "Power Windows" pokazał fascynację elektroniką, był dalszym krokiem w kierunku złagodzenia brzmienia, więc kwestią czasu było, aby powstał taki album jak "Hold Your Fire".
Lata 80-te to równia pochyła dla Rush. Choć „Signals” czy „Power Windows” to płyty dobre, to jednak wyraźnie pokazują, że formacja coraz więszy nacisk kładła na elektronikę i piosenkowe granie. „Hold Your Fire” to potwierdziło, ale absolutne magnum opus upadku.
Pochodzący z Adelaide w Australii zespół Double Dragon w lipcu tego roku wyda swój pierwszy studyjny album. Płyta pod tytułem "Devastator" ukaże się za pośrednictwem Records Inc. Dotąd w dorobku Australijczyków znajduje się jedynie EPka "Scars Of Fire" z 2006 roku, którą grupa promowała na trasie m.in. przed takimi zespołami jak: Slayer, Mastodon, Arch Enemy czy Dark Tranquillity.
Spośród wszystkich zespołów pałających się sludge metalem twórczość Pelican najbardziej mi odpowiada. Nigdy nie potrafiłem się w pełni przekonać do twórczości Isis czy Neurosis, choć szanuję te zespoły za to co tworzą.
Cross
powoli podjechał samochodem pod szkołę. Budynek miał kształt
przewróconej litery L. Do wysokości pierwszego piętra był pomalowany na
żółto.
Drugie piętro było pomarańczowe, a trzecie miało zjadliwy czerwony
kolor. Cały
teren ogrodzony był półtora metrowym płotem. Obok widać było plac zabaw
i
boisko do gry w piłkę. Zatrzymał samochód niedaleko
wejścia i spojrzał na zegarek w komórce. 14.55.
Grecki melodic metalowy zespół Firewind 24 marca nakładem Century Media Records wyda kolejny studyjny album zatytułowany "The Premonition". Jak zapowiadają muzycy, ma on zawierać więcej orientalnych motywów gitarowych, a także widocznych inspiracji dokonaniami Thin Lizzy, Black Sabbath czy Megadeth w melodiach i riffach.
Zapewne każdemu z nas zdarzyło się słuchać albumu, który nawet po n-tym przesłuchaniu był niestrawny, a mimo to intrygował. Nigdy nie byłem entuzjastą black metalu, a sposób setek wydawnictw jedynie kilka z nich potrafiło zrobić na mnie naprawdę dobre wrażenie i to raczej ze względu na klimat i nowatorskie podejście do muzyki niż ze względu na wysoki poziom instrumentarium. Emperor od zawsze był zaliczany do ścisłej czołówki gatunku i był uznawany za zespół, który każdym swoim wydawnictwem przesuwa jakieś granice.
Komentarze Ignor : ...doskonały album jak na zakończenie kariery,wydaje sie ze muzycy Unex...
Harlequin : Chyba jeszcze do zadnego krązka tak długo sie nie przekonuwałem. Osw...
Vae Victis jest jednym z zaledwie czterech albumów zespołu December's Fire, który był efektem ubocznym współpracy Piotra Weltrowskiego - sesyjnego klawiszowa grającego z Behemothem oraz Adama "Nergala" Darskiego. To ciężki do muzycznego sklasyfikowania album. Stanowi on dość zgraną fuzję black metalu, neoklasyki i ambientu. Po raz pierwszy zetknęłam się z nim około 2000 roku, wtedy jeszcze na kasecie magnetofonowej. Wrażenie, jakie album wywarł na moją świadomość muzyczną sprawiło, że chętnie po latach wróciłam do tej płyty.
Komentarze Little_China_Girl : Dobra, solidna recenzja. Gratuluję :) Miałam podobne odczucia po...
Solitary : Dobra, solidna recenzja. Gratuluję :) Miałam podobne odczucia po...
Po sukcesie płyty "Robot L.O.V.E. 12" Alec Empire przygotowuje nowy atak na przyszły rok w postaci albumu "The Golden Foretaste Of Heaven" jednakże nie zapomina o swoich fanach i ma dla nich przedsmak nowego wydawnictwa w postaci EPki "On Fire". Płytka ta ukaże się już 10 grudnia 2007 roku nakładem niemieckiej wytwórni Eat Your Heart Out Records.
Brytyjska grupa Bullet For My Valentine ma zamiar w styczniu przyszłego roku wydać swój najnowszy album zatytułowany "Scream Aim Fire". Płyta powstaje w kooperacji z wytwórnią Jive/Zomba Label Group, która to planuje wydać dostępny w sieci singiel z utworami "Eye Of The Storm" oraz tytułowym "Scream Aim Fire".