Płyta jest naprawdę wyważona,jak dla mnie rpzynajmniej. Brzmienie ciężkie i mięsiste, takie jak lubię. Ogromną uwagę trzeba poświęcić teksto,bo niektóre jak chociarzyby the Heaviest matter in the Universe, Flying Whales czy global Warming brzmia jak poeamty. Widać że o coś tym ludziom chodzi i dla mnie jest to ciekawsza pozycja z tamtego roku. Może i czasem słychać dzźwięki z Messugah ale jak dla mnie idą własną ścieżką i chwała im za to.Poza ty ta płyta ma w sobie niesamowitą ilość energii,po porstu ma moc!!!!Szkoda tylko że nie koncertowali jeszcze w kraju nad Wisłą,bo baardzo chętnie bym się wybrał.Wracając do muzyki to nie wiem jak inni ale mi ona się nie nudzi i moge jej słuchać bez jakichś oporów.Na prawdę dobry kawałek ciężkiej muzyki,dla której warto poświęcić kilka dłuższych chwil.To by było na tyle. Pozdrawiam

Hehe ciekawe czy człowiek o Twoim nicku mógłby się wypowiedzieć źle na temat tej płyty :) A muzka faktycznine interesująca,choć dla mnie za bardzo odhumaniona.

To zabrzmi jak jakaś herezja - ale: doskonale się ta płyta sprawdza przy sprzataniu chałupy :D Ma wybitnie ożywcze działanie przy myciu garów i szorowaniu okien :D

Z moich obserwacji wynika tez, że płyta działa odstraszająco na współpracowników - przy puszczeniu jej w pracy chcieli uciekać z budynku. Przez okno na 7-mym piętrze :D

pornografia: http://staryzgred1979.blox.pl/html pornografia w star treku: http://ksiazkimojegodziecinstwa.blox.pl/html

Trzeba mieć dzień na tę płytkę :wink:

.