Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Closterkeller. Strona: 3

Artykuł: Closterkeller

Wysłany: 2009-05-26 15:25

[quote:901488d6f5="shamankha"]Jak dla mnie ta kapela kojarzy się z zajebistymi wspomnieniami i dlatego ich bardzo lubię :)[/quote:901488d6f5]


U mnie od Closterkellera zaczęło się słuchanie muzyki... :) Mysle, że starsze piosenki są lepsze ale teraz i tak juz nie wiele tego słucham.


Paint it black


Wysłany: 2009-05-26 17:52

Znam ze trzy pyty jakies stare na pewno,zdecydowanie bardziej przypadla mi do gustu wokalistka niz muzyka ,mieszcza sie w moim prywatnym top 700 kapel :wink: .



Wysłany: 2016-07-10 20:22

Closterkeller jest dla mnie muzycznie słaby a tekstowo niestrawny. Tak dzisiaj, jak i lata temu kiedy go usłyszałem po raz pierwszy w jakiejś liście przebojów ( czyżby 30 ton lista lista? Nie pamiętam. ). Próby słuchania ich kwałków kończą się wyłączeniem odtwarzacza po mniej więcej minucie. Podobnie mam z nie mniej "zasłużoną dla sceny w Polsce" Pornografią ( do dziś mnie bawi jak wokalista stylizował się na Eldritcha i starał naśladować jego manieryzm bycia na scenie, co mu delikatnie mówiąc wychodziło komicznie ).



Wysłany: 2016-07-11 10:02

Szmytu (Matuzalem)
Szmytu
Posty: 765
Rumia/Wejherowo

Byłem już na dziesięciu koncertach Closterkeller i będę dalej jeździł, bo od wielu lat ich nagrania do mnie przemawiają. Jak każdy zespół mają także słabe utwory, ale ja chyba nigdy nie zmienię do nich podejścia, bo ich koncerty w Trójmieście stały się dla mnie pewną normą, a wręcz tradycją. Krążek "Nero" uwielbiam.


Noc jest ciemna i pełna strachów.


Wysłany: 2016-07-12 09:07

KobitaKot Napisał:
Mi na początku też się nie podobało ale potem wsiąkłam totalnie :) Tylko dawno nie było koncerty w moim mieście Chodzę na wszystkie od lat co daje jakieś 5 sztuk :)


Mi się już raczej nie spodoba, jak nie podobał będąc kilkulatkiem, nastolatkiem i dwudziestoparolatkiem. Chyba, że mi po 30tce odbije, w co wątpię, bo teksty jak dla mnie adresowane są do mhrocznych wyalienowanych panienek których nikt nie lubi - "TYYYYYY ZAAAAWSZE BYŁAAAŚ INNAAAAA", czy będące zlepkiem słów kluczy które samodzielnie mają jakieś zabarwienie emocjonalne, ale połączone razem tworzą niestrawną papkę. Włąsciwie zastanawiam się ostatnio, całkiem na serio, czy Closterkellerowi nie jest bliżej do emo niż do gotyku.



Wysłany: 2016-07-13 11:49

KobitaKot Napisał:
Widać jestem panienką której nikt nie lubi

Skoro tak mówisz.



Wysłany: 2016-07-13 12:23

Dla mnie Closterkeller prezentuje ten sam poziom, co Strachy na Lachy, czyli żaden :D Oczywiście mowa o zespole Grabaża, a nie kultowej bajce z lat 70-tych - choć wątpię, żeby ktokolwiek wiedział o czym mówię... Ale co ja się będę wypowiadać - słucham Lady Gagi :)


Choose your future, choose life...


Wysłany: 2016-07-13 15:33

byłem pare lat temu na koncercie , było całkiem ok


Kropla drąży skałę


Wysłany: 2016-07-13 17:03

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

Uriella Napisał:
...Strachy na Lachy - kultowa bajka z lat 70-tych - choć wątpię, żeby ktokolwiek wiedział o czym mówię...


Jak ktoś miał w czwartki wieczorem jakieś zajęcia pozaszkolne to może nie kojarzyć. Może sobie powtórzę kilka odcinków profilaktycznie, bo gdy dużo później moja siosta przeprowadziła się na Potworowskiego, a jeden z najlepszych kumpli na Strachocin mniej więcej w tym samym czasie, to miałem akurat jakąś kumulację pecha w życiu, heh. Nie zdziwiłbym się gdyby akurat wtedy Księżyc wszedł w znak Wodnika (hrabia Kaczula), chyba wolę nie sprawdzać :-/


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2016-07-13 17:32

Czyli jednak ktoś kojarzy "Sabrina and the Groovie Goolies" :) Choć z innych bajek, najbardziej wymiata "Porwanie Baltazara Gąbki" - a w szczególności Tajemniczy Don Pedro - Szpieg z Krainy Deszczowców, na którego punkcie mam bzika :D ale dobra, koniec tematu, bo się mały off-topik zrobił, hi hi :)


Choose your future, choose life...


Wysłany: 2016-07-13 17:57

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

Karrramba!, faktycznie offtop :-/

Co do muzyki Closterkeller, to nie mam zdania, ale trudno nie kojarzyć Anji - dość charyzmatyczna postać.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2016-07-14 10:17

Closterkeller to jest ten rodzaj gotyku który jest dla mnie makabryczny i odpychający i nie są to akurat w tym wypadku komplementy. Możliwe że wiele osób i przyciągnął w ciągu tych lat swego istnienia do nurtu gotyckiego, ale Marilyn Manson też. Znam też przypadki osób które na gotyk krzywo patrzą bo kojaży im się właśnie z Closterkellerem, o którym maja opinię równie negatywną co ja. Tak, że zespół ten to dla sceny polskiej taki kij co ma dwa końce.



Wysłany: 2016-07-15 06:32

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

nietopesz Napisał:
Closterkeller - teksty jak dla mnie adresowane są do mhrocznych wyalienowanych panienek których nikt nie lubi - "TYYYYYY ZAAAAWSZE BYŁAAAŚ INNAAAAA", czy będące zlepkiem słów kluczy które samodzielnie mają jakieś zabarwienie emocjonalne, ale połączone razem tworzą niestrawną papkę. Włąsciwie zastanawiam się ostatnio, całkiem na serio, czy Closterkellerowi nie jest bliżej do emo niż do gotyku.

Closterkeller to jest ten rodzaj gotyku który jest dla mnie makabryczny i odpychający i nie są to akurat w tym wypadku komplementy.

To ja miałem chyba podobnie z Anathemą, zasłużona kapela dla doom metalu i co ważniejsze - jedna z top kapel mojej pierwszej dziewczyny, ale po takim
Anathema - Closer ... Your dream world is a very scary place... Your dream world is a very scary place... Your dream world is a very scary place... To be trapped inside... To be trapped inside... To be trapped inside... All your life... ... naprawdę łapałem doła, heh.

Ale zmierzyłem się z tym problemem... w ogóle z byłą dziewczyną jestem w relacjach koleżeńskich, gdy coś potrzeba a da się zrobić, np. zatrzymać się na Dream Theater (jedna z moich top kapel) w Poznaniu, jej mąż w ogóle piwo mi zafundował (bardzo rzadko i mało piję - ale z takich okazji to chętnie), nawet nie wiedziałem za co przy okazji innego koncertu.

Aha, i ona jest podobna z wyglądu do CatGirl... którą przestraszyłem chyba czymś kiedyś na forum, już miałem napisaną wiadomość z przeprosinami, a tu skasowała konto, heh :-)

(Wracając do) Closterkeller - gotyk nie należy akurat do mojego topu gatunków, ale i tak jakoś dziwnie dobrze przyjąłem się na Darkplanet.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Wysłany: 2016-07-16 08:28

Yngwie (Primogen)
Yngwie
Posty: 2293
Wrocław / Częstochowa

Hmmm, ale jakieś drobne wyrzuty sumienia jednak miałem... i bardzo podobną sytuację z soundasleep - i nie byłoby to nic wielkiego, gdyby nie fakt, że moją siostrę wystraszyłem niechcący naprawdę i w realu, a to być może była ostatnia szansa, żeby pogadać, więc wolę się kontrolować i upewniać czy wszystko ok jak coś.

Może dlatego mniej przeszkadza mi rzekome emo w muzyce.


od czasu do czasu warto wrócić do źródła


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło