Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Papierochy.... Strona: 6

Wysłany: 2006-07-13 10:24

moja cera narazie ma sie nienajgorzej a z tym rzucanie to sama wiesz jak wyglada w moim przypadku... zawsze wracam do nalogu...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-13 10:34

aaaa to cie zabierzemy na oboz koncetracyjny mojego pomyslu gdzie nie dostaniesz ani papierochow ani alkoholu ano kawy ha ha i rzucisz nalogi :P



Wysłany: 2006-07-13 10:37

boshe.... a ja mam z wami na d morze jechać... chyba sie rozmysle :twisted:


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-13 10:49

tam to Ci jeszcze odpuszcze ale jak wrocimy.. pamietaj :twisted:



Wysłany: 2006-07-13 13:23

ja i tak wracam wcześniej niz wy, a jak wrócicie to ja wpadne znowu w wir pracy i mozesz zapomniec o wybijaniu mi z głowy czegokolwiek :twisted:


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-13 13:55

Biedna, Hexe. Jeno tylko praca, praca i praca. Kiedy Ty siostro znajdujesz czas na odpoczynek?


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-07-13 16:09

Ja tam kawy nie pije wiec żyć bez niej potrafie. Ale raz na jakiś czas browar i szlug musi być bo inaczej pochorowac się będzie można. Grypy, astmy, gruźlice, ptasie grypy...ech do wyboru do koloru :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-07-13 16:15

czas na odpoczynek to ja zawsze znajdę nie tak jak niektórzy PRACOHOLICY na tym forum :twisted:

a od kawy t ja sie uzaleznilam calkiem niedawno... ale sppokojna głowa nie dam się tak łatwo odsunąć od moioch nałogów... jak na razie nie ma takiej siły która mnie tak łatwo od tego odwiedzie....


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-13 16:23

Nie ma to jak szluga po obiedzie...tak fajnie pełno w brzuszku i jeszcze fajeczka...albo późnym wieczorkiem do piwka...też całkiem przyjemnie. Fajka do piwka nie zaszkodzi. Dobra szluga nie jest zła :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-07-13 22:35

A pal licho kawusie. Jak się spotkamy (mam taką nadzieje) to nie będziemy raczyć się kawą tylko browarem i szlugami :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-07-14 12:26

ależ oczywiście, że jak przyjedziesz to tylko piwko i papieroski ale kawa to też nałóg....


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-14 16:12

ale my tutaj akurat o tych nałogach Alphar


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-14 21:11

Fajka po...seksie? Hehe, dobry sex jest wtedy gdy nawet sąsiedzi idą na zewnatrz abyt zapalić :lol:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-07-15 21:35

Ja tam nie miałem jeszcze zajarac se po seksie. Pale dla smaku. Lubie rozkoszowac się dymem. Ostatnio lubie sobie późnym wieczorkiem wyjść przed dom, usiąść na kamiennych schodach, zapalić i pomyśleć o głupotach. Albo poprostu palic i powoli wypuszczać dym...


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-07-15 23:29

a mi się zdarza wracając z imprey jakiejkolwiek usiąśc na schodach... zapalić paieroska... i dopiero potem męczyć się z cichym otwieraniem drzwi co by psa nie obudzic, bo potem hałas robi....


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-15 23:47

Ja narazie nie imprezuje. Poprostu żyje swoim światem. Pisze, gram...i popalam sobie w miedzy czasie...


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-07-16 11:37

a ja tam zawsze mam ochote zapalic a ostatnio nawet bardzo czesto...

ale nie ma jak kawa i paierosek... albo piwko i papierosek...

i sam paierosek tez niczego sobie :wink:


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-16 11:59

ja tam ani slimów ani mentoli nie lubie... wiec jak dla mnie to moze ich nie byc :twisted:


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-17 22:49

[quote:76776e11f9="KostucH"]Nie ma to jak szluga po obiedzie...tak fajnie pełno w brzuszku i jeszcze fajeczka...albo późnym wieczorkiem do piwka...też całkiem przyjemnie. Fajka do piwka nie zaszkodzi. Dobra szluga nie jest zła :twisted:[/quote:76776e11f9]

No tego nie do końca rozumiem. Chodzi mi o papierosa po posiłkach, na przecież to jest fatalne, zabija się smak pokarmu i nie można się nim delektować, no chyba że akutat jadło się coś ochydnego, ale to by się tego po prostu nie jadło prawda, więc nie pochwalam tego w żadnym stopniu, ani tym bardziej nie stosuję. A o faji przy pwie to nie będę wspominał, że to wtedy zazwyczaj smakuje najlepiej, każdy palacz to raczej wie, może nie tyle palacz, co palacz piwosz 8)

A tak wogóle to ja miałem niepalić i co, jakoś nie mogę, staram się teraz jedynie popalać, podczas imprez, z jakichś tam okazji, ale to i tak palenie. Wkurza mnie to, ale chyba całkowicie fajek odstawić nie potrafię, może macie jakieś propozycje jak to zrobić na trwałe?
Tylko nie mówcie mi o jakichś plastrach czy innym tego rodzaju gównie, bo propaguję, że tak powiem metody naturalne.
Żadne gumy, lizaki też mi jakoś nie pomogły, heh a na hipnozę się raczej nie piszę.
Poradźcie coś żebym nie musiał dopłacać do budżetu firm tytoniowych osuszając własną kieszeń (bo to niestety zżera sporo kasy) i odsmolił swe płuca.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2006-07-18 05:43

ja właśnie rzucam bo fajki śmierdzą :wink: nie palę już 31 godzin i jest nieźle, teraz to już z górki hehe



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło