Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Papierochy.... Strona: 11

Wysłany: 2006-10-11 22:31

ło matko, aż mi się słabo zrobiło!!! 100 m ?????



Wysłany: 2006-10-12 09:49

Ale to jest niesamowite uczucie...wszędzie pusto...szumi wiatr...jesteś na dachu świata...

A lęk wysokości...można się przyzwyczaić...zresztą ryzyko powoduje że papieros jeszcze bardziej smakuje :twisted:



Wysłany: 2006-10-12 18:38

[quote:914c01c44f="Ev"]Ja mam taki lęk wysokości, że nie potrafię okna umyć na pierwszym piętrze :P Walczę z tym, ale napady paniki i tak mam...[/quote:914c01c44f]

ja też! wlezę na krzesło i już mi niedobrze..... :x



Wysłany: 2006-10-12 19:34

no dobra EV to może w mniej ekstremalnym miejscu na fajkę się umówimu...a może tak grupowo np we 30 po fajce i sie rozchodzimy :twisted:



Wysłany: 2006-10-13 07:47

a ja w parcy potrafie nie palić... ale jak mi ktos przez gadu smaka fajką zrobi to nie moge potem wytrzymac i chodze jakas podminowana...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-10-13 21:42

No co Ty Hexe, to trzeba było sobie zrobić krótką przerwę i odreagować przy papierosie.

Ev, jeśli chodzi o rzucanie to wydaje mi się, że ograniczenie raczej do tego nie doprowadzi. Owszem będziesz palić mniej jednak nadal będziesz palić. Ja wyznaję zasadę, że jak się odstawia faje, to trza to zrobić drastycznie od razu a nie stopniowo, bo to raczej do niczego nie prowadzi (przynajmniej w moim przypadku). Ale głowa do góry, rzucanie papierochów jest banalne, robiłem to wiele razy.

Dobra, pora na ćmika.


Not everyone likes metal... FUCK THEM!!!


Wysłany: 2006-10-13 22:10

a ja nie wiem jak sobie poradzić ze sobą i moim uzależnieniem...
moja dzienna dawka dochodzi do 2 paczek
pomocy... bo moj portfel i organizm nie pociągna tak długo...



Wysłany: 2006-10-14 19:26

Hmmm...ja w ciągu 10 dni pobytu we wrocku wypaliłem ponad 15 paczek papierosów. Generalnie to były to czerwone: L&M, Marlboro, Spike, Mocne i inne...


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-10-15 17:04

nie no ja od niedawna codziennie pale przynajmniej 2 musze przestac bo sie nie dlugo naprawde uzaleznie :? .. ale ostatnio mam takiego dola i taka ochote zapalic ze nie moge :evil: :evil:


"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "


Wysłany: 2006-10-15 17:13

To sobie dziewczyno kup flache i daj se w głowe zamaist brać sie za coś po czym nie ładnie pachną rączki. No...chyba, że sie pali mentole to chyba pachnie aż tak ale po 10 czy 15 fajkach poczuje sie ten dym na paluszkach. Tak wiec odpóść sobie Narea nowy naug :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-10-16 18:19

heh no to jak ja .. ide zapalic jak moam dola .. czyli ostatnio dos często choć jakbym miala palic tylko wtedy jak mam dola palila bym caaaaaly czas :?


"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "


Wysłany: 2006-10-17 17:25

a ja muszę rzucić, bo mi już nawet te fajki nie smakują........



Wysłany: 2006-10-17 18:20

Skończe ostatnia pacze i juz wiecej nie zapale !! :twisted:


"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "


Wysłany: 2006-10-17 19:35

Hie hie hie :twisted: Nawet nie wiecie jak to pięknie wygląda...jak to pięknie brzmi! Ale zobaczycie jak to okropnie sie odczówa...jak na nastepny dzień zabraknie wam tego dymu w płucach...podziwiam za chęci i życze powodzenia.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-10-17 19:56

bracie, nie strasz! ja rzucałam parę razy, ale to zawsze było po megazatruciu alkoholowym, kiedy nie mogłam NICZEGO wziąć do ust.... a tak z czystym, jasnym umysłem i zdrowym żołądkiem to będzie pierwszy raz..... :?



Wysłany: 2006-10-17 20:38

Nie no dobra .. nie będe fajek wyrzucac zwlaszcza ze jest dosc duzo :? Ale powaznie .. gora jedna dziennie i po tym juz KONIEC :twisted: tak naaaaaprawę :)


"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "


Wysłany: 2006-10-17 20:41

Karola, wybacz szczerość, ale tak to Ty wiele nie zdziałasz... uwierz starej babie po 13 latach nałogu... jak rzucać, to od razu i nieodwołalnie, a nie "to dzisiaj jednego, a jutro dwa..... "
pozdrawiam Cię serdecznie!



Wysłany: 2006-10-18 02:05

To Karola ja mam leprze rozwiązanie. Odkupię od Ciebie tą resztke fajek jakie masz i sam je spale a Ty będziesz bliższa rzucaniu nałogu :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-10-18 13:52

Czy ja wiem, jakos tak trudno bylo by sie z nimi rozstac ... :roll: Nie no.... to musi byc ostatnia paczka ... zostalo 7 fajek czyli za 7 dni nie pale juz wcale :wink: :twisted:


"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "


Wysłany: 2006-10-18 19:10

Ha a ja dzis nie spalilam zadnej fajki .. a to dlatego ze nie mialam z kim .. sama nie lubie a w domu nie moge bo rodzice by mnie zabili :roll:


"Nie ma nieba, wielkiej jasności, i piekła w którym smażą sie grzesznicy. Tu i teraz jest nasz dzień panowania. Tu i teraz jest dzień naszej radości. Tu i teraz jest nasza okazja. "


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło