Te bonusy to EPka z dopiskiem dub. Koszmarek i tyle.
A album- płyta rewelacyjna, od samego początku ujęła mnie klimatem.
A recka jak zawsze świetna.

Krótki opis, nie mający powiązania z Właścicielem profilu;)

mienie się fanem Paradajsów ale przygodę z ich muzyką zacząłem od "Icon" i w późniejzym czasie wałkowałem wszystkie ich płyty z wyjątkiem właśnie "Gothic" i debiutu który kilka razy przesłuchałem i był jak dla mnie zbyt kwadratowy.. Oczywiście wyrywkowo znałem fragmenty z "Gothic" ale niegdy nie słyszałem płyty od deski do deski. Był to dla mnie swoisty zawór bezpieczeństwa w ramach którego miałem przesłuchać "Gothic" dopiero w roku w którym nie będzie nic muzyczni ciekawego. Wytrzymałem kilka latek aż kolega Gniewo wcisnął mi pierwsze bicie tej płyty. Przesłuchałem ją z 3 dni temu pierwszy raz i zgadzam się, że nie jest to jakiś wyjątkowo udany album ale i tak wszystkie "tragiczne idole" i inne "Faith..." klimatem bije po dwukroć najmniej.

kąt padania równa się kątowi odbicia

Gothic wspomnienie młodosci super płyta , koszulka na okładce , Paradise Lost w podobnym okresie poznałem kolo 92 natomiast już na premiere płyty Icon bardzo czekałem cena kosmiczna kasety koło 64000pln

Kropla drąży skałę