Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Queen - News Of The World

Album News Of The World został wydany w 1977 roku i  wielokrotnie odczytywany był jako odpowiedź zespołu Queen na rozwijający się właśnie nurt punk rocka. Rzeczywiście - brak charakterystycznych dla grupy orkiestracji, brak "rozdmuchanej" i bogatej aranżacji jakby temu dowodził. Zamiast tego otrzymaliśmy prostą, surową, skupioną na muzyce rockowej płytę. 
Już pierwszy numer na płycie - kompozycja We Will Rock You pokazuje, że coś się zmieniło. Chyba nie ma prostszej i suchszej piosenki w katalogu grupy Queen. Oparty właściwie tylko na sekcji rytmicznej (tupanie i klaskanie - brak perkusji!) i zadziornym wokalu Freddiego. Gdzie Brian May? A i owszem jest. Na samym końcu pojawia się przeszywający, rockowy jazgot gitary, ale to by było na tyle. To jest jakby "hymnowa część pierwsza" autorstwa Briana. We Are The Champions to jakby część druga, tym razem wymyślona przez Freddiego Mercury. Kolejny, bliski stadionowej atmosferze numer. Kto nie zna słynnego refrenu śpiewanego tak często przez sportowców? Tutaj już nie jest tak prymitywnie. Mamy bowiem fortepian, bardzo dobre brzmienie gitary, a nawet i charakterystyczne chórki. No i wspaniałe "górki" wyciągane przez Freda. Obie piosenki stały się hitami. I to zasłużenie.Czy dalej jest gorzej? Nie.
Otrzymujemy niezwykły, punk rockowy pazur pod postacią Sheer Heart Attack. Piosenka przygotowywana na wydany trzy lata wcześniej album o tej samej nazwie. Gitara elektryczna daje absolutnego czadu i gra bardzo ostro. W całym tym gitarowym zgiełku gdzieś jakby ginie wokal Freddiego (i Rogera w refrenie), ale brzmi on bardzo efektownie. Jak w punku. Tyle energii, ile zostało zawartej w tym jednym numerze, nie ma czasami na całej jednej płycie.Dla kontrastu, z nienacka nadchodzi ładna, fortepianowa ballada All Dead, All Dead. Zdominowana przez Briana. Gra on bowiem na fortepianie i śpiewa. Jego głos brzmi bardzo delikatnie i rzewnie, ale ma to niezwykły wydźwięk. Taka nostalgia. Sięgnięcie do czasów dzieciństwa. Ja nazywam ten utwór "Beatlesowym", bo ma coś z charakteru Yesterday czy Imagine nagranym solowo, no ale przez jednego z Beatlesów.
Zresztą charakteru słynnego The Beatles jest tutaj więcej. W takim charakterze została utrzymana kolejna ballada - piękne Spread Your Wings. Delikatne dźwięki gitary, więcej mocy w refrenie, cudowny głos Freddiego. Mercury zwraca się do strapionego Sammy'ego pracującego w barze Emerald, by rozwinął swoje skrzydła, pobudził swoją wolność. Ta piosenka ma w sobie jakiś magnes.W Fight From The Inside nadchodzi czas na to, by swoim szorstkim głosem uraczył nas Roger Taylor. Kompozycja mająca w sobie bluesowe tchnienie, mająca też i funkowe struktury, zwracająca się do słuchaczy punk rocka. Roger zwraca się do nich ostro. Bardzo intrygująca rola basu i gitary elektrycznej.Muzyka funkowa uwidacznia się jeszcze bardziej w erotycznym Get Down Make Love. Basowy, namiętny funk, połączony z wręcz rock and rollowym i gitarowym refrenem. Genialną robotę wykonuje tutaj Freddie, który brzmi bardzo przekonująco. I jeszcze te intymne wzdychania dodają klimatu. Bardzo erotyczny tekst.
Brian poczuł bluesa i napisał niezwykle stylowy blues rockowy numer Sleeping On The Sidewalk. Był ewidentnie pod wpływem muzyki ZZ Top. Śpiewa z nonszalancją i amerykańskim akcentem. Kapitalna kompozycja, nawiązująca tekstowo do "from rags to riches".Najsłabsze w zestawie jest Who Needs You i to tej kompozycji najbliżej do Queenowych ekscesów z poprzednich płyt. Trzeba przyznać jednak, że i ten numer ma pozytywne, bardzo mocne strony. Latynoska, hiszpańska gitara brzmi urokliwie, podobnie jak i wokal, w którym Mercury kojarzy się momentami z George Michaelem. Dodatkowo słyszymy tutaj dzwonki. Słodka, urokliwa piosenka. Poważniej robi się w It's Late. Czasami zastanawiam się dlaczego ta kompozycja nie wpisała się w kanon klasyki rocka. Genialne gitary, wspaniały, zachrypnięty wokal Freddiego. Jakby progresywny numer, którego mocną stroną jest surowość i prostota. Balladowe zwrotki, trochę mocniejszy refren z chórkami. No i iście rock and rollowe przyspieszenia. Ciągle jednak opatrzone soczyście brzmiącą gitarą. Brian używa tutaj techniki tappingu, którą spopularyzował Eddie Van Halen z grupy Van Halen. Album w perfekcyjnym stylu zamyka My Melancholy Blues. Wbrew nazwie, kompozycja zbliżona jest raczej do muzyki jazz. Świetnie brzmi melancholijny - a jakżeby inaczej - fortepian. Mercury śpiewa delikatnie, nie unika falsetu. Piorunujący efekt. Brzmi jak czarny jazz z lat 50. 
Na płycie News Of The World muzycznych skoków w stronę punk rocka jest niewiele - i chwała za to. Zabrakło takiej ekstrawagancji i tchnienia art rockowo - glam rockowego jak na poprzednich albumach. Ale czy to musi oznaczać, że NOTW to album gorszy? Absolutnie nie! To wciąż ten sam, uwielbiany przez nas Queen. Tym razem pod surową prostotą muzyki rockowej. Grupa nie straciła jednak charakterystycznego eklektyzmu. Mamy tu bowiem Beatlesowe ballady, próbę punk rocka, stadionowe hymny, nawiązanie do funku, bluesa, czy jazzu. A wszystko w tak przystępnej formie. Absolutnie fantastyczny album, którego wstyd nie znać.
Tracklista:
01. We Will Rock You lyrics 02. We Are The Champions lyrics 03. Sheer Heart Attack lyrics  04. All Dead, All Dead lyrics 05. Spread Your Wings lyrics 06. Fight From The Inside lyrics  07. Get Down, Make Love lyrics 08. Sleeping On The Sidewalk lyrics  09. Who Needs You lyrics 10. It's Late lyrics 11. My Melancholy Blues lyrics  
Wydawca: Universal (1977)
Komentarze
Harlequin : no ja gdybym miał queeny klasyfikowac to pewno wyglądałoby to tak:...
PopKing : I to jest właśnie cudowne w muzyce. Tobie wydaje się, że to jest śred...
Harlequin : To był drugi album Queen w kolejności jaki dane było mi poznać. i praw...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły