Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Oddech

Siedzę na balkonie

Z lapmką wina w ręce

Drzewa cicho szumią przez wiatr poruszane

W ciszy oddaję się tejże męce

I powtarzam wciąż sobie 

Obym szybko zdechł. 

-SubiektywneCierpienie 

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły