Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Agathodaimon - Blacken The Angel

Metal Mind Productions, Agathodaimon, Sathonys, Matthias Rodig, Blacken The Angel, Nuclear Blast, black metal, death metal

W 2008 roku Metal Mind Productions wydał zremasterowane, digipakowe reedycje ówcześnie wszystkich czterech płyt Agathodaimon. Do każdej załączona jest biografia, z której można się dowiedzieć, że zespół powstał w 1995 roku z inicjatywy gitarzysty Sathonysa i perkusisty Matthiasa Rodiga. Reszta muzyków została dobrana z ogłoszeń w lokalnych magazynach muzycznych i szybko zabrali się do pracy. Ich dwa dema spotkały się z bardzo pozytywnym odgłosem. Na tyle pozytywnym, że debiutancki album „Blacken The Angel” wydali już w Nuclear Blast.

Słuchając tej długiej płyty wielokrotnie przenosimy się w zupełnie inne muzyczne przestrzenie. Niby wszystko obraca się wokół melodyjnego, symfonicznego black metalu, ale sposoby jego wyrazu przejawiają się bardzo różne. Agathodaimon idzie w różne rejony swojej ciemno niebieskiej sztuki i tworzy inne od siebie numery. Raz jest podniosły i epicki, jak w bardzo długim i podzielonym na pięć części „Near Dark”, raz ostry i black metalowy, jak w otwierającym „Tristetea Vehementa”, a raz bardzo melodyjny jak w „After Dark”. Dużo tu też gotyckiego klimatu, szczególnie właśnie w „Near Dark”, gdzie pojawia się subtelny głos kobiecy i wiele innych atmosferycznych ozdobników. Bardzo nastrojowy jest „Banner Of Blasphemy”, a „Contemplation Song” cały jest klawiszowym przerywnikiem ze złowrogim głosem bębnów. „Ill Of An Imaginary Guilt” z kolei wyróżnia się tym, że w większości jest wolny i ciężki.

I takie emocjonalne zmienności trwają przez całą płytę. Od wysokich i pędzących gitarowymi melodiami uniesień, do niższych, wolniejszych i przechodzących w death metalowe growle kombinacji. Głos ma nie tylko różne barwy, ale nawet używa trzech języków, bo oprócz angielskiego i niemieckiego, są fragmenty po rumuńsku. Rumunem bowiem jest klawiszowiec i drugi wokalista Vlad.

A wszystko dzieje się tu w zimnej, cmentarnej scenerii pełnej nagrobków i posągów. Klimat jest mroczny, ciemny i wzbudzający nostalgiczne uczucia. Uczucia, które wręcz wylewają się z tej bolesnej i pięknej martwymi odcieniami muzyki. Agathodaimon już na swoim debiucie potrafił zauroczyć i pokazać, że w dziedzinie klawiszowego black metalu ma wiele do powiedzenia.

Tracklista:

01. Tristetea Vehementa
02. Banner Of Blasphemy
03. Near Dark
04. Ill Of An Imaginary Guilt
05. Die Nacht Des Unwesens
06. Contemplation Song
07. Sfintit Cu Roua Suferintii
08. Stingher / Alone
09. After Dark
10. Ribbons / Requiem

Wydawca: Nuclear Blast (1998)

Ocena szkolna: 4+

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły