Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Confess - Haunters

SG Records, Confess, Jail, Haunters, rock and roll, Guns n' Roses, hard rock, Tina Turner, pop, Tevin Campbel, Magnus Uggla

SG Records nie daje zapomnieć o Confess. W 2014 roku recenzowałem „Jail”, w 2015 dostałem singiel „Exit Light”, a teraz przyszła kolej na nowy album „Haunters”. Jak podaje notka informacyjna na egzemplarzach promocyjnych, „Jail” było bardzo dobrze przyjęte i wyprzedało się w trzy dni, a następnie odbyło się kilka światowych tras. Po nich zespół zabrał się do pracy nad nowym albumem i kontynuuje swoją historię.

Więcej Komentarz
Recenzje :

John Revolta - Freedom Bomb

Freedom Bomb, John Revolta, rock and roll, metal, stoner rock, grunge, Titus

„Freedom Bomb” to druga płyta wrocławskiego John Revolta. Zespół istnieje od 2012 roku i gra szeroko pojęty rock and roll, w którym znajdziemy i stonerową opieszałość i grungeowe brzmienie. Muzyka jest jednak na tyle mocna, że często wpada w metal. Dobrze więc koreluje to z tytułem, bo jest to prawdziwa eksplozja wolności.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Walter Pietsch - Once You Rock, Never Forget

Walter Pietsch, Axxis, rock and roll, Once You Rock, Never Forget, hard rock, rock, blues, Brian Adams, Joe Cocker

Walter Pietsch był wieloletnim gitarzystą Axxis, o czym nie omieszkuje informować naklejka na jego płycie. No, ale jak się nie było osiemnaście lat na scenie to jakoś trzeba się zareklamować. Rock and roll ma jednak to do siebie, że jak raz pochłonie człowieka to gra w jego duszy już na zawsze. Widać to zresztą po wielu odradzających się po latach zespołach. O tym właśnie traktuje tytuł „Once You Rock, Never Forget”. Mówi o człowieku, który wrócił, aby przeżyć swoją drugą młodość.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Internal Quiet - When The Rain Comes Down

Internal Quiet, When The Rain Comes Down, Maciej Wróblewski, Wolf Spider, heavy metal, Iron Maiden, hard rock, rock and roll, V, The Metal Archives

Ze sporym opóźnieniem trafiła do mnie debiutancka płyta Internal Quiet, bo wydana została w lato 2016 roku. Ale przecież heavy metal jest ponadczasowy i skoro w końcu dorwałem ją w swoje łapska i męczę w wysłużonej wieży już od kliku dni, to i ja coś o niej naskrobię, jednym przypominając to wydawnictwo, a innych z nim zapoznając.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Roommates - Fake

Trevor Nadir, Sadist, Nadir Music, Roommates, Fake, rock, rock and roll, stoner rock, southern rock

Napisał do nas Trevor – wokalista Sadist. Że ma wytwórnię Nadir Music i czy jesteśmy zainteresowani współpracą. „Oczywiście, że jesteśmy” – odpisałem, zaznaczając, że piszę tylko o fizycznych kopiach albumów. Minęło trochę czasu, myślałem już, że temat się rozmył, aż w skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę z Genui. Zaciekawiony popędziłem z nią do domu, gdzie okazało się, że jest… bardzo rozczarowująca.

Więcej Komentarz
Recenzje :

AC/DC - Ballbreaker

The Razors Edge, AC/DC, Ballbreaker, Chris Slade, Phil Rudd, rock and roll, blues

Gigantyczny sukces „The Razors Edge” zaowocował wielkimi trasami koncertowymi. AC/DC podróżowali po całym świecie zachwycając rzesze fanów swoimi, robionymi z ogromnym rozmachem, przedstawieniami. Nie dziwne więc, że wydanie nowej płyty znacznie się przesunęło w czasie i zajęło zespołowi aż pięć lat, co wcześniej, w ich długiej historii nigdy się nie wydarzyło. W końcu jednak ukazał się „Ballbreaker” – album, który nie mógł dorównać sławą swojemu wiekopomnemu poprzednikowi, ale mógł znów skierować uwagę w stronę AC/DC i spowodować, że o zespole wciąż było głośno.

Więcej Komentarz
Recenzje :

AC/DC - The Razors Edge

The Razors Edge, Blow Up Your Video, AC/DC, rock and roll, Metallica

„The Razors Edge” to płyta, która wstrząsnęła całym światem. I to bez cienia przesady. Już „Blow Up Your Video” to był wymiot, ale „The Razor Edge” to istny szał. Coś niesamowitego. Wielka eksplozja rock and rolla na niespotykaną dotąd skalę. AC/DC wróciło na najwyższe szczyty i zdobywało glob swoimi wielkimi występami. W tym właśnie czasie, na dalekim, warszawskim Ursynowie, na zaimprowizowanym bazarku, w miejscu gdzie teraz stoi blok, wprost z gorącego łóżka polowego, kupiłem swoje dwie pierwsze w życiu pirackie kasety marki Takt. Była to „Metallica” i właśnie „The Razors Edge”. Od tego wszystko się zaczęło…

Więcej Komentarz
Recenzje :

AC/DC - Blow Up Your Video

Blow Up Your Video, Fly On The Wall, AC/DC, Who Made Who, Maximum Overdrive, Brain Johnson, rock, rock and roll

Album „Blow Up Your Video” ukazał się trzy lata po „Fly On The Wall” i była to najdłuższa przerwa jaką do tej pory miało AC/DC między swoimi płytami. W międzyczasie jednak wydana została kompilacja „Who Made Who” będąca soundtrackiem do filmu „Maximum Overdrive”. Oprócz starych hitów znalazły się na nim dwa nowe utwory instrumentalne i przede wszystkim numer tytułowy, który okazał się wspaniałym przebojem zespołu i pokazał wielką formą AC/DC. Była to doskonała zapowiedź nadciągającego uderzenia, bowiem na „Blow Up Your Video” fantastycznych, elektryzujących piosenek nie brakuje.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Theatre Of Tragedy - Musique

Theatre Of Tragedy, Musique, Aégis, Raymond Rohonyi, Liv Kristine, rock and roll, noise

Ewolucja to pojęcie, które w przypadku Theatre Of Tragedy występowało od początku. Z płyty na płytę muzyka się zmieniała, ale to co wydarzyło się przy okazji czwartego albumu „Musique” przeszło chyba najśmielsze oczekiwania każdego zainteresowanego tematem. Po gotyckim i epatującym spokojem „Aégis” zespół nagle eksplodował elektroniczną energią i wszedł w zupełnie inny wymiar. W dodatku stało się to w tym samym składzie. To znaczy ludzi jest mniej, ale nikt nowy nie doszedł.

Więcej
Komentarze
korsarz : Pamiętam, jak utwory z tej płyty poleciały kiedyś na falach śp. Radia...
Recenzje :

AC/DC - Fly On The Wall

Flick Of The Switch, AC/DC, Phil Rudd, Simon Wright, Fly On The Wall, rock and roll, rock

Zaraz po wydaniu „Flick Of The Switch” w AC/DC doszło do roszady personalnej. Targany uzależnieniami i skłócony z zespołem Phil Rudd odpuścił sobie czasowo granie muzyki, a jego miejsce zajął Simon Wright. Oczywiście w żaden sposób nie mogło to wpłynąć na prezencję AC/DC i ich dziewiątą już płytę „Fly On The Wall”.

Więcej Komentarz
Recenzje :

AC/DC - Back In Black

Bon Scott, AC/DC, Highway To Hell, Brian Johnson, Georgie, Back In Black, Thriller, Michael Jackson, The Dark Side Of The Moon, Pink Floyd, rock and roll

Był 19 lutego 1980 roku. Bon Scott wracał z imprezy samochodem wraz ze znajomym. Był tak pijany, że zasnął, więc kolega zostawił go w pojeździe, a sam poszedł do domu. Gdy zszedł do niego rano okazało się, że wokalista AC/DC nie żyje. Sekcja zwłok wykazała, że udusił się własnymi wymiocinami. To był szok dla całego muzycznego świata. Po wydaniu „Highway To Hell” AC/DC było już artystycznym gigantem i właśnie szykowało kolejną płytę. Muzycy myśleli o rozwiązaniu zespołu, ale szybko porzucili ten pomysł. To była maszyna, której nic nie mogło zatrzymać.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Hermh - Oremus Peccatum /Refraim/

Hermh, Oremus Peccatum /Refraim/, Witching Hour Production, Bart, black metal, rock and roll, ambient

Hermh powstał w 1993 roku w Białymstoku i już w 1994 wydał swoje pierwsze demo „Oremus Peccatum /Refraim/”. Wydawcą była początkująca Witching Hour Production, co nie powinno dziwić gdyż głównodowodzącym w obu przypadkach jest ta sama osoba czyli Bart.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Kaizers Orchestra - Evig Pint

Kaizers Orchestra, Evig Pint, Janove Ottesen, ompa rock, rock cygański, muzyka tradycyjna, Norwegia, Geir Zahl, beczki po ropie, fisharmonia, rock and roll, folk

Kaizers Orchestra to dość nietypowy twór, jak na artystów rodem z mroźnej Norwegii. Nie grają black metalu, nie palą kościołów, ba – nawet nikogo nie zamordowali! Panowie inspirowani muzyką ludową i etniczną, łączą jej surowość z rytmami znad bałkańskich zatok, jazzowymi wpływami oraz riffami klasycznego rock and rolla. Ponadto zaskakują oryginalnym brzmieniem, które uzyskali dzięki bardzo prostym rozwiązaniom. 

Więcej Komentarz
Recenzje :

Vibrant - The Hell Is Around Me

Vibrant, Leszek Kowalik, Jelonek, Kuba Kowalik, Daniel Popek, Grzegorz Wieczorek, The Hell Is Around Me, rock and roll, Metallica, Load

Vibrant to projekt Leszka Kowalika, który na co dzień jest gitarzystą w zespole Jelonka. Tutaj dodatkowo zajmuje się śpiewem. Na basie pogrywa jego brat Kuba, który z kolei u Jelonka pełni rolę akustyka. Skład uzupełniają Daniel Popek – gitara i Grzegorz Wieczorek perkusja. Powstali w 2013 roku, pochodzą z Siedlec i grają rock and roll, którego energetyczną dawkę można usłyszeć na debiutanckiej płycie „The Hell Is Around Me”.

Więcej Komentarz
Recenzje :

AC/DC - For Those About To Rock We Salute You

Back In Black, AC/DC, rock and roll, For Those About To Rock We Salute You, rock

„Back In Black” okazał się ogromnym sukcesem i pobił wszelkie rekordy popularności. AC/DC znaleźli się u szczytu kariery, ale nie zamierzali wcale odpuszczać. Rock and rollowa maszyna jechała dalej i już po roku ujawniła swój kolejny album. Czy mieli szansę przebić swój poprzedni wyczyn? No nie. Nie mieli. Są dzieła, z którymi nie sposób się równać. Ale i tak nie zawiedli i nagrali jedną ze swoich lepszych płyt, która również odbiła się głośnym echem na całym świecie.

Więcej Komentarz
Recenzje :

AC/DC - Let There Be Rock

Dirty Deeds Done Dirt Cheap, AC/DC, Let There Be Rock, rock and roll, heavy metal, Bon Scott

Po „Dirty Deeds Done Dirt Cheap” AC/DC nie zwolnili tempa i zaledwie rok później zadziwili świat kolejnym albumem. Mało tego, ten niesforny zespół pokazał się z jeszcze bardziej drapieżnej i mocnej muzycznie strony, a „Let There Be Rock” stał się kolejnym wielkim monumentem w historii rock and rolla.

Więcej Komentarz
Wywiady :

Rozmowa z Przemkiem Zdunkiem z zespołu The Cuts

the cuts, przemek zdunek, trasa koncertowa, rock, pop-rock, muzyka electro, electro, sam, koncerty, rock and roll

Rock and roll z domieszką elektroniki, podawany w czarnej asyście koronek… Taka jest twórczość zespołu The Cuts, który powraca ze zdwojoną siłą. Półtora roku musieliśmy czekać na jakiś sygnał ze strony grupy, która właśnie przymierza się do rozpoczęcia trasy koncertowej. Czy to będzie początek czegoś nowego, czy może kontunuacja wcześniej obranej drogi? Już wkrótce sami się o tym przekonamy, a tymczasem spojrzymy na świat oczami The Cuts, w rozmowie z wokalistą zespołu, Przemkiem Zdunkiem.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Trans-Siberian Orchestra - Letters From The Labyrinth

Trans-Siberian Orchestra, Savatage, Letters From The Labyrinth, Queen, metal, Therion, rock, rock and roll

Trans-Siberian Orchestra, czyli wielki orkiestralny projekt członków Savatage, przypomniał o sobie nowym, szóstym już albumem „Letters From The Labyrinth”. Powrót po sześciu latach okazał się efektowny i przeprowadzony z wielkim rozmachem, lista muzyków w nim występujących jest bardzo, bardzo długa. Długa jest też lista utworów zawartych na płycie, a ich styl i tematyka bardzo różne. Naprawdę jest czego posłuchać.

Więcej
Komentarze
Sumo666 : Płytka jest owszem dobra, jednakże poprzednie są lepsze. Niedługo t...
Recenzje :

Helligators - Road Roller Machine

Road Roller Machine, Helligators, rock and roll, Motörhead, southern rock, rocka, Metallica, metal

„Road Roller Machine” to drugi album włoskiego Helligators. Kto nie zna, to po pierwszym rzucie oka na tytuł płyty i jej okładkę, od razu powinien mieć skojarzenia z motocyklowym rock and rollem. I bardzo słusznie, bo już pierwszy „Nomad” przynosi motorheadowy klimacik. Jest to numer najbardziej kojarzący się z tym zespołem, bo dalej wkrada się raczej trochę southernowej atmosfery. Mówię tylko o odcieniach, bo rdzeń Helligators zdecydowanie wywodzi się z klasycznego, energetyzującego rocka.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Hellvoid - Gloomy Wizard

Hellvoid, Gloomy Wizard, bass n’ roll, rock and roll, Black Sabbath, doom metal, Cathedral

Raptem na początku 2015 roku powstał trójmiejski Hellvoid, a już w grudniu dotarła do mnie ich EPka „Gloomy Wizard”. Rzecz to niebagatelna głównie z tego powodu, że w składzie nie uświadczymy gitarzysty, a cała akcja oprócz perkusji i wokalu, rozgrywa się na dwa basy. Dlatego w internecie reklamują swoją muzykę jako bass n’ roll. Mniejsza jednak o nazewnictwo. Najważniejsze, że efekt jest super i oryginalność idzie w parze z jakością.

Więcej Komentarz