Rok po debiutanckim „Of Darkness…” Therion zabłysnął nowym albumem „Beyond Sanctorum”. W tym czasie zespół opuścił basista Erik Gustafsson, ale na jego miejsce nie został zatrudniony nikt nowy. Nagrywaniem partii basu podzielili się gitarzyści Christopher i Peter. Ale to nie jedyna nowość w Therion. Wprawdzie w dalszym ciągu mamy do czynienia z ciężkim death metalem, ale gdzieś tam można już usłyszeć nieśmiałe zalążki symfonii.
zsamot : Ja Therion poznawałem wstecz od Theli, muszę tym płytom dać czas....
Kolejna edycja kultowego festiwalu Wave Gotik Treffen zbliża się wielkimi krokami. Impreza odbędzie się w dniach 13 - 16 maja 2016 roku tradycyjnie w niemieckim mieście Lipsk. Organizatorzy potwierdzają kolejne zespoły. Do składu imprezy dołączyli między innymi wykonawcy: Peter Murphy, The Legendary Pink Dots, Lacrimosa, My Dying Bride, Joachim Witt czy Pink Turns Blue. Tym samym potwierdzono już występ 138 wykonawców i jak zapewniają Organizatorzy, to jeszcze nie koniec. Wave Gotik Treffen to największy gotycki festiwal w Europie.
Klawiszowiec Rammstein – Flake Lorenz udzielił niedawno wywiadu magazynowi Strassenfenger, w którym wypowiedział się na temat planów zespołu. Jak już wcześniej zapowiadali muzycy – w przyszłym roku grupa wystąpi na kilku festiwalach, między innymi w Wiedniu i Paryżu. Być może wkrótce do mapy koncertowej dołączy również Polska. Co poza tym porabia Rammstein?
Pionier gotyckiego rocka, frontman zespołu Bauhaus - Peter Murphy oraz wokalista Skinny Puppy - Nivek Ogre zagrają razem w horrorze, zatytułowanym "BlackGloveKiller", w reżyserii kanadyjskiego reżysera Chrisa Alexandra. Prace rozpoczną się jeszcze w tym roku, a sam film powinien trafić do kin już w 2016 roku. Planowany budżet to milion dolarów. Fabuła "BlackGloveKiller" opiera się na przygodach kobiety drapieżnika o imieniu Miranda, która poluje na swoje zdobycze w nocy. Murphy wcieli się w rolę "człowieka", a Ogre zagra "kierowcę".
Trzy lata po „Welcome To The Morbid Reich” Vader nadszedł ze swoim dziesiątym pełnometrażowym krążkiem. Tym razem obyło się bez rewolucji w składzie, choć do jednej zmiany doszło. Po dwóch albumach z gry w Vader zrezygnował Paul, a na jego miejscu pojawił się młody angielski perkusista James Steward, który przyszedł na świat kiedy Peter nagrywał „Morbid Reich”. Absolutnie nie można jednak mu nic zarzucić, bo na „Tibi Et Igni” demoluje blastami jak to w Vaderze przystało. W ogóle cała płyta jest powalająca i nawiązuje do najlepszych czasów zespołu.
zsamot : Stanowczo wolę poprzednią płytę, ale cieszy obecna kondycja kapeli...
Tą płytę kupiłem całkowicie przez przypadek. Byłem na koncercie U.D.O. i spodobał mi się czeski folkowy suport. Jako, że płyt U.D.O. nie było, chciałem sobie kupić coś tamtego zespołu. Podszedłem więc do stoiska, wziąłem płytę i dopiero potem zorientowałem się, że to jest coś innego. W domu okazało się, że Vanize to formacja Petera Dirkschneidera, brata Udo. Nigdy wcześniej nie słyszałem o takim zespole, a działają od 1989 roku, a „Raw” jest ich czwartym albumem.
Po przygodach z Death, Obituary i Cancer, James Murphy został bez przydziału. Pomyślał więc o założeniu swojego zespołu. Zebrał ekipę i stworzył kolejną death metalową maszynę z Tampa na Florydzie. Disincarnate miał krótki żywot i oczywiście nigdy nie dorównał sławą największym markom wywodzącym się z tego miasta, ale pozostawił po sobie fantastyczną płytę „Dreams Of The Carrion Kind”, która zdecydowanie nie odstaje od grona najlepszych osiągnięć, tych najbardziej owocnych dla death metalu czasów.
Zespół Cryptic Tales powstał w 1989 roku w Przemyślu. Dwa lata później nagrali swoje pierwsze demo „The Sign Of The Southern Cross” i zaraz po nim załapali się na kontrakt z Carnage Records i pod tym szyldem wydali album „Anathema”. Znalazły się na nim dwa utwory z demówki i cztery nowe kompozycje. Tak więc tylko sześć kawałków, ale długich, dających razem czterdzieści minut muzyki.
zsamot : Pięknie, pięknie. Fajnie się czyta. ;) Warto posłuchać, klasyka, pełna...
Mordor powstał w 1990 roku w Częstochowie i stał się jednym z bardziej cenionych przedstawicieli polskiego doom metalu pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych. Już ich pierwsza pozycja wydawnicza „Nothing…” okazała się interesującym materiałem i mającym wiele do zaoferowania. Niby jest to demo, ale ja nie bardzo wiem dlaczego. Kawałków wprawdzie tylko sześć, ale wzbogacone o intro i cover dają czterdzieści jeden minut muzyki, co uprawnia do nazwania tego albumem. W dodatku wydane to jest przez Baron Records, ma rozwijaną okładkę ze zdjęciem w jaskini, teksty, megathanxy i specialthanxy, z których najlepszy jest Peter + Wader:)
zsamot : Ten Baron Records wydał mnóstwo ciekawych rzeczy, cholernie żałuj...
Od jakiegoś czasu coraz częściej słychać głosy o tym, że Till Lindemann (Rammstein) oraz Peter Tägtgren (Pain, Hypocrisy) połączyli muzycznie siły i stworzyli projekt o nazwie Lindemann. Póki co wszystko owiane jest tajemnicą i poza pojedynczymi plotkami, nie można się doszukać żadnych konkretów. A zapowiada się ciekawie.
MaryAbbygailRoswell : Mnie osobiście Ci dwaj panowie nie przekonują, za Rammstein`em nie przep...
„Death Row” okazał się ostatnim albumem, na którym zagrał Stefan Kaufmann. Po czternastu latach i dziewięciu płytach perkusista rozstał się z zespołem, by kontynuować swoją muzyczną karierę w odrodzonym projekcie Dirkschneidera - U.D.O. W jego zastępstwie, na „Predator”, Accept skorzystał z usług Amerykanina Michaela Cartellone. Inną, może nie nowością, ale dawno niekultywowaną praktyką są wokale Petera Baltesa. Nie są to jednak jedyne zmiany. Ostatnia, przed rozłamem, płyta Accept jest dość eksperymentalna i różni się trochę od poprzednich nagrań.
Jak podaje „Encyclopaedia Metallum”, „Morbid Reich” jest jednym z najlepiej sprzedanych dem w historii muzyki metalowej i rozeszło się w nakładzie ponad dziesięciu tysięcy kopii. Muszę powiedzieć, że mnie to wcale nie dziwi. Vader był perłą w rozwijającym się polskim death metalowym podziemiu przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, a jego w sumie trzecie demo miało bardzo profesjonalne, jak na tamte czasy i możliwości, wydanie początkującej Carnage Records i taką też promocję. Wieloletnia korespondencja Petera z międzynarodowym podziemiem spowodowała też, że poszło w świat. W dodatku po sukcesie pierwszej płyty zostało wznowione przez Baron Records, na którą to wersję i ja się załapałem. Wszelka promocja i kolejne wydania nic by jednak nie wskórały gdyby nie to, że „Morbid Reich” to fantastyczny i zabójczy klasyk.
zsamot : Wujas- jak zawsze pełna emocji i szczerości recka. Czyta się znakomic...
Po „The Ultimate Incantation” Vader był wielkim bóstwem i z ogromną niecierpliwością czekałem na ich nowy materiał. W międzyczasie otrzymaliśmy, wydany przez Baron Records koncert z Krakowa, który oprócz imponującego spisu gigów z 1993 roku i kultowych tekstów Petera między utworami, odznaczał się niestety bardzo słabym brzmieniem. Z góry było wiadomo, że „Sothis” to tylko przedsmak nowej płyty, ale i tak każdy ochłap rzucony przez Vader wzbudzał duże emocje.
leprosy : Piekne wydawnictwo choc to tylko przedsmak pelniaka (rowniez zacnego)....
zsamot : Cytując: Tak naprawdę Vader dał swoim fanom tylko dwa nowe utw...
Jaki jest najlepszy zespół na świecie? Czy ktoś z Was umiałby odpowiedzieć na tak postawione pytanie? Na pewno są na świecie zagorzali fani różnych gwiazd, którzy nie mieliby żadnego problemu ze wskazaniem tego jednego. Większość fanów metalu raczej miałaby z tym pewien kłopot, bo wybór jest bardzo duży. Ja jednak od zamierzchłych już czasów twierdzę, że moim ulubionym zespołem jest Vader. I choć ciężko by mi było jednoznacznie stwierdzić, że Vader jest lepszy niż Death czy Morbid Angel, to jednak Vadera zawsze darzyłem szczególnym sentymentem i kibicowałem mu tak jak reprezentacji. Nie dziwne więc, że ucieszyłem się, gdy ukazała się opasła księga przedstawiająca koleje dziejów tego jednego z najważniejszych przedstawicieli death metalu na świecie i dodatkowo, że dostanę darmowy egzemplarz do recenzji.
lord_setherial : Aleś się Wujas rozpisał. :D Książkę trza nabyć zatem. ;)
Peter Murphy udostępnił w sieci teledysk do utworu "Hang Up" - pierwszego singla promującego nowy, dziesiąty studyjny album, zatytułowany "Lion". "Hang Up" zostanie wydany 8 kwietnia na płycie winylowej w ograniczonej liczbie egzemplarzy, natomiast "Lion" ujrzy światło dzienne 3 czerwca dzięki wytwórni Nettwerk Music. Producentem nowej płyty jest Youth - basista legendarnej formacji Killing Joke i wieloletni przyjaciel Petera Murphy'ego. Artysta opisuje nowy materiał, jako mieszaninę różnych rzeczy, bardziej romantyczny, głęboki i emocjonalny.
Nowy studyjny album Petera Murphy'ego, byłego frontmana kultowej gotyckiej formacji Bauhaus, ukaże się 2 czerwca 2014 roku nakładem wytwórni Nettwerk. Znana jest już okładka płyty oraz lista utworów. Pierwszy singiel promujący krążek, zatytułowany "Hang Up" zostanie wydany 20 kwietnia 2014 roku na płycie winylowej w ograniczonej liczbie egzemplarzy. Producentem nowej płyty, zatytułowanej "Lion" jest Youth - basista legendarnej formacji Killing Joke i wieloletni przyjaciel Petera Murphy'ego. Artysta opisuje nowy materiał, jako mieszaninę różnych rzeczy, bardziej romantyczny, głęboki i emocjonalny.
Na półkach księgarskich pojawiła się właśnie prawdziwa historia Joy Division, opowiedziana przez legendarnego basistę zespołu, Petera Hooka - książka "Joy Division od środka". Zespół Joy Division, choć nagrał tylko dwa albumy "Unknown Pleasures" i "Closer", na zawsze zmienił oblicze muzyki. Jego członkowie zostali pionierami współczesnej alternatywy i stworzyli własną definicję rocka. Ich brzmienie – mroczne, hipnotyczne, przejmujące – inspirowało artystów takiego kalibru, jak U2, Morrissey, R.E.M czy Radiohead. Wizerunek sceniczny muzyków z Joy Division, niegdyś uważany za niszowy, naśladują dziś rzesze młodych ludzi na całym świecie.
Po wspaniałym i mocno zaistniałym w polskim podziemiu demie „Devilri”, Pandemonium zaatakowało debiutanckim albumem. W międzyczasie z zespołem pożegnał się basista Simon, który swoje muzyczne losy związał z Tenebris, a jego miejsce zajął Jack z Hazael. Ponadto załogę wzmocnił Quack z Hate i nieistniejącego już wtedy Imperator. W line-upie widnieje wprawdzie jeszcze perkusista Peter, ale ma on swój udział tylko w dwóch pierwszych kawałkach. Biorąc pod uwagę, że ten drugi to „Memories”, który pochodzi z „Devilri” to na tą płytę nagrał on tylko jedną pozycję. W pozostałych utworach Pandemonium wspomaga Carol z Imperator. To w tym czasie coś zaiskrzyło pomiędzy Paulem, a Peterem , co skończyło się tym, że ten drugi zdezerterował z zespołu zabierając jednakże prawa do jego nazwy. Spowodowało to zmianę szyldu na następne dziewięć lat. Na razie jednak, w roku 1994, Pandemonium uderzyło z ogromną mocą.
Lan/cet to zespół, który istnieje od 2008 roku, pochodzi z Parczewa, a „Nameless” jest ich debiutem. To właściwie tyle co na ich temat zdołałem dowiedzieć się z internetu, więc bez zbędnych wstępów przechodzę do badania przesłanej mi płyty. Szczerze mówiąc nie jestem nawet pewien czy jest to pozycja tegoroczna, czy z końcówki 2013, ale z jakiejś zapowiedzi, którą odnalazłem wnioskuję, że jest to jednak wydawnictwo już z 2014 roku.
Duński zespół Inbreedeing Rednecks powstał w 2008 roku. Rok później wydali pierwszą EPkę „Corpse Molester”, a w październiku ukazał się ich debiutancki album „Abnormal Life Portrayed”. W międzyczasie w składzie zaszły dwie zmiany. Na perkusji pojawił się Peter Mathiesen, a wokale przejął Torsten Madsen znany z nieistniejącego już od dawna Autumn Leaves.