Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Opowiadania :

Larwy cz. I

Więcej
Komentarze
VampEve : Jesteście strasznie wredni ;] Może faktycznie straszne to to nie było......
Solitary : Zgodzę się z Faustusem. Pewnie miało być wstrząsająco, a wysz...
VampEve : Jak zaczęłam czytać nie mogłam przestać! Przy nazwie pisze "cz.1...
Opowiadania :

Dzień Mroku - cz. III (i ostatnia)

ostatnia część

* * *

Nastał nowy dzień. Tajra stwierdziła, że powinna odwiedzić w kawiarni swoje przyjaciółki. Wstała i ubrała się. Lestat spał. Cicho wymknęła się z pokoju. Dzień był słoneczny. Była ciekawa jak zareagują na nią koleżanki. W końcu już pół roku nie pojawiała się ani nie dawała znaku życia. Tymbardziej nie mogła sobie wyobrazić ich min, gdy powie, że jest w ciąży. Chciała tego dziecka. Tylko nie wiedziała jak to będzie, skoro dziecko urodzi się wampirem. Zastanawiała się też jakie nadać imię. Szła tak zamyślona aż w końcu doszła do kawiarni. Zdziwiła się, że tak szybko dotarła. Nacisnęła klamkę. Za barem stała Alizee. Gdy zobaczyła Tajrę, rzuciła wszystko i podbiegła do niej. Uściskały się. Siadły obie przy wolnym stoliku. Ruchu nie było. Długo rozmawiały. Szybko się ściemniło. Alizee bardzo się ucieszyła z faktu, iż Tajra zostanie matką.

...zakończenie otwarte- można sobie samemu zakończyć jak się chce...
Więcej Komentarz
Opowiadania :

Dzień Mroku

Lestat siedział na fotelu złożywszy dłonie na wysokości ust i wpatrując się w leżącą Tajrę. W końcu Tajra otworzyła oczy. Kręciło jej się w głowie i trochę pociemniało w oczach. Próbowała usiąść ale była zbyt słaba.Minęło parę dni. Tajra już była w stanie chodzić po mieszkaniu choć jeszcze była osłabiona. Zawroty głowy ustały a także ciemności w oczach. Ale za to Tajra czuła pewne mdłości i nudności. Nie czuła ich przez zamianą. Może dlatego, że między tym co się stało a zamianą minęło wtedy zaledwie 4 godziny. 
Więcej Komentarz
Opowiadania :

Księga Światła

I są między ludźmi Wybrańcy powołani do rozumienia Natury, Duchów, Boga i Pieśni Lasu. Spośród Wybranych istnieją Rozumiejący, Widzący, Czujący, Czytający, Czyniący i Prowadzący. Są ludzie, którzy posiadają jedną z tych umiejętności, są i tacy którzy nie posiadają nic; mogą być Wybrani posiadający więcej niż jeden dar, a nawet wszystkie. Cechy te dała im Matka, która sama wybiera ludzi podług ich cech danych z kolei przez Boga. Nie należy cierpieć z powodu braku daru, gdyż często jest on przekleństwem i sprawia Obdarowanemu wiele bólu. Przez całe życie człowiek rozwija ten dar, jeżeli już przekona się o jego obecności; są bowiem Obdarowani, a nie oświeceni i wtedy Dar się marnuje.
Więcej Komentarz
Opowiadania :

Bez nadziei

Ladros szedł przez gęsty las i podziwiał grube zwalone pnie. Nie wiedzieć czemu intrygowały go. Mimo iż świetnie władał mieczem nie chciał dla nikogo pracować.To nie było by to co chciałby w życiu robić. Ladros czułby się uwięziony nawet gdyby ktoś chciałby tylko go wynająć. On był sam panem swego losu.
Więcej Komentarz
Blog :

Smok z Ithill

Na wielkim omszałym pniu siedział człowiek w czarnej szacie. Nie było widać twarzy. Mówił do niewielkiej szklanej kuli, którą trzymał w ręku. Było w niej widać czyjąś twarz. Była tak mała, że mieściła się w ręce.
Więcej
Komentarze
Attack : tak zgadza sie impreza dedykowana wlasnie Psyche i D/V
Angelwing : Attack chodzi Ci o to, ze jest to zlot fanów De Vision i Psyche? Bo sie...
Attack : 'mala' korekta ;) to jest impreza dedykowana nie DM tylko DeVison i Psyc...
Blog :

Smok z Ithill

Do namiotu wszedł kapitan Carnack. Był wysokim, barczystym mężczyzną, który ledwie mieścił się w wejściu. Nic dziwnego, że zyskał przydomek Niedźwiedź.
Więcej Komentarz
Opowiadania :

Cmentarna aleja

Alejka, którą idziesz jest wąska. Jest okropnie ciemno, tak bardzo, że gdy wyciągasz przed siebie swą bladą dłoń nie widzisz jej. Mrok jest wszędzie, nie ma cienia, ani szarości, jest tylko mrok.Choć Twoje oczy są przyzwyczajone do ciemności, choć potrafisz widzieć w mroku, to teraz jest Ci trudniej cokolwiek zobaczyć. Nie widzisz prawie nic. To niezwykła noc.
Więcej Komentarz
Blog :

Przerażająca niepewność

Michał! Michał? Czy to Ty? Nie... Odpowiada mi tylko głucha cisza. Słyszę jak mi dzwoni w uszach i jest to dźwięk, który mnie przeraża. Czuję jak zimne macki samotności oplatają moją duszę. Ciemność i strach nacierają z zewsząd. Dlaczego? Po co pytam, przecież wiem dlaczego! Lecz... to mnie właśnie tak boli... Odpowiedź, ta straszliwa i przerażająca odpowiedź brzmi: niema Cię.
Więcej Komentarz
Opowiadania :

Coś o Mary-Ann

Życie jest po to, aby cierpieć. Prawda. Życie w cierpieniu uszlachetnia. Prawda. Cierpienie zabija życie. Prawda. I innej drogi nie ma. Jest tylko ból, cierpienie i tęsknota za czymś lepszym i pełniejszym.
Więcej Komentarz
Opowiadania :

Niecodzienna rozmowa

Był letni, gorący wieczór; jak każdy inny, a przynajmniej większość z nich. Nieboskłonu nie pokrywała najmniejsza chmurka, natomiast powietrze było gęste i ociężale nas otaczało, ponieważ i wiatr tego dnia nie zawitał do miasta.
Więcej Komentarz
Opowiadania :

Śmierć była na tej plaży

Zimne morskie skały rozrzucone po złotej plaży. Granatowe niebo usiane srebrem gwiazd. Chłodny wiatr pieszczący dotykiem fale. Twe ciepłe dłonie...błądzące po mym ciele. Niech nikt nam nie przeszkadza. Nie teraz, nie w tej chwili. Niech czas się zatrzyma, by ta chwila trwała wiecznie. Tak byśmy mogli nacieszyć się sobą, na zawsze. Szum fal, rozbijających się o piaszczysty brzeg. Twoje oczy, w których było więcej światła niż w rozgwieżdżonej nocy, niż w słońcu. Mimo to były czarne jak węgiel i zdawały się wiedzieć wszystko. Och, Sefilio! Cudowny chłopcze o uśmiechu diabła! Mój książę, mój najdroższy książę...
Więcej Komentarz
Opowiadania :

Starocie

Warunki meteorologiczne dnia dzisiejszego nie były zbyt korzystne, dla podejmowania jakichkolwiek czynności. Jeśli oczywiście wyłączymy z tego spanie, jedzenie pączków z lukrem, czy dumanie nad kubkiem z herbatą. Jednak wczoraj upatrzyłam w sklepie ze starociami śliczną pocztówkę i pani mi ją odłożyła, więc wyruszyłam w drogę. Gdy doszłam do centrum miasta, deszcz uderzał ze wszystkich stron. Parasolka, którą trzymałam, nie zdała się na nic, bo deszcz zacinał niemiłosiernie. Wbiegając do bramy, gdzie jest ów sklep ze starociami, poczułam zapach kwiatów. Nie jakichś fikuśnych, ale takich zwykłych doniczkowych
Więcej
Komentarze
VampirePandora : Chyba masz droga Puci rację. Chodź ja mam tomik "Ballady i romanse" nasz...
Pucia : hmmm co do biżuterii z 'nieznanego źródła' ;D ... nie nie, ja nie kupu...
marfefka : Pytalam motywowana wlasna lekka fobia... :)