28 listopada na polskim rynku pojawi się książka zatytułowana "Szwedzki Death Metal". Niemal 500-stronicowa muzyczna historia zostanie wydana nakładem wydawnictwa Kagra (m.in. "Bez litości. Prawdziwa historia zespołu Slayer", "Wybierając śmierć - Niewiarygodna
historia death metalu i grindcore'u"). Autorem książki jest Szwed Daniel Ekeroth, na co dzień basista
deathmetalowego Insision oraz old-schoolowego Tyrant.
Czasem, ale naprawdę tylko czasem zapalony czytelnik, spotyka na swojej drodze książkę tak niezwykłą, tak niewyobrażalnie zawikłaną, że do ostatnich stron ciekaw jest rozwiązania historii opowiadanej na jej kartach. Ostatnimi czasy i ja miałem tę niezwykłą przyjemność zagłębienia się w lekturę książki, której historia, chociaż poukładana chronologicznie miała w sobie tak wiele znaków zapytania, że nie sposób było się w niej odnaleźć. Co to za książka i czemu zasługuje na tak pochlebną ocenę?
W dzisiejszych czasach książki pisane w latach 50. i opowiadające o życiu komunistów i latach rewolucji październikowej raczej nie cieszą się zbyt wielką aprobatą. Niemniej jednak poszukując po omacku w swoim domu jakiejś ciekawej lektury na nudne wieczory natknąłem się na książkę o właśnie takiej tematyce. Tytuł początkowo nie przedstawiał żadnego "zagrożenia" ze strony ideologii socjalistycznych. "Szkoła" zapowiadała się raczej na luźną opowieść o jakiś przygodach młodych ludzi, być może w rodzaju "Syzyfowych Prac" Żeromskiego. Jedynie nazwisko pisarza mogło budzić lęk - Arkady Gajdor - a więc Rosjanin. Patrząc na okładkę również nie byłem przekonany co do tematyki. W końcu jednak zdecydowałem się otworzyć książkę i rozpocząć jej lekturę od wstępu.
Komentarze Stary_Zgred : W Polsce Gajdar najbardziej kojarzy się chyba z knigą "Timur i jego drużyn...