Po bardzo obiecującym demie „Nothing…” Mordor poszedł za ciosem i już rok później zabłysnął nowym materiałem „Prayer To...”. Zespół pozostał w klimacie atmosferycznego doom metalu i pod wieloma względami pokazał się z bardzo dobrej strony. Atuty Mordor to przede wszystkim ciekawe kompozycje. Potrafili sklecić fajne kawałki, co udowodnili już wcześniej, a teraz tylko potwierdzili. Są zmiany temp, zmiany wokali, utwory są rozbudowane i nawet w tych wolniejszych fragmentach nie nudzą, tylko starają się zaskakiwać swoją kreatywnością.
zsamot : Totalna podróż w czasie, mam CD z Barona, to były rewelacyjne czasy,...
Już za kilka dni odbędą się w Polsce dwa koncerty Omnium Gatherum i Draconian. Organizatorzy podali już rozpiski godzinowe. Headlinerzy będą się zamieniać kolejnością: we Wrocławiu, 28 lutego, jako ostatnie zagra szwedzkie Draconian, zaś w Krakowie, 29 lutego - fińskie Omnium Gatherum. Funkcję supportów będą pełnić Skandynawowie z Oceanwake i Year Of The Goat.
Decomposed był zespołem z Londynu, który działał na początku lat dziewięćdziesiątych. Powstał w 1990 roku i można powiedzieć, że należał do prekursorów angielskiego doom metalu. Wprawdzie zadebiutowali troszkę później niż Paradise Lost i My Dying Bride, ale ich płyta, moim zdaniem, wręcz przewyższa pierwsze dokonania wymienionych gigantów. Trzeba jednak zaznaczyć, że muzyka Decomposed jest inna, ponieważ jest, w znacznie większym stopniu, death metalowa.
zsamot : Wujas, dzięki za reckę. Poszukam.
Niespełna trzy tygodnie przed dwoma koncertami w Polsce szwedzkie Draconian poinformowało, że w trasę z przyczyn rodzinnych nie może z nim ruszyć jego sekcja rytmiczna. Basista Fredrik Johansson postanowił rozstać się z zespołem na stałe, natomiast perkusista Jerry Torstensson robi sobie krótką przerwę od grania. Zaplanowane występy nie są jednak zagrożone - zespół uspokoił równocześnie, że zastępcy zostali już wybrani.
The Gathering istniał już trzy lata i miał na koncie dwie demówki zanim zdołał wypuścić swój pierwszy album. Dwa utwory już przewinęły się na wcześniejszych wydawnictwach, pozostałych sześć to nowe propozycje. Repertuar zaprezentowany na „Always…” to klimatyczny doom/death metal i od zawsze było słychać, że The Gathering jest zespołem, który pragnie wyłamać się poza ramy określające muzykę metalową.
Był rok 1993 gdy po sześciu latach istnienia i całkiem pokaźnym zbiorze demówek i splitów, grecki Rotting Christ podpisał kontrakt z francuską Osmose Productions i zadebiutował albumem „Thy Mighty Contract”. Produkcja szybko przyniosła zespołowi rozgłos i zapoczątkowała jego stały pobyt wśród największych głosicieli południowego black metalu. I choć przez lata ich styl przechodził różnego rodzaju ewolucje to Rotting Christ pozostał symbolem, a ich pierwsze dzieło zyskało status kultowego.
Raptem na początku 2015 roku powstał trójmiejski Hellvoid, a już w grudniu dotarła do mnie ich EPka „Gloomy Wizard”. Rzecz to niebagatelna głównie z tego powodu, że w składzie nie uświadczymy gitarzysty, a cała akcja oprócz perkusji i wokalu, rozgrywa się na dwa basy. Dlatego w internecie reklamują swoją muzykę jako bass n’ roll. Mniejsza jednak o nazewnictwo. Najważniejsze, że efekt jest super i oryginalność idzie w parze z jakością.
Jeden z największych festiwali metalowych - Brutal Assault - powiększa swój skład o kolejne zespoły. Do dotychczas potwierdzonych artystów dołączają: doom metalowy Conan (Wielka Brytania), industrialny Die Krupps (Niemcy), sludge'owy EyeHateGod (USA), progresywny Sikth (Wielka Brytania), blackmetalowi: Shining (Norwegia) i Slagmur (Norwegia) oraz thrashowy Voivod (Kanada).
DEMONEMOON : Kfarfocel z racji przydzielonego stanowiska urwal sie bardziej w "prog",no a P...
lord_setherial : Wszystko się zgadza,ale będzie grał tym razem Szwedzki Shining,nie Pa...
“:Ktonik:”, najnowszy album zespołu Votum ukaże się 26 lutego 2016 roku i to właśnie w Progresja Music Zone rozpocznie się trasa, promująca ten krążek. Votum to zespół łączący mroczną a zarazem tętniącą życiem atmosferę z klasycznym metalowym brzmieniem, które pobudza do zabawy. Nie obca mu jest muzyczna różnorodność stylistyczna, ocierająca się o subtelną muzykę filmową i nowoczesną elektronikę. Połączenie energetycznych gitar i akustycznych ballad, czyni z Votum kapelę o niezwykle świeżym podejściu do rocka i metalu progresywnego.
Sautrus jest zespołem stoner rockowym z Trójmiasta. Z pewnym opóźnieniem, ale dotarła do mnie ich wydana w 2014 roku płyta „Reed: Chapter One” i muszę przyznać, że zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Klimat jest ciężki i psychodeliczny, a utwory mimo to kojące i natchnione retro rockową duszą.
Sad Whisperings to holenderski zespół działający w latach 1992-2004. W tym czasie oprócz kilku demówek nagrali jedną płytę „Sensitive To Autumn”, która ukazała się nakładem wytwórni „Foundation 2000” w 1993 roku. Rok później natomiast wydało to na kasecie Morbid Noizz Productions i tym sposobem album trafił także i do mnie.
zsamot : Pamiętam tę okładkę, zawsze mnie intrygowało co ,to jest za kaseta...
Szwedzki zespół wykonujący melodyjny death / doom metal - In Mourning, podpisał umowę wydawniczą z polską firmą Agonia Records. Zespół przebywa obecnie w studiu, gdzie trwają nagrania następcy "The Weight Of Oceans" z 2012 roku. In Mourning powstał w 2000 roku i od tego czasu nieustannie się rozwija, doskonaląc swój styl. Ich ostatni album, "The Weight Of Oceans", to zainspirowana mitologią płyta-koncept, która wywołała poruszenie wśród fanów melodyjnego death metalu. Przez wielu, zespół uznawany jest za następcę Opeth. Inspiracje In Mourning obejmują szerokie spektrum.
Ledwie rok potrzebował Sirrah, żeby po rewelacyjnym „Acme” zaskoczyć po raz drugi. „Did Tomorrow Come…” jest płytą inną, bardziej wyrazistą, przebojową i rockową, ale co najważniejsze, co najmniej równie dobrą. No i ta wyśmienita okładka.
insectoid : hej, z tej strony Maciek z Sirrah. Milo przeczytac, ze po tylu latach nasza muzyk...
Glingorth : Świetna płyta, fajne wspomnienia. Wiadomo co dalej z zespołem? Dwa...
WUJAS : No tak, masz rację. W sumie to dwa lata:)
Zaledwie rok zajęło My Dying Bride stworzenie następcy wielkiego „The Angel And The Dark River”. Zaiste zawrotne to tempo, szczególnie biorąc pod uwagę, że kolejne ich dzieło znowu zaskoczyło i powaliło. Znowu potrafili się rozwinąć i skomponować muzykę inną od wszystkiego co było wcześniej, jednocześnie pozostając sobą. Na „Like Gods Of The Sun” utworów jest więcej i są krótsze. Nie ma tu już kilkunastominutowych tasiemców. Tempo jest też żwawsze i momentami całkiem przebojowe. Sam klimat jednak się nie zmienił.
zsamot : Świetny album, promowany dobrym klipem "For You"... Pełen emocji, piękn...
14 grudnia 2015 roku w Krakowie na jedynym koncercie w Polsce wystąpi fiński Swallow the Sun, jedna z najbardziej rozpoznawanych kapel tworzących muzykę doom metalową. Swallow the Sun został założony w 2000 roku i od tego czasu wydał sześć albumów, z których najnowszy, potrójny krążek "Songs from the North I, II & III", jest promowany w ramach tegorocznej trasy. Premiera płyty planowana jest na listopad 2015 roku, nakładem Centry Media. Juho Raivio, założyciel Swallow the Sun podkreśla, że "ta potrójna płyta w najgłębszy sposób zamyka w sobie życie, śmierć, smutek i rozpacz.
Ciężka do wyartykułownia nazwa Gjutjärn na pewno nie jest znana szerszemu gronu polskich odbiorców, a szkoda. Ich album Härd jest bowiem bardzo ciekawym materiałem umieszczonym gdzieś pomiędzy retro rockiem, a stoner doom metalem. Strasznie to skomplikowane i sam nie jestem zadowolony z tych określeń, ale jakieś muszę nadać. Mógłbym pójść na łatwiznę i przepisać to co mają na facebooku, czyli hardcore progressive rock, ale to pasuje mi jeszcze mniej. Najlepiej więc posłuchać, żeby się przekonać samemu.
Knock Out Productions i B90 informują: niemiecko-brytyjska, stonerowo-doomowa formacja Lucifer wystąpi przed Paradise Lost 21 października we wrocławskim Alibi i 22 października w gdańskim B90. Na mapie grania doomowo-stonerowego przybywa coraz więcej ciekawych nazw, a zasługa w tym niemała Lee Doriana, który dzierży stery wytwórni Rise Above, a sam w przeszłości tworzył doomowe arcydzieła z grupą Cathedral. Nazwa tej ostatniej formacji powinna tu paść nie tylko w kontekście Lee, lecz również jego kumpla z pogrzebanego w 2013 roku Cathedral, gitarzysty Gaza Jenningsa.