Słońce (Helios) jest głównym ciałem niebieskim naszego Układu
Słonecznego, promieniuje światło i ciepło. Słońce również stale
produkuje hel (helium), drugi najbardziej powszechny pierwiastek we
Wszechświecie po wodorze. Ten gaz szlachetny ma wiele wspólnego z
muzyką, gdyż przepływa bez tarcia wewnętrznego i może przenikać nawet
poprzez najmniejsze otwory. Jest też bardzo lekki i pozwala ludziom,
np. dzięki balonom - latać (vola). Stąd też wziął się pomysł na na nazwę zespołu - Helium
Vola.
Life's Decay - francuski projekt stworzony w 2003 roku w Paryżu przez Lyktwassta. W 2005
roku dołączyła do niego Alea - wokalistka i autorka tekstów, odpowiedzialna także za
wprowadzenie instrumentów akustycznych.
W odstępie trzech miesięcy od debiutu do rąk electro-fili trafi drugi album brytyjskiej grupy UberByte. Krążek "DOS", obecny w katalogu spodziewanych pozycji na miesiąc marzec ukaże się dzięki amerykańskiej wytwórni Crunch Pod. Oddajmy głos włodarzom labelu: "Chociaż nowa płyta jest, w porównaniu do "SIC," bardziej mroczna i powiedziałbym nawet zapiaszczona, to mimo wszystko utrzymuje upodobanie grupy do klasowo napędzanych hitów parkietowych podpieranych błyskotliwymi lirykami". Na następcy debiutu muzycy utrzymali charakterystyczny electro/industrialny styl pokazując jednak trochę więcej zębów szczerzonych w rytm noise'owych beatów.
Płyta "(If)" to zapowiedź dziesiątego już rozdziału w dzienniku snów, do którego pozwala nam zaglądać niemiecka formacja Diary Of Dreams. I jak zwykle jest to zaproszenie do świata pełnego niezwykłych dźwięków i porywających melodii. W kompozycjach z nowej płyty, głos frontmana Adriana Hatesa brzmi jeszcze bardziej niezwykle, a dźwiękowo materiał zachwyca świeżością. Stylistyka obejmuje wszystko, co w muzyce zespołu fani kochają najbardziej, lecz i tak dla niektórych z nich "(If)" może być miłą niespodzianką, czymś dotąd niespotykanym. Tak jak poprzednie wydawnictwa, tak i to poruszy, ale i wzbudzi różne reakcje.
Problemów z doborem drugiego singla promującego ostatni solowy album nie miał Alexander Veljanov. W podjęciu decyzji pomogły mu chociażby ostatnie koncerty oraz miarodajna reakcja fanów na poszczególne utwory z płyty "Porta Macedonia". Faworytem słuchaczy i odbiorców twórczości macedońskiego artysty szybko stał się utwór - "We Can't Turn Back". Nagranie w wersji singlowej zadebiutuje 13 lutego. Od kilku dni można zapoznać się z teledyskiem do nagrania będącym montażem występu Veljanova z nadawanego przez sieć koncertu w Berlinie (link w rozszerzeniu).
15 marca ukaże się nowy album Diary Of Dreams: "(If) - The
Memento Ritual Project". Zostały już opublikowane tytuły utworów a obecnie trwa przygotowanie grafiki i zdjęć do nowej płyty. Specjalnie dla polskich fanów Adrian Hates
udzielił wywiadu DarkPlanet na temat nowego albumu, wydarzeń od czasu
ostatniego albumu i planów na przyszłość.
Komentarze kontragekon : To dlatego, że nasze pytania były takie zajebiste, hihihi :lol: Nie od dziś w...
On the 15th of march the new Diary Of Dreams album will be releasd. "(If) - The Memento Ritual Project" has been just announced. New material is under
The tracklist has recently been published and now the artwork and photos for the new record are under preparation. DarkIndependent has interviewed the leader of the band - Adrian Hates about the new project, events since the last album and his future plans.
The tracklist has recently been published and now the artwork and photos for the new record are under preparation. DarkIndependent has interviewed the leader of the band - Adrian Hates about the new project, events since the last album and his future plans.
Na stronie niemieckiego dystrybutora, firmy Indigo znaleźć można tytuł pod jakim pojawi sie najnowszy album Diary Of Dreams. Płyta ma nosić nazwę "(If)"- The Memento Ritual Project" i ukaże się 13 marca, także w wersji limitowanej. Ostatni koncert grupy przed oficjalnym Release Party odbędzie sie 14 lutego w Bukareszcie na First Romanian Dark Fest. DarkPlanet będzie oczywiście obecne i poinformujemy Was czego można się spodziewać po najnowszym albumie.
Komentarze elficzka : płyta dla mnie doskonała ponieważ po 4 przesłuchaniach byly 'ciary...
Attack : płyta dla mnie doskonała ponieważ po 4 przesłuchaniach byly 'ciary...
verdammt : jedyne czego mi brak to hity (...) trzeba mieć na nią nastrój (...) tu...
27 lutego albumem "End Of The Eden" zadebiutuje włoskie Anima Virus. Powstały w latach 90 jednoosobowy projekt hołdował początkowo tradycjom post-punka lat 70 spod znaku The Cure, Christian Death i Bauhaus po czym nie tak dawno powrócił pod obecnym szyldem i w poszerzonym składzie jako kolejny przedstawiciel odświeżający kanony muzyki gotyckiej. Płytowa premiera oferuje 14 klimatycznych i atmosferycznych nagrań utkanych z dark ambientowych oparów, ponurego charakteru darkwave'u, syntezatorowych analog-bitów i death rockowego brudu. Wydawcą materiału jest Decadance Records.
Po rocznej przerwie z nowym albumem powraca niemiecki Yendri. Cudownie emocjonalny i nastrojowy projekt odwołujący się do standardów darkwave'u, gotyku i industrialu zza zachodniej granicy, tym razem przygotował dla swoich fanów 16 premierowych, uśmierzających melodii wspieranych przez ekspresyjny wokal Niny oraz teledysk do pierwszego singla z płyty - "Raining Lies". Całe wydawnictwo "Broken World", porównywane do "emocjonalnego rollercoastera" opakowane jest w schludny metalbox z 16-stronicowym bookletem w środku.
Abney Park narodził się w Seattle w latach 90. Sami określają swą
muzykę jako "steampunkowy muzyczny chaos". Słychać tutaj wyraźne
naleciałości nurtów darkwave, dance, industrialu, symfonicznego grania
czy nawet szeroko pojętej "muzyki świata". Ich nazwa pochodzi od
jednego z londyńskich cmentarzy, który zwie się właśnie Abney Park.
Komentarze LadyWitch : rzeczywiście, nigdy się na żadną nie natknęłam. rozwiązaniem...
karaluch : Szkoda, że żadnej z tych płyt nie ma w sprzedaży w PL. Jeśli sie m...
Do oficjalnego fonograficznego debiutu pod szyldem The Eden House przygotowują się Stephen Carey (Adoration/This Burning Effigy) i Tony Pettitt (NFD/Fields Of The Nephilim). Inicjatywa, której początki sięgają roku 2000, nie była na wstępie traktowana zbyt poważnie. Do czasu, kiedy pierwszymi pracami projektu zainteresowały się przystające na współpracę prominentne postaci kultury gotyckiej... Zaowocowało to płytowym debiutem z długą listą arcy-ciekawych duetów, kolaboracji i zestawień. Album ukaże się w marcu.
W najbliższą sobotę, 17 stycznia na terenie poznańskiego Fortu Va będzie miała miejsca unikatowa impreza undergroundowa. Do zabawy w klimatach EBM, industrial, darkwave i psy-trance zapraszają reprezentujący Poznań Amnesis i GrimDemon w ścisłej współpracy z Grupą Eksploracyjną "Kernwerk", która opiekuje się zabytkowym Fortem Va Bonin wraz z gościnnymi setami DJane Sigma (Warszawa) i DJ Attack (Poznań).
Lider grupy Diary Of Dreams - Adrian Hates podczas jednego z ostatnich koncertów AD 2008 ogłosił: "Ktoś ostatnio wpisał nam do księgi gości, że czas na coś nowego. W pełni się z tym zgadzamy i ku radości fanów, pragniemy zapowiedzieć nasz dziewiąty album...". Tuż po wydaniu płyty "Nekrolog 43" Adrian zapowiedział, że fani nie będą musieli czekać długo na kolejny krążek. Dlatego też prace nad nowym materiałem zaczęły się już podczas trasy koncertowej, promującej świeżo wydaną płytę. Wprawdzie nikt w to nie wierzył, ale faktem jest, że ukończona została faza produkcyjna - informują ludzie studia White Room 5.
W ścisłej tajemnicy trzymane są wszelkie szczegóły nowego długograja niemieckiej ekipy In Strict Confidence. Oszczędny w słowach lider zespołu Dennis Ostermann zdradził jedynie, że nowego albumu można spodziewać się w pierwszym kwartale nowego roku. Przedłużające się wypuszczenie materiału na światło dzienne spowodowane jest pracochłonnym wykończeniem niezwykle starannych grafików okładki i wewnątrz płyty oraz spełniającymi wszelkie wymogi produkcji narzuconej zarówno przez zespół jak i wydawcę - Minuswelt Musikfabrik.
Koniec niepewności i wieloletniego milczenia. Z siódmym albumem pod tytułem "Requiem" przybywa niemiecki Mantus. "Requiem?" - spytacie; "Śmierć?"... Nie, pośród milczącego mroku na horyzoncie tli się światełko - zgodnie z niemieckimi wierzeniami, że umarli wciąż żyją pośród nas. Wydając ten album Mantus również niejako powraca do życia po rocznym milczeniu (twórczy odpoczynek?) Śmierć jest tylko pretekstem do spojrzenia w przyszłość - nowy początek, odrodzenie. Martin i Thalia powracają do dawnej formy, wyznaczają nowy standard i tworzą zupełnie nową, lepszą jakość swej muzyki.
Ikon - założony w 1991 roku przez Chrisa McCartera i Dino Molinaro zespół cechuje się wpływami zespołów takich jak Joy Division i New Order oraz muzyką post-punkową. W roku 1984 Ikon podpisał kontrakt w Europie z Apollyon Records, a w 1996 roku z amerykańską Metropolis Records, dzięki której grupa zyskała znacznie większą publiczność poza Australią.
Holenderski Clan Of Xymox, w przerwach między koncertami kontynuuje prace nad nowym albumem studyjnym. W ostatni dzień roku 2008 apetyt na świeżutką płytę zaostrzył fanom lider zespołu Ronny Moorings: "Szczegółowe informacje na temat przygotowywanego właśnie krążka spowite są niesamowicie mroczną tajemnicą - żartuje muzyk - ale pełnego materiału możecie spodziewać się na wiosnę 2009 roku (...)". Tradycyjnie premiera płyty połączona zostanie więzem małżeńskim z promocyjną trasą, która reaktywuje się w kwietniu.
Planowane na przyszły rok - singiel i płyta - zespołu Project Pitchfork doczekały się wreszcie ostatecznych wersji tracklist jakie trafią na oba krążki. Pierwszy z nich, tj. promocyjny utwór "Feel" ukaże się 23 stycznia. Mini-krążek wypełni w sumie 9 kompozycji, prócz wersji tradycyjnej z przeznaczeniem do stacji radiowych, osiem remiksów autorstwa m.in. Noisuf-X, [:SITD:] czy The Retrosic. Następcę promo singla czyli albumu studyjnego "Dream, Tiresias!" należy wyglądać od 27 lutego.
Zdaje się Syberia wyrasta nam na rosyjskie zagłębie muzyki electro. Czyżby odpowiednik kanadyjskiego Vancouver? (też raczej zimno). Grupa
pochodzi z Tomska i gra mroczne electro, EBM, darkwave, ale to pewnie ze względu na wokalistkę wspomagającą główny
wokal. W ich muzyce jest też trochę klimatów z okolic breakcore'u, widać, że Rosjanie nie mają kompleksów nie oglądają się na
chwilowe muzyczne mody tylko walą w tą część umysłu, która jest
odpowiedzialna za stany mroku i depresji.