Knock Out Productions, Mega Club Events oraz Klub B90 zapraszają na jedyne koncerty grupy Behemoth w Polsce. Przypominamy, że już za miesiąc formacja Behemoth wystąpi w aż sześciu miastach dla swoich najbardziej oddanych - polskich fanów. Zespół, którego twórczość doceniana jest na największych scenach świata, wróci do kraju, by promować swój najnowszy album - „I Loved You at Your Darkest”, który wydany został 5 października 2018, nakładem Nuclear Blast Records.
Pięć lat minęło od „Debris Of Faith”, a okazuje się, że Serpent Seed żyje i daje znać o sobie. Swoją drugą płytę wydali w Old Temple pod tytułem „Death And Decay Considerations”. Przez ten czas skład jednak trochę się zmienił. Jakuba i Jatssę wspomogli Paweł Drozd na perkusji i Wojtek na drugiej gitarze. Nowym wokalistą zaś został Balrog z zespołów Czarna Magia i Skald Of Morgoth.
W roku 2002, podczas wydawania swojej drugiej płyty „Masochistic Devil Worship”, Witchmaster to był już zupełnie inny zespół niż ten debiutujący przed dwoma laty albumem „Violence & Blasphemy”. Gitarzysta Geryon zebrał nową ekipę, gdzie za baterie odpowiadał Inferno z Behemoth i Azarath, a za wokale współtwórca Profanum, Bastis. Skład uzupełnił basista Shymon, a razem stworzyli taki wymiot jakiego polski thrash/black metal chyba jeszcze nie widział.
Infamis to grupa pochodząca ze Szczercowa w województwie łódzkim i działająca w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. W tym czasie wydała dwa kasetowe dema „Wilcza Resurekcja” i „Irremeabilis Unda”, a następnie zawiesiła działalność i słuch o niej zaginął. Po dwudziestu latach przypominają o sobie za sprawą The End Of Time Records, która wypuściła oba te materiały na płycie.
Niewiele informacji można wyczytać na demie Wolff „Demo 2009”, tak jak niewiele widać na jego okładce. Autor ujawnił tylko nazwę zespołu, tytuł, spis trzech numerów i kontakt mailowy. Tym bardziej więc cieszy fakt, że gdzieś po drodze, zanim ta kaseta trafiła do mnie, jakiś dobry człowiek załączył w środku karteczkę, że A Vemod, B Wolff. Dlaczego Wolff na B skoro to jego demo nie wiem. Z początku nawet odnosiłem się do tej wskazówki z podejrzliwością, ale w końcu doszedłem do tego, że tak jest naprawdę. To nie jedyne moje demo Wolff, więc drogą porównań ustaliłem, że wskazówka jest prawdziwa.
Ponad trzy lata od wydania debiutu "Every Scum Is A Straight Arrow" Straight Hate wraca ze swoim drugim pełnym albumem – „Black Sheep Parade”. Pewny siebie, okrzepnięty, głodny poszukiwań i otwierania nowych drzwi. Zespół wywodzi się z nurtu grindcore i cały czas na nim bazuje. Zachowując własny charakter, nie boi sie penetrować nowych obszarów muzycznych i stosować nieużywanych wcześniej rozwiązań.
Zpoan Vtenz to litewski zespół folk metalowy działający w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych. Zostawili po sobie jeden album „Gimę Nugalėt”, który został wydany w 1997 roku na kasecie przez Dangus Productions i rok później na płycie przez Eldethorn. Znajdziemy na nim muzykę tradycyjną, lecz o nietypowym, bo przesiąkniętym syntezatorami charakterze. Skład zespołu wywodzi się z działającego już wcześniej Ha Lela. To również jest muzyka pogańska, lecz tu postanowiono ją dość porządnie urozmaicić.
Znana w podziemiu muzyczny formacja Deep-pression kojarzona ze sceną ambient, całkiem nie tak dawno, bo dokładnie 18 marca na swoim bandcamp udostępniła nowy mini album zawierający trzy utwory, pełne mroku oraz niepokoju, opatrzone duszną klaustrofobiczną atmosferą. EP’ka nosi tytuł „In Silent Moisty Air”, jest fascynacją nad wyjątkowym opuszczonym miejscem ulokowany dokładnie w samym sercu Pomorza Zachodniego.
Istniejący w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych Fester był jednym z prekursorów norweskiego black metalu. Może nie była to muzyka idąca ściśle w tym stylu i miała w sobie wiele z death metalu, ale dwie płyty, które zostawił po sobie ten zespół stały się klasyką i ważnym ogniwem w rozwoju sceny. Później się rozpadli i było o nich cicho przez piętnaście lat, kiedy to gitarzysta Bjørn Mathisen postanowił wznowić działalność z nowym składem, w którym znalazł się między innymi Jon Bakker z Kampfar. Płyta „A Celebration Of Death” ukazała się w 2012 roku, czyli aż osiemnaście lat po „Silence”.
Zmieniał się styl In Twilight’s Embrace z płyty na płytę i zespół coraz bardziej zaskakiwał tych, którzy śledzili ich wcześniejsze poczynania. Trzeci album „The Grim Muse” został zgodnie ochrzczony jako objawienie szwedzkobrzmiącego death metalu, choć ja czuję w tym już wiele blackowej nuty. Zupełnie natomiast popieram zachwyty nad tym tytułem, gdyż, mimo że poznałem go sporo później, kompletnie mnie zauroczył.
Biorąc pod uwagę, że Abusiveness powstał w 1991 roku, to droga do ich pierwszego albumu była długa i niełatwa. Lubliński zespół, który od początku przyjął ideały pogańskiego black metalu, składał się z ludzi bardzo młodych, ale zdeterminowanych, o czym świadczą wydawane co jakiś czas demówki. Sama płyta „Krzyk Świtu” została nagrana w roku 2000, lecz udało się ją opublikować dopiero w marcu 2002, za sprawą mocno prawicowej, amerykańskiej Strong Survive Records. Nie licząc limitowanego wydania kasetowego, Polska reedycja ukazała się dopiero po piętnastu latach nakładem Dark Omens Production i tą wersję ja posiadam.
Po płycie „Satanized (A Journey Through Cosmic Infinity)” P.K. postanowił zawiesić działalność Abigor i w aktywności zespołu nastała kilkuletnia przerwa. Jej koniec zbiegł się z powrotem T.T. Do sprawdzonego duetu dołączył A.R., czyli Arthur Rosar na wokal i w tym składzie nagrali swój siódmy, a pierwszy po chwilowym niebycie album „Fractal Possession”.
Początki Kat sięgają roku 1979, kiedy założyli go gitarzysta Piotr Luczyk i perkusista Ireneusz Loth, jednak zalążki jego prawdziwego rozwoju datuje się na 1982, gdy do składu dołączył charyzmatyczny wokalista Roman Kostrzewski. Zespół wyróżniał się kontrowersyjną diabelskością i mrocznym satanizmem, co szybko przysporzyło mu tak fanów, jak i negatywnego rozgłosu. Udało im się zaistnieć na festiwalu w Jarocinie, a następnie nagrać single, które nieuchronnie zbliżały ich do wydania pierwszej płyty „Metal And Hell”.
Na 14 września zaplanowana została trzecia edycja Deformeathing Festival. Pierwszymi potwierdzonymi zespołami są: Neolith, Grin i Fetor. Koncert odbędzie się w klubie "Vinyl" w Rzeszowie. W sumie zagra pięć zespołów. Kolejne dwie nazwy oraz szczegółowe informacje podane zostaną niebawem. Pomysł organizacji własnej, regularnej imprezy w formule klubowej zrodził się na początku roku 2017. Na koncertach grają zespoły związane z DP oraz zaproszeni goście. W tym roku będzie podobnie.
Długi tytuł drugiej płyty Bal-Sagoth „Starfire Burning Upon The Ice-Veiled Throne Of Ultima Thule” to dopiero początek do długich tytułów utworów i całej masy tekstu, który w okładce kasety Mystic Productions naściubiony jest tak drobnym maczkiem, że przeczytanie go to jest większy wyczyn, a i tak cały się nie zmieścił. A w środku wciąż trwają wielkie wojny, wojownicy prześcigają się w męstwie, królowie w intrygach, a kraje przeżywają dni swojej chwały lub właśnie chylą się ku upadkowi. Dzieje się to w odległych miejscach i czasach wyimaginowanego świata, gdzie ścierają się wielkie potęgi, a tego wszystkiego możemy być świadkiem dzięki staraniom Bal-Sagoth.
„I have no form. I am dispersion. Without control, without reason…” Tak zaczyna się utwór „Choronzon” z debiutanckiej płyty Choronzon „Magog Agog”. I rzeczywiście, choć w małej części, odzwierciedla to dźwięki, które możemy na niej znaleźć. Dźwięki zamazane, rozproszone, bezkształtne, szaleńcze, chore i niezgłębione. Dźwięki zupełnie nierealne i niepodobne do niczego.
Dimmu Borgir powstał w 1993 roku w Norwegii i niewątpliwie jest dzieckiem drugiej fali black metalu, jednak jest to zespół, który już od zarania charakteryzował się własnym stylem i w swojej muzyce chciał przekazać coś więcej niż tylko najczarniejsze zło. Już na pierwszej płycie „For All Tid” potrafili wyciągnąć piękno z tego szkaradnego gatunku i ubrać go w pełne grozy dostojeństwo.
Cultus Sanguine powstał w Mediolanie w 1993 roku z inicjatywy, między innymi, członków Monumentum. Zespół nagrał w sumie trzy dema, a także udało im się zaistnieć splitem z Carpatian Forest, co ciekawe wydanym przez polską Morbid Noizz Production. Wszystko to spowodowało zainteresowanie Candlelight Records, za sprawą której, w 1997 roku, ukazał się debiutancki album „Shadows’ Blood”. W tym samym roku materiał wyszedł także na kasecie nakładem Mystic Production.
Poroniec to nowa nazwa na rodzimej scenie muzycznej. Zespół pochodzi z Krakowa i tworzą go WrzaaASqn – wokale oraz Ferment – instrumenty. W styczniu nagrali swoje pierwsze, niezatytułowane demo, które wydali własnym nakładem w digipacku. Składają się na nie trzy black metalowe kompozycje z tekstami w języku polskim.