Warsaw Prog Days to coroczne święto fanów rocka progresywnego. Przez ostatnie pięć lat w ramach tej imprezy na scenie warszawskiej Progresji wystąpili m.in. Riverside, RPWL, Collage, Haken, Spock's Bread i wielu innych artystów, którzy ukształtowali wyjątkowy klimat tego wydarzenia. 10 lutego 2018 roku po rocznej przerwie Warsaw Prog Day wraca do Progresji (wyjątkowo tym razem impreza będzie jednodniowa). Szósta edycja będzie organizowana wspólnie z wydawnictwem Musicom.
Post-rock PL ma przyjemność zaprosić na wyjątkowy koncert Amenra. Belgijski zespół 20 lutego w Progresja Music Zone zaprezentuje akustyczny set z materiałem, który znalazł się na albumie „Alive” i EP-ce „Afterlife”. W roli supportów wystąpią dwaj muzycy belgijskiej grupy - Colin H. Van Eeckhout z projektem CHVE i Mathieu Vandekerckhove z projektem Syndrome.
Od dawna już nie bardzo mogę wybierać sobie koncerty, na które chce pójść, a jest odwrotnie. Jak mogę iść to patrzę co akurat jest. A, że dzieje się dużo, to zazwyczaj można trafić na coś ciekawego. Na przykład w sobotę miałem do wyboru Bloodthirst w Voodoo i Hammerfall w Progresji. Ponieważ w Voodoo byłem raptem we wtorek przy okazji trasy Christ Agony, tym razem postawiłem na większą imprezę. W dodatku Bloodthirst już widziałem na żywo, a na mistrzów power metalu miałem pójść po raz pierwszy.
Już wychodziłem z domu, już byłem na dobrej drodze, żeby sobie na luzie zdążyć na koncert, a tu telefon od klienta i musiałem wrócić do roboty. No tak, przecież dzwonił, że będzie i zapomniałem mu powiedzieć, że dzisiaj wychodzę wcześniej. Głupia sprawa, nie mogłem go olać, musiałem wrócić. I chociaż sprawę załatwiliśmy szybko, to zanim dotelepałem się do Progresji Aborted już skoczyło swój występ.
Szwedzka grupa metalowa Therion już za 3 tygodnie zagra w Polsce 3 koncerty. Pierwszy z nich odbędzie się 28 stycznia w klubie Progresja Music Zone w Warszawie. Kolejne występy będą miały miejsce 29 stycznia w klubie Kwadrat w Krakowie oraz 30 stycznia w B90 w Gdańsku. Zespół supportować będą trzy kapele: Luciferian Light Orchestra ze Szwecji, Ego Fall z Chin oraz Imperial Age z Rosji.
zsamot : Ano Gdańsk, z ekipą prześmiewców piwnych :) Ba, to chciałem prz...
JancioWodnik : Ano Gdańsk, z ekipą prześmiewców piwnych :)
Szmytu : Ja się melduję w Gdańsku, ktoś jeszcze? ;) Oczywiście Gda...
Znamy tytuł i datę wydania nowej płyty zespołu Diary Of Dreams. Najnowszy krążek będzie nosił nazwę “Grau im licht” i wydany zostanie 16 października tego roku. Jak poinformował zespół okładka i grafiki są już prawie gotowe. Pracę nad nowym materiałem lider grupy, Adrian Hates zapowiadał już od roku. Płyta będzie już dwunastym pełnym albumem Diary Of Dreams. Miejmy nadzieję, że płyta będzie tak dobra jak „Elegies in darkness”.
Niebawem, bo już 5 sierpnia, warszawska Progresja ponownie będzie gościć norweski zespół Combichrist. Koncert odbędzie się w ramach wiosenno-letniej trasy kapeli, która dalej promuje ostatni album "We Love You". Będzie to jedyny koncert w Polsce podczas wspomnianej trasy. Ostatnim razem pojawili się w Progresji w listopadzie i dali wyborne show. Było głośno, było tłusto, było idealnie. Nie ma mowy, aby i tym razem zawiedli. Dla wszystkich fanów Combichrist jest to obowiązkowa pozycja koncertowa.
Wczoraj wieczorem, na deskach warszawskiej Progresji zagrała jedna z legend norweskiego Black Metalu. Supporty nie zaprezentowały sobą nic specjalnego, za to headliner jak zawsze stanął na wysokości zadania. Satyricon zdecydowanie trafie określa zdanie, że są to "właściwi ludzie, na właściwym miejscu".
P.W. Events zaprasza na jedyny w Polsce koncert Satyricon, już 21 kwietnia 2015, w warszawskiej Progresji. Ekipa Satyra i Frosta, po świetnym przyjęciu ze strony polskiej publiki, postanowiła odwiedzić Polskę w ramach kolejnej trasy «The Dawn Of A New Age 2015». Norwedzy na wiosnę przyszłego roku planują także nowe wydawnictwo. Będzie to album ‘Live at the Opera’ z zapisem koncertu w Norweskiej Operze Narodowej w Oslo.
Tradycyjnie, jak co roku, na dużej scenie warszawskiej Progresji odbędzie się Metalowa Wigilia organizowana przez agencję koncertową Massive Music. Trzecia edycja tej imprezy trafi do szerokiego grona fanów metalu, przede wszystkim z powodu nietypowego składu wigilijnych kolędowników. Tym razem line-up nie jest standardowy, bo obok spodziewanej smoły muzycznej postaci death metalowego Deicide, jako headliner wystąpi portugalski Moonspell – przedstawiciel sceny black/gothic metalowej.
Poniedziałkowym wieczorem scena warszawskiej Progresji gościła zespół Combichrist. Supportujący William nie porwał zbyt dużej ilości osób, co widać było pod sceną. Na domiar złego, dla niego oczywiście, kiedy wyszedł po swoim koncercie, prawie nikt nie zwrócił na niego uwagi i stał samotny przy stoisku z koszulkami. Jedynie raz na jakiś czas ktoś podszedł i zamienił z nim dwa słowa. Wszyscy oczekiwali headliner'a.
W sobotę na brak atrakcji nie mogłem narzekać. Żeby pójść na Carcass musiałem odpuścić mecz Legii ze Śląskiem, z czym pogodziłem się już dawno, a dodatkowo wypadło jeszcze ważne spotkanie siatkarzy z Iranem na mistrzostwach. Wybór był jednak przesądzony, ponieważ Carcass był jedną z tych, bardzo nielicznych, legend metalu, której nie miałem jeszcze okazji oglądać na żywo. Wydarzenie to było wyjątkowo istotne nie tylko dla mnie, o czym przekonałem się już na samym początku, kiedy stawiłem się pod klubem i zaskoczyła mnie długaaaśna kolejka.
We wtorek, 13 maja, na scenie warszawskiego klubu Progresja Music Zone odbędzie się retro-rockowy sabat: Don't Panic, It's Retro, na którym zagrają Blood Ceremony i Spiders - dwie ekipy, którym przewodzą prawdziwe rockowe czarownice przybyłe na muzycznych miotłach prosto z lat 60, oraz polska odpowiedź na Clutch, czyli trójmiejskie Octopussy. Blood Ceremony powstało w 2006 r. w Toronto. Zespół zadebiutował dwa lata później albumem „Blood Ceremony”, wydanym w legendarnej wytwórni Rise Above. Za ich rozpoznawalne, psychodeliczne doom-metalowo-rockowe brzmienie odpowiadają frontmenka i flecistka Alia O'Brien, wiedźma o indiańskich korzeniach, oraz lider i gitarzysta Sean Kennedy.
oki : octopussy gdzie moje opłacone cd?
W nowej Progresji, na koncercie na dużej scenie byłem już dwa razy, ale ponieważ nie pisałem relacji to teraz jest okazja, żeby przybliżyć trochę prezencję samego klubu, tym bardziej, że przy każdej wizycie napotykam na spore zmiany. Obecnie żeby dostać się na teren koncertu, trzeba przejść przez Progresja Cafe. Tak więc do klubu wchodzi się bez biletów i żadnego sprawdzania. Tak można dostać się na pierwsze półpiętro gdzie również są stoliki i wygodne fotele. Stamtąd jest już blisko do sali i bardzo dobrze słychać, więc jak ktoś nie ma kasy na bilet to zawsze może sobie zamówić jakieś dobre czeskie piwko i posłuchać koncertu za darmo:)
zsamot : Podobnie Wujas to widzę, jak było w Poznaniu. ;) Pozdrawiam!!!
W nowej Progresji byłem już trzeci raz, ale pierwszy na małej scenie. Dlatego zdziwiłem się, że wejście na Noise Stage jest w ogóle z innej strony budynku i cała przestrzeń, przynajmniej ta dostępna dla gości, nie jest połączona z całą resztą klubu. Salka kameralna, skromna scena i niewielki bar. W pewnym momencie czułem się jak na domówce. Po pewnym czasie ludzie szczelnie wypełnili to pomieszczenie i zrobiło się ciasno, tak, że wszędzie trzeba było się przeciskać. Mimo to, uważam, że zorganizowanie koncertu w tym miejscu było słusznym pomysłem gdyż na głównej scenie zgromadzona publiczność zginęłaby w wielkiej pustej sali, a tak klimat był odpowiedni.
lord_setherial : No to słusznie się Wujas domyśliłem ;)
WUJAS : Sory, chodziło mi o ostatni Gorgoroth, ale oczywiście to już stary temat....
lord_setherial : A no właśnie... Czegoś tu nie łapie. Może autorowi chodziło o p...
Klub Progresja ogłasza konkurs na stworzenie logo poszczególnych scen. Każdy może nadesłać swoje propozycje loga dla: Main Stage, Noise Stage, oraz Progresja Cafe. Nagrodą za satysfakcjonujący projekt logo będzie całoroczny karnet (do 30 grudnia 2014 r.) na wszystkie koncerty w Progresja Music Zone (na wszystkich scenach). nia jest jedynym takim miejscem w stolicy.
Satyricon to znakomity przykład na to, jak wspaniale można łamać konwencje. Za cel nadrzędny panowie od zawsze stawiali sobie chęć zaskoczenie słuchacza, a nie kurczowe trzymanie się obranej drogi. Z takim podejściem łatwo jest narobić sobie wrogów. Z drugiej strony, jeśli przekraczasz granice stylistyczne na swoich warunkach, masz do tego odpowiedni warsztat i jesteś skrupulatny to niewątpliwe są szanse na sukces. Nie wiem czy wypełnienie Progresji można nazwać sukcesem, ale Frost i koledzy z całą pewnością posiadają cechy, które wypisałem powyżej. Bardzo miło było w końcu zobaczyć ich na żywo, ale za nim przejdę do przyjemności, z obowiązku wspomnę o poprzedzających zespół Satyricon, Tajwańczykach z Chthonic.
Grupa Satyricon wystąpi już 29 listopada 2013 roku w klubie Progresja w Warszawie. Norweskich gigantów metalu na całej skandynawskiej i europejskiej trasie wspomagać będzie zespół Chthonic z Tajwanu. Muzycy ci mają na swoim koncie siedem płyt, z których każda jest koncept albumem. Muzycznie poruszają się w klimatach nowoczesnego metalu, umiejętnie wplatając w swoje utwory elementy dalekowschodniego folkloru, który ma również odbicie w ich wizerunku scenicznym, opartym na kanonie ośmiu przywódców taoistycznego Piekła.